Dzisiaj znowu mi sie to zdazylo, ruszam i nic obroty do 1200, jakos, podbijajac biegi do 4 dokulalem sie do domu, znowu sie to stalo po umyciu samochodu, wiec chyba nie przypadek, dodam ze podszybie mam delikatnie pękniete od strony kierownicy w rogu, może gdzieś woda wlatuje do jakiegoś czujnika... Usunalem blad vagiem, odpalam i to samo, postał teraz 2h i jest dobrze.. Co myślicie?
---------- Post dopisany 29-11-2012 at 20:44 ---------- Poprzedni post napisany 28-11-2012 at 19:52 ----------
3 raz myłem auto i odrazu po tym znowu to samo, wiec na bank woda zakłuca prace mojej niuni na ok 2h , tylko którędy i jak, jak macie jakieś pomysły to napiszcie:)