Hej,
Ok kilka miesięcy słyszę odgłos, stłumiony, regularny dochodzący jakby z prawej strony z przodu z koła. Pojawia się w zakresie 30-50km/h , to odgłos jechania jakby po betonowych płytach, czyli nie metaliczny i nic takiego ....
BYłem na ścieżce i wszsytko mam w normie, nic nie widać, zmienione wszsytkie hamulce, tarcze, klocki. Opony (nówki) zdejmowane i zakładane 3x, przeważane z 6x, nawet w ASO się kołom przyglądali i zawieszeniu, nihuhu nie znaleziono. Zmieniłem przód na tył i dalej to samo. Po zakręceniu wyszło że wszsytkie alusy mam lekko trafione, ale według szpeców to nie powinno się przekładać na dyskomfort bo to małe odchyły ... zapewne udam się tak czy siak na ich prostowanie ...
Także układ hamulcowy nowy, zawieszenie sprawdzone i też ok, opony na pewno ok, felgi lekko sfalowane (ale zmiana kól przód tył nic nie poprawiła), czy orientujecie się co jeszcze może wywołać taki efekt ? coś z konkretną piastą czy czymś na styku felga/auto ? Felgi ori, wszsytko ori.