Napisałem, że jest ok teraz, ale było tak samo wcześniej i to, że to ruszyłeś było zupełnie niepotrzebne, bo możliwe, że zakamuflowałeś problem, który dalej istnieje, a którego obecnie nie słyszysz i jesteś z tego powodu zadowolony.
Ja od momentu jak usłyszałem dziwne dźwięki po prostu zlokalizowałem skąd dobiegają i podjąłem decyzję o wymianie elementu co było słuszną decyzją.
Pamiętaj, że leczenie skutków, a nie przyczyn nic nie daje, a może narobić jeszcze większych szkód - to tyczy się wszystkiego.