Witam,
trochę ucichłem, bo czasu było mało, ale.... navka osadzona, zasilanie wzięte z radia, włączanie zrobiłem mechaniczne i jest ok. Trochę "latałem" z głośnikiem i włącznikiem. Było kilka podejść Głośniczek wylądował w końcu między siedzeniami w jednym uchwycie na napoje i tak był zepsuty, więc teraz spełnia inne zadanie Włącznik wylądował obok radia, w maskownicy, a po drugiej stronie, żeby było symetrycznie skitrany jest rysk od navki. Pomysł żonki
I mała galeria, tylko proszę o wyrozumiałość Głośnik słabo wykończony, bo za wąski plastik z obudowy navki... poprzednie miejsce było węższe no i klops... Tylko się nie śmiejcie, wykończyłem czarnym silikonem...
BTW może ma ktoś taką zbędną obudowę, będę wdzięczny