Pytanie raczej z tych do wróżki, ale spróbuję. Stuka mi. Gdzieś.
Kiedy ruszę autem i lekko zahamuję to jest puk, wrzucę wsteczny, minimalna prędkość, hamulec - puk. I tak w kółko, raz puk do przodu, raz puk do tyłu.
Dodam, że:
1. Dźwięk dobiega jakby z tyłu auta.
2. Parę dni temu jakiś lamus wyjechał mi w d*p...
3. Byłem dzisiaj u mechanika, ale jakoś u niego nie chciało stukać, więc nic nie sprawdził. Pytał czy stuka też na mokro, akurat padało, więc moze dlatego nie stukało. Jak wróciłem do domu to już pukało koncertowo.
Ktoś, coś?