Skocz do zawartości

Kuklex

Pasjonat
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kuklex

  1. Witam ponownie. Przełożyłem ten moduł i dzięki niemu autko wzbogaciło się w sterowanie na pilota i alarm Moja centralka miała końcówkę "C" a nowa to "E" i podobno miały być problemy z przekładką (comfort nie zawsze działa poprawnie) ale mnie ten cyrk pominął i wszystko działa jak należy No ale że z samochodami mam pecha... więc znowu mnie złapał. Problem polega na tym że zasięg jest żałosny. Żeby zadziałało to pilot musi być w odległości max 30cm od prawego tylnego błotnika i skierowany pod lampę (dokładne miejsce pompki). Wymieniłem już baterie na Duracelle, działało przez jeden dzień na odległość około 50cm, ale teraz znowu muszę prawie przykładać pilota pod lampę żeby zareagował. Wymieniłem obudowę kluczyka na taka z allegro za 45zł, ale nie wiem czy ona może być przyczyną bo pamiętam że na starej obudowie też nie działało za dobrze - ale właścicielowi dawcy przed wypadkiem działało jak należy Czy tam jest jakaś antenka czy cuś? Czytałem że można pokręcić potencjometrem w pilocie ale wiem że tak mogę go rozregulować więc wolę się od tego trzymać jak najdalej. Byłbym wdzięczny za szybką odpowiedź
  2. Witam Mam problem ze stacyjką. Gdy przekręcam kluczyk to idzie jakby ciężko. Nie stawia oporów, nie muszę się z nim siłować ale wydaje mi się że powinien idealnie iść do pierwszej pozycji. Później jest kolejny problem. Nie mam pozycji na radio, tzn radio się włącza, słyszę cyknięcie przekaźnika ale nie czuję tego na stacyjce a później jest zapłon. Dalej już działa jak trzeba do opcji rozruchu (działa i odbija jak trzeba) ale problem jest gdy wyłączę silnik i zostawię na radiu. Żeby ponownie odpalić silnik muszę cofnąć stacyjkę do pozycji zero i przekręcać od nowa. Wymieniłem kostkę, ale na drugiej jest tak samo. Teraz moje pytanie, czy te stacyjki tak mają, czy druga kostka też jest tak samo wadliwa czy po prostu stacyjka się blokuje w środku?
  3. Witam Mój smoczek (ARM 1.6) przy cyklu mieszanym (40% miasto) ale cały czas jazda z prędkością 60-80km (cały czas dwupasmówki, rzadko korki), na trasie raczej delikatnie, do 120km/h pali: przy delikatnej jeździe (do 2.5k rpm) zrobię max 540km, czyli spalanie jakieś 9.5l przy trochę ostrzejszej jeździe (czasami do 3.5k rpm, czasami do 5k rpm, ale rzadko) zrobię 480km czyli pali jak nic 10.5(?) Pokazywał mi błąd 00537 (Lambda sensor control), więc wymieniłem lambdę i jest trochę lepiej (wcześniej palił 14l na wyższych obr) ale nadal wydaję mi się że dużo pali. Kolega konus powiedział mi że jemu pali 9l ale on jeździ na 19" a ja ledwo na 195/65/15. Rozumiem że 1.6, że ciężka buda ale kolega paskiem 2.0 ma podobne wyniki a inny pakiem z AHLem mówi że pali mu 8-9l. Czy to normalne spalanie czy może da się coś z tym zrobić?
  4. Witam wszystkich Wydaje mi się że to odpowiedni dział ale jeśli się mylę to od razu przepraszam. Znajomemu ktoś rozbił bogato wyposażoną A4ke i nadarzyła się okazja żeby praktycznie za darmo przełożyć centralny zamek na pilota (u mnie jest na kluczyk) i cały zderzak z oryginalnymi czujnikami parkowania (kolor nadwozia jest ten sam). Była jeszcze opcja elektrycznych szyb na tył ale w bitku była biała skóra więc nie miałem skąd wziąć boczków na tył. Ze stacyjką i zamkami sobie poradzę ale problem polega na tym że nie mam pojęcia gdzie szukać modułów. Szukam po forach, czytam i albo nie znajduję nic albo znajduję kilka różnych informacji. W kwestii centralki to gdzieś wyczytałem że ten moduł jest nad kolumną kierowniczą, później że jest module komfortu (a moduł komfortu to każdy z osobna silniczek szyb...). Gdzieś jeszcze wyczytałem że ten moduł centralnego jest gdzieś w okolicach tunelu środkowego. Właściciel znowu podsunął mi pomysł że ten moduł może być w pompce (bo stojąc w dalszej odległości od samochodu zamek lepiej łapał gdy stało się od tyłu samochodu (?)). W kwestii czujników parkowania to już wiem że okablowanie jest wypuszczane w standardzie, wtyczkę już znalazłem tylko gdzie jest ten moduł? Może ktoś orientuję się gdzie znajdują się owe moduły? Bardzo mi zależy na tym a w piątek chcę zrobić drugie podejście Przypuszczam że po założeniu wszystkiego trzeba będzie się pobawić VAGiem z włączeniem czujników parkowania (pilota chyba też) ale tym się już zajmę. Najważniejsze to wytargać to z dawcy. Z góry dziękuje na pomoc
  5. Już miałem do czynienia z kilkoma silnikami z padniętymi uszczelkami więc wiedziałem czego szukać. Tylko zdziwiło mnie że te główne objawy nie występują, dopiero ten znikający płyn już coś wskazuje. Wiem że przy padniętej uszczelce woda może lać prosto w cylinder i wtedy odkłada się tam i dusi silnik, ale spotkałem się też z przypadkiem pękniętej głowicy a wyglądało to tak że silnik chodził idealnie, bez zająknięcia a jednak dymił i pił wodę - woda szła gdzieś w kolektor wydechowy i parowała. No ale mam nadzieje że to tylko uszczelka. W takim razie autko musi czekać do środy bo wcześniej nikt mi nie splanuje głowicy a bez tego raczej nie warto składać silnika do kupy. [br]Dopisany: 24 Grudzień 2011, 09:57_________________________________________________Witam ponownie. Okazało się że nie trzeba było zrzucać głowicy bo problem znikającego płynu był gdzie indziej. Nie dawało mi spokoju że przy spokojnej jeździe nie ubywało a przy większych obrotach znikała w zastraszającym tempie. Zatem zacząłem oglądać silnik dokładnie na ciepłym zgaszonym silniku. Gdy ścisnąłem dolny wąż chłodnicy to usłyszałem lekkie psykanie. Zacząłem szukać skąd i doszedłem do termostatu. Okazało się że problem był z o-ringiem... Niby prosta rzecz a jednak źle musiał się ułożyć i ciekło góra (tuż obok górnej śruby termostatu, w stronę altka). Troszkę silikonu na wysokie temperatury przytrzymało o-ring do plastikowej końcówki i płyn przestał znikać. Ciągle jest problem z dymieniem i szarpaniem na ciepłym, ale obstawiam że dym to efekt nazbieranej wody w wydechu a szarpanie to kwestia zapłonu (świece itp) albo filtra powietrza. Problem może też leżeć po stronie odmy bo nadal dymi spod korka oleju, ale wygląda to jak para wodna. Z wydechu wychodzi podobny dym, jakby para wodna w dużych ilościach. Na róże wydechowej zero śladów oleju, tylko skraplająca się woda. Chociaż dym również może być powodem niedopalonej mieszanki (bo najwięcej dymu jest chyba w miejscach tego szarpnięcia). Silnik chodzi nawet dobre, tylko łapie kilka zamułek podczas rozpędzania (najgorzej jest na pełnym gazie). Tym się już zajmę niedługo, zaraz po nowym roku podepnę autko pod VAGa u kumpla i może się czegoś dowiem. Jeśli ktoś miałby jakiś pomysł/rady na temat szarpania to będę bardzo wdzięczny
  6. Niestety jak tylko zaczęły dziać się jaja to zacząłem to podejrzewać bo po bliższych oględzinach okazało się że ktoś coś próbował zamaskować (poklejony przewód odmy, nowy coolant). Jutro ściągnę świece i poszukam wody w cylindrach. Jeśli woda tam będzie to raczej tylko uszczelka, natomiast jeśli wody nie będzie to znaczy że głowica pęknięta :/ Orientuje się ktoś czy głowica z AHLa będzie pasować do ARMa? Mam dostęp do całego silnika z Audi A3 (1997r) i chyba jest to AHL. Wiem że głowica jest w dobrym stanie więc w ostateczności miałbym dawce. Edit: Właśnie wyczytałem że przy wydmuchanej uszczelce powinno stracić się ogrzewanie, natomiast u mnie grzeje niesamowicie. To prawda?
  7. Witam wszystkich 2 dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem A4 z 2000r z silniczkiem 1.6. W drodze do domu zauważyłem że wogóle nie chce się zagrzać, nawet w korku ledwo dochodził do 75st. Diagnoza prosta - termostat. Wymieniłem, ale dopiero wtedy zaczęły się problemy. Silnik po rozgrzaniu (na zegarach jakies 89st) totalnie traci moc, czuć jakby chciał iść ale nie może - są 2 momenty całkowitego spadku mocy (jakby mega turbo dziura) przy 2.5 i 3.3tys. obr. Do tego dymi na biało i strasznie śmierdzi spalinami (aż gryzie w gardło). Gdy kilka razy przegazuję go na postoju do max 3k obr. zdarza mu się mocno strzelić w wydech. Gdy przekroczy jakie 2.5k obr to zostawia za sobą chmurę tego dymu. Kolejna sprawa to uciekający płyn chłodniczy. Na odcinku około 12km pochłonął jakieś 0.5l wody gdy jechałem normalnie. Przy głaskaniu gazu nic nie schodzi, dopiero gdy depnę to zaczyna uchodzić. Nie wykluczam opcji że termostat jest niedokręcony (dolna śruba) bo robiliśmy z bratem to od góry silnika bez odkręcania totalnie niczego więc dostęp był masakryczny. Dodam że przy odkręcaniu górnej śruby przedłużka klucza dotknęła plusowego kabla alternatora i poszła mała iskra, dlatego odpięliśmy aku i trwało to jakieś 30min (później zrobiłem adaptacje przepustnicy, ale nie słyszałem by coś nietypowego się działo - typowe brzęczenie nastawnika). Niby uciekający płyn i dym wskazuje na uszczelkę pod głowicą ale dlaczego takie rzeczy dzieją się na ciepłym silniku a na zimnym nic? gdyby ta woda szła rzeczywiście na któryś cylinder to chyba w końcu by go zalało natomiast silnik po wystygnięciu (wystarczy mu jakieś 5min odpoczynku) chodzi jak trzeba. Do tego podczas powrotu do domu (prawie 200km) zupełnie nic się nie działo, nie dymiło, nie ubywało płynu, miał moc a chwilami też rozpędzałem się ostrzej więc gdyby wszystko rozchodziło się o temperaturę silnika (nagrzany puchnie i ewentualna przerwa w uszczelce daje o sobie znać) to dawno stałoby się to na autostradzie którą wracałem do domu (około 70km). Czy ktoś ma jakieś pomysły co może się dziać? Sprawdzałem odmę i nie jest zatkana, pomyślałem o świecach (powód dymu) ale one nie tłumaczą dlaczego nic się nie działo podczas jazdy na zepsutym termostacie. Myślałem że ten dym pochodzi z wydechu - podczas jazdy na padniętym termostacie woda mogłaby się nazbierać i teraz przy normalnej temp. zaczęło to parować ale to nie tłumaczy smrodu spalin i spadku mocy (do tego po jakichś 50km zdążyłoby już wyparować wszystko). Sprawdzałem węże od chłodnicy i oba są normalnie miękkie po rozgrzaniu silnika. Na korku ani na bagnecie nie ma mleka a woda w zbiorniczku wyrównawczym nie jest tłusta ani nie śmierdzi olejem. Za to prawie za każdym razem gdy odkręcę korek od oleju na ciepłym silniku to wydobywa się jakiś dziwny dym (ani szary ani niebieski ani nie śmierdzi), może to być stary olej i się sam wypala ale szczerze sam już nie wiem. Dodam że dzień przed kupnem auta przeszedł on przegląd techniczny i mam papier z przeglądu z którego wynika że nie było problemu ze spalinami). Proszę o możliwie szybką pomoc bo nie chce zbytnio jeździć autkiem w takim stanie. EDIT: Właśnie wracam z auta, dolna śruba termostatu była minimalnie niedokręcona ale nie widziałem żeby powodowała wyciek. Teraz dymi już nawet kręcąc go do 3k obrotów. Za to znalazłem problemy w odmie, jest cała połamana i posklejana taśma a w dodatku była zatkana przy przepustnicy. Odetkałem ją i posklejałem połamane miejsca (myślę że szczelnie) ale i tak dalej dymi i dość szybko ubywa płyn. Jakieś pomysły?
  8. Witam wszystkich klubowiczów Mój samochód to wymarzone srebrne A4 1.6 z 2000r jak narazie jestem bardzo zadowolony - mam nadzieje że będzie jeszcze lepiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...