Witam. Mam taka sytuacje: 285 k przebiegu i silnik (a moze turbo) zaczal pochlaniac olej. Rano jak odpalam na zimnym silniku trochę kopci, dym śmierdzący niebaski,- przestae po kilku sekundakh. Auto dobrze sie zbiera, nie ma spadku mocy. Turbo oryginał jeszcze, od nowości, czysta, nie ma żadnych wycieków. Przy ostatnej wymianie, jak odłączyłem wąż od IC z lewej strony wylalo sie za duzo oleju (Valvo 5-40), olej sie leje ciurkiem. Uważam ze wina może byc turbo. No i co teraz? Kupić turbo czy dać to do regeneracji? Z regeneracją róznie bywa. A jak tak to zdecidowalem sie na zakup uzytej turbosprzenzarki z przebigem do 100 000 z Britanii. No i teraz moje do was pytanie:
Na jakie auta warto uwazac? mlodsze od mojego z 2003 roku. Jasne ze najlepiej szukać tych z ostatniego rzutu. Na jake auta, (Superby, Seaty i t.d.) jakich rocznikow byli montowane takie same turbo? Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam.