Miałem kiedyś podobnie przez jakiś czas, a mianowicie w moim przypadku okazało się, że to był kończący się przegub. Wracając z pracy nagle zaczęło mi bić na kierownicy. Od razu się zatrzymałem żeby obczaić o co chodzi no ale nić nie zauważyłem. Jak wsiadłem do auta i zacząłem jechać dalej to wszystko ustało i nic nie biło. Parę dni później sytuacja znowu się powtórzyła. Po powrocie do domu wjechałem do garażu i po bardzo wnikliwych obserwacjach zauważyłem pękniętą gumę od przegubu. Wyjechałem z garażu poskręcałem na maxa w prawo i w lewo i stwierdziłem, że puka mi przegub. Po wymianie przegubu już nigdy mi się nie powtórzyło to nagłe bicie na kierownicy.