Po f4 i dwóch nieprzyjemnych doświadczeniach związanych z f3 i 636 po roku dojrzałem do powrotu do rodziny motocyklistów, pasji nie da się porzucić od tak... Niedawno stałem się właścicielem Hodndy CBR900rr Fireblade sc33 Docelowo materiał na stunt psa ale nie takiego typowego- ma mi służyć też do poruszania się po mieście i w trasie
Kupiona estetycznie w stanie agonalnym, zdekompletowana Ale z każdym dniem mam nadzieje dać jej drugą młodość Mechanicznie 200% sprawna, prosta.
Trochę suchych danych:
rok: 1996
poj.: 919ccm
moc: 136ps
przebieg: 50kkm
waga: 180kg na sucho
osiągi: nie wiem ale coś tam już jedzie
- półka Spiegler
- prosta kiera Renthal'a
- przewody w oplocie
- filtr powietrza K&N
- złoty napęd D.I.D'a czeka na montaż
- przelot Bos'a (aktualnie skrócony o połowę )
- kilka stickerów Monster Energy
Plany:eusathink:
- nowa guma na tył w pierwszej kolejności /done/
- wymiana wiązki elektrycznej /done/
- wyświetlacz biegów Gipro
- HB
- klatka
- stalowe sety
- lampa przód Polisport
Pewnie pomysłów będzie duuużo więcej, wszystko wyjdzie w czasie.
Fot po zakupie nie posiadam...
Po tygodniu w moich rękach już w podkładzie:
Po miesiącu nabiera kształtów:
Aktualnie w nocy z piątku na sobotę położyłem lakier na bak i ogon - czarny pół macik szukam prawej serwisówki oraz mocowań błotnika przedniego...
Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:
Krótki przelot
Za głośno dla aparatu...nie ogarnął
After:
Lewa w górę!