Najfajniej jak wjeżdżasz np. do Las Vegas, to już totalna masakra na drogach szczególnie nocą Texas to prawie jak PL, limity co najmniej 10-20mil w górę powyżej każdy jedzie, no ale co się dziwić, jak 9h jazdy po pustkowiu. Najgrzeczniej tow Kalifornii jeżdżą bo dronami prędkość sprawdzają...
W sumie fajnie się pojawić tu i zobaczyć, nie jest tak jak mówią wszyscy jest też sporo wad i sporo zalet. Uwielbiam w ich przepisach domyślny skręt w prawo na czerwonym, chyba że wyraźnie zakazali. No i 4 way stop działa też nieźle. Sygnalizacja za skrzyżowaniem to tez dobre rozwiązanie, bo nie trzeba się garbić by coś zobaczyć