Właśnie mnie tez się przytrafiła ta przypadłość , ale udało się otworzyć centralnym bo kluczyk chyba od .......lat nie był używanyi po prostu wchodził do połowy a drugi z zestawu cały ale też nie przekrecał się. Pomyślałem : fart , że to jeszcze nie zima ,ale co dalej? Wujek google mi wskazał szpeca od zamków calkiem niedaleko mnie , pojechałem i po godzince (wymieniał te blaszki w środku bo mój poprzednik był silniejszy od starych i chyba powyginał ) i minus 100 PLN mam zamek z wkładką jak nowy. Pozdrawiam