Nie chciała, zła była na mnie, bo ostatnia się dowiedziała o tym, że auto kupiłem Dowiedziała się po kilku dniach, po kupnie, bo "całkiem przez przypadek" potrzebowałem coś z garażu i kiedy to zapytała, czy to auto mojego taty, odpowiedziałem "moje" jakby nigdy nic, a ją zatkało, bo była wcześniej mowa, że kupuję auto za ok 3-4tyś, czyli coś pokroju starego Golfa 3 czy Escorta A potem strzeliła fochem, bo jak zwykle jej nic nie powiedziałem. Poprzednim pojazdem, motorem, też się nie pochwaliłem, dopiero po tygodniu, jak pojechałem do niej
Co do zlotu, to nie wiem, czy ze względów czysto technicznych dam radę, ale jeśli dam, to na pewno bym się wstawił 1.6 na pierwsze auto, starczy. Poza tym, oglądając ok 2 miesięcy rynek na allegro, stwierdziłem, że najpierw szukam "zadbanego" auta, a dopiero później pytam o to, jakie to auto i jaki ma silnik. Na początku szukałem 1.8 Avant, granatowy, z gazem, na felgach 17-18 z gwintem, ale życie szybko zweryfikowało mój zakres poszukiwań i widać jak skończyłem, sedan, czarny, 1.6, bez gazu, na ori feldze
Rozważam to, tylko kwestia, czy będę chciał zniszczyć ori stan fabryczny na rzecz trochę lepiej wyglądających lamp. O ile tył, P&P i można wyjąć, to cięcie blachy na koszt lamp mnie przeraża, a dodatkowo, wymiana przód + tył, z tego co się zorientowałem, wyjdzie ok 500-600 zł, co w obecnej sytuacji finansowej mnie przerasta, z racji tego, że jestem w trakcie rejestracji, opłat i szukania 17''