Właśnie wymieniłem termostat i cały płyn chłodniczy i mam mała zagadke... otoż termostat wedlug instrukcji mial sie wkrecic w blok silnika, zaczac od pozycji poziomej i przekrecic 90st. noi i tak zrobilem i sie krecil i tak, tak ze nie dalo rady go przyczepic, no wiec wlozylem go, ladni sie ulozyl, na to uszczelka i tak docisnalem tym plastikowym kolankiem i skrecilem, co myślicie, pożyje? póki co nic nie ciekło, niedługo wybieram sie na przejażdzke zobaczyć czy temp byla ok, a płynu weszło mi 6 litrów, spodziewałem sie 4
Sprawdzone. Wszystko działa. Temperatura na desce sztywno 91st. Miło:)