Tomek masz w jednym racje CB to tragedia
Co do ciężaru pracy i frajdy z niej to masz podejście takie same jak kumpla żona miała (lekka,łatwa i nic tylko browar) jedną trasę zrobiła z nami (na dwa auta żeby nie było ) po dwóch nocach jazdy miała dość,a w piątek jak w końcu do domu dotarła to powiedziała ze więcej już tego nie chcę przeżyć,