Panowie sytuacja ze środy
Jadę gdzieś koło Hanoweru i na radiu gość zaczyna prawić wywody na temat 8,5e że o uj chodzi że on ma już lepiej takie tam pierdoły,poczym mówi że lata nowym dafem na przerzutach 3/1 po czym 4/1 i ma 5700 i 6300 i stwierdza ze ma średnia 6kola na miesiąc i jest po tygodniu w domu,ma czas na wszystko i takie brednie, a wogle nie rozumie wszystkich co co weekend są w domu
W końcu nie wytrzymałem i mu na to że on uj nie zarobek ma i tak i tak siedzi mniej w domu niż większość z nas.
On.ze w d*pie byłem i g. widzialem
Ja. Wilczaka;
-do piątku do poniedziałku siedzę czyli 3 nocki,
-czyli 2 dni mogę na bani chodzić
-3 razy kobietę w tyle klepnac
-czyli w skali miesiąca dobre 8 dni na bani mogę być i 12x kobietę klepie, a ty raptem 5x bania i 6 sobie klepniesz
On. Dalej swoje ze uj się znam i wcale tak nie jest i dalej na swoim
Ja. A jak wracasz po tych 3 tygodniach to twoja nie mówi ze migrenę ma?
On. Cisza
Ja. Czyli z 6 klapsow robi ci się dwa
Po czym ktoś się włączył w rozmowę i pyta się go czy z rogami mieści się w swojej dużej kabinie
On. Nie skumał o co kaman i polewa na radiu
Panowie ja się pytam gdzie szacunek do siebie
I jak ma być dobrze w tym kraju?