Mam mały problem
temp. na zewnątrz rano +3-4C i mam dziwne wrażenia jakby mi zawieszenie "gwintowane" głownie z przodu było na tyle sztywne, że mi cos ociera trzeszczy na nie równościach jakby zmarznięte plastiki w środku auta :myśli: jak przejadę jakieś 20-30km jest spokój - czyli autko sie rozgrzeje
wahacze nowe Lemfordera i zawieszenie gwintowane TA-TECHNIX wszystko wymienione latem
gleba -40mm
zastanawiam sie jeszcze czy może sprężyna jest na tyle mocno spięta, że podczas zimnych dni dosłownie trzeszczy ???, może to odbojniki, osłony wydaja taki dźwięk (-40mm to jest min od którego powinno to zawieszenie pracować) ( lepiej dla sprezyny to -50mm)
nie ma żadnych luzów
prosze o jakieś sugestie
pozdrawiam