Wróciłem...bez moto Inteligencja co poniektórych ludzi mnie dobija... Przyjeżdżam do ziomka na umówioną godzinę, a On z tekstem że nie sprzeda bo przed moim przyjazdem ktoś kliknął "kup teraz" (bez oględzin, potwierdzenia, NIC) To mu tłumacze, że "kup teraz" nie oznacza według prawa handlowego zawarcia umowy, a ten dalej swoje No to szybciutko mu uświadomiłem, że przez jego ubytki w rozumie nie będę tracił czasu ani wachy... Został zmuszony do pokrycia kosztów podróży i wróciłem na wk@!wie do domu