Witam,
Dzisiaj odpaliłem auto, włączyłem światła, przejechałem kawałek i FIS wywalił mi błąd o spalonej lewej żarówce, podjechałem do auta na światłach i widzę, że nie świeci mi lewy palnik (mam bixenony). Dodam, że palniki nie były najnowsze(2006r.), ale też nie migały, ani nie świeciły na czerwono. Jak odróżnić spalony palnik od przetwornicy? Istnieje możliwość, aby żarnik padł tak sam z siebie w jednym momencie jak zwykła żarówka?