Witajcie,
Po długiej przerwie powracam na siłownie. Pierwszy raz w życiu zaczynałem siłownię w 6 klasie podstawówki i trenowałem około roku, później w gimnazjum trenowałem 2 lata, w technikum 2 lata, ale niestety operacja zniechęciła mnie, gdyż nie mogłem ćwiczyć ok roku. W 2011r. powróciłem na 7 miesięcy niestety czas nie pozwolił, ale teraz już od kwietnia 2012 roku ćwiczę regularnie. Jak znajdę chwile to przedstawię jaki mam plan może komuś się przyda bo efekty są. Ćwiczę kompletnie bez żadnych suplementów i jakiejś specjalnej diety. Jednak jak się ma doświadczenie to się dużo lepiej trenuje. Za oknem piękne słońce więc motywuje do działania.
Większość ludzi uważa, że siłownia to dla sterydziarzy, a ja uważam, ze dla tych co o siebie dbają i maja niesamowitą siłę woli, aby się tak poświęcać. Ja latem czasami ledwie podnoszę się z miejsca. Godzina intensywnego roweru zaraz po ostre wiosłowanie po jeziorze na pontonie i po szybkim powrocie hardcorowa zabawa z siłownią przy upałach 30C. Nie zapomnę nigdy lata 2012r.