Dziś wyciekł mi płyn od wspomagania praktycznie do zera, aż pompa zaczęła wyć. Autko sprowadzane z Niemiec i ktoś zalał czerwony płyn.
Wykręciłem wąż podciśnienia i założyłem uszczelki bo tam był wyciek. Wyczyściłem układ z starego płynu (śmierdział i był aż brązowy)
Później okazało się że wyciek faktycznie jest z węża podciśnienia ale na łączeniu tej części metalowej i gumowego węża.
Kapie z niego tyci tyci(przy dość sporym obciążeniu pompy), więc postanowiłem użyć zacisku i go ścisnąć na max.
Moje pytanie jest następujące - czy zostawić to w ten sposób czy zmienić wąż ? Jak do tej pory nie widzę wycieku, układ się odpowietrzył.
zdjęcie węża
obejma której użyłem
[br]Dopisany: 26 Maj 2011, 21:38_________________________________________________No i stało się. Wczoraj przegoniłem autko, co miało bardzo zły skutek. Brak wspomagania, a co dziwne pompa nie skrzypi.
Kierownica chodzi jak w kamazie, pod maską wszystko zarzygane płynem, oczywiście sahara w zbiorniczku.
Dziś zaczynam oględziny. Nie widzę ewidentnego uszkodzenia wężą, ale może uda mi się kupić owy wąż i zamontować.