Generalnie jestem po wymianie 3 czujników (temp. powietrza, G2/G62, regulator ciśnienia paliwa - jeszcze wcześniej akumulator bo padł, świece, i sprawdzenie alternatora ale ładowanie wzorowe, wymiana oleju). I nic . Auto po dłuższym postoju ledwo odpala (najgorzej jak jest chłodno), a jak odpali to pracuje równiutko na PB czy LPG(po chwili można zgasić a i tak odpali za pierwszym razem) , zero błędów jakichkolwiek na VAGu , myślałem że pompa czy listwa. No i gdzieś się wczoraj dokopałem że niby reduktor (ludzie kończcie wątki jak zaczynacie, bo ktoś coś zaczął robić ale już nie napisał co i jak). Nie dawało mi to spokoju, odłączyłem instalację (bezpiecznik-może niepotrzebnie aleeeeee ), pojeździłem na benzynie i rano odpaliłem bez żadnego problemu i kręcenia . Dzwoniłem do gazownika. Powiedział że na 99% reduktor>nieszczelność(choć się upewni na miejscu), z uwagi na fakt iż kończąc jazdę na gazie, auto z czasem jest zalewane gazem z reduktora. Przy odpaleniu zimnego silnika, benzyna + gaz jest problem (mniejszy jak jest powyżej 0). Umówiony jestem na wymianę w środę......dam Ci znać.
Diagnoza pana gazownika to padnięty reduktor. Mam instalację BRC sequent 24 (zamontowana pod koniec 2011r.). Koszt wszystkiego u gazownika w Warszawie to 550zł.
Po wymianie jeździ się jeszcze piękniej , nie szarpie, płynnie przyspiesza, aż chce się jeździć . Po 6 godzinach stania odpalił za pierwszym razem . Zobaczę czy będzie tak samo przez parę kolejnych dni.
Jak dla mnie wymiana reduktora pomogła. Auto stało 24h nieruszane. Rano odpaliło bez bólu . Problem znikł. Pozdrawiam