nie trzeba byc wielkim uczonym i fizykiem ze by to zrozumiec, chcialem skrecic w prawo byla jedna szklanka tak, ze przy wchodzeniu do auta sie nawet poslizgnalem, kostka, utloczony sniego jeszcze tam kazdy hamuje to skurwysynsko tam jest wyslizgane, a ze opony sa jakies lipne i sie slizgaja strasznie, to auto polecialo prosto na skreconych kolach, zdaza sie, nie przyjebalem w niego tylko delikatnie dojechalem, jak by stal 10 cm dalej to bym sie zatrzymal na zderzaku sa dwie czarne rysy generalnie nie widac bardzo , czaki widzial na wiosne sie zapyli a pracownicy u Ciebie to by sie wzieli za prace a nie stanie w oknie i gadanie glupot, baczkow tam zadnych nie bylo tylko on sie tak cipeusz slizga na tych oponkach, jak wjechalem tam to owszem troszke boczkiem sobie ladnie szedl ale tez specjalnie nie musialem tego wymuszac ale akurat przy wyjezdzie jechalem normalnie ale coz dabrowa lubi nawet takie sensacje i ze by bylo ciekawiej trzeba cos podkoloryzowac, a slupek sie skrzywil bo jest wkopany wiec wielkiej sily nie treba ze by go skrzywic, na przyszlosc jak masz do mnie jakies pytania to nr tel znasz nie musisz pisac na forum [br]Dopisany: 08 Luty 2010, 14:56_________________________________________________
stary ratujesz nam zycie na next spocie twoja obecnosc jest obowiazkowa