Skocz do zawartości

Krzysiek6623

Pasjonat
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysiek6623

  1. Moim zdaniem to za małe różnice są, żeby móc obwiniać o to tarcze hamulcowe.
  2. Jasne że da rade No może nie B5 z 1991r bo jeszcze takiej nie widziałem
  3. Trochę tak ciężko wróżyć... Przydałoby się zobaczyć jakie błędy wywaliło.
  4. Zewnętrzny zakładałem Lobro. Nie są najtańsze, ale bardzo dobrze się sprawują.
  5. Sprawdzałeś temperaturę w vagu?
  6. Jeśli chodzi o Lemy to ja kupowałem od Tom77 z forum. 100% nie są to żadne podróby. Domyślam się, że to nawet takie same wahacze jak można kupić w ASO. Gdzieś kiedyś czytałem, że to idzie z jednej taśmy, tylko na tych wahaczach w ASO masz znaczek AUDI, a te które idą do innych sklepów mają te oznaczenia starte. I faktycznie, te kupione u TOMa miały starte znaczek AUDI, ale było widać że tam taki był.
  7. Czy 45zł? Za tyle można kupić tłoczek z uszczelniaczami. Za ok 100 - 130zł można kupić zregenerowany zacisk. Trzeba tylko oddać swój.
  8. No to tylko pogratulować oby Ci wszystko trzymało
  9. Jeśli chodzi o wymianę tarcz to robi się to kiedy tarcza jest 2mm cieńsza niż oryginał. Teoretycznie tarcza może się zetrzeć po 1mm z każdej strony. Jeśli masz na tarczy ranty lub jakieś nierówności należałoby ją stoczyć. Oczywiście w praktyce nie jest to tak bardzo konieczne, ale wtedy trzeba się liczyć z tym że hamulce będą trochę słabiej hamować. Do tego tarcza może się bardziej grzać bo np. klocek będzie zahaczać o rant. Zaciski wymienia się raczej rzadko, częściej się regeneruje, wymienia uszczelniacze albo gumowe elementy, ewentualnie tłoczek jeśli jest bardzo skorodowany i słabo chodzi w zacisku. Może też link poniżej Ci coś objaśni. https://klubaudi.pl/topic/748-wymiana-klock%C3%B3w-hamulcowych-prz%C3%B3d/
  10. Jak już byś wymieniał uszczelniacz to najlepiej wszystko wymienić, a przynajmniej przejrzeć, bo i tak cały zacisk trzeba rozebrać.
  11. Moim zdaniem nie graniczy z cudem. Ja u siebie odpowietrzałem kilka razy jak był przykręcony do jarzma i bez żadnego problemu się udało. Ale jeśli w ten sposób się nie odpowietrzy to trzeba go zdjąć i nim trochę pomanewrować.
  12. To zostają Ci jeszcze serwisy aukcyjne. Zawsze masz przynajmniej 10dni na zwrot...
  13. Jeśli za pół roku chcesz sprzedać to myślę że i regeneracja własnoręczna mija się z celem jeśli nie masz narzędzi... Ja u siebie kupiłem używkę i rok mi wytrzymała. Później ten sam problem. Przy kupowaniu używki musisz tylko zwrócić uwagę czy nie widać śladów wycieków w tym miejscu i czy dźwignia ręcznego chodzi dobrze i wraca do końca. Zwróć też uwagę czy ktoś tam nie przesmarował trochę tego trzpienia, bo przy takim zabiegu dźwignia pochodzi z miesiąc (czyli tyle ile mniej więcej gwarancję dają) i problem się powtórzy. Za ok 100zł idzie kupić używany zacisk.
  14. Rozruszanie pomoże na kilka dni co najwyżej. Jeśli będziesz w stanie odkręcić tą śrubę od trzpienia to masz możliwość regeneracji, ale jeszcze pod warunkiem że trzpień nie jest jakoś bardzo skorodowany. Przy samodzielnej regeneracji jest jeszcze problem z wyciągnięciem segera ze srodka zacisku. Najlepsze są do tego zpecjalnie szczypce, ale bez nich też można się obejść jednak zajmuje to dużo więcej czasu i trzeba mieć troszkę umiejętności manualnych. Jeśli chodzi o przewody hamulcowe to nie korzystaj ze złotych rad typu zacisnąć je jakimś kluczem. To jest pierwszy krok do wymiany przewodów. Najlepszym sposobem chyba jest znalezienie czegoś o podobnej średnicy do śruby z zacisku i wepchnięcie w koncówkę na przewodzie. Ewentualnie możesz coś podstawić pod przewód żeby kapało i dolewać co jakiś czas płyn do zbiorniczka...
  15. Jasne że muszą się ułożyć. Jak klocek ładnie dotrze się z tarczą to ręczny zacznie brać niżej i skuteczniej.
  16. W samochodach z LPG to raczej częsty problem. Zazwyczaj problemem są trójniki gdzie są podłączone węże od reduktora. Po założeniu gazu przewody są jeszcze sztywne, później trochę się zluzują i opaski na nich luźno siedzą. Trzeba je dokręcić nieraz. Jak ktoś przesadzi to taki trójnik potrafi się rozlecieć bo często są wkładane plastiki. Mi ostatnio zaczęło trochę ubywać, ale w moim przypadku to chyba wina reduktora...
  17. Wyrzuca jakieś błędy?
  18. Albo kup cały odbój... Koszt też nie będzie wielki.
  19. Lekkie pogrzanie blachy powinno raczej pomóc. Zostawić samochód na słońcu. A polerka powinna to usunąć.
  20. Po pierwsze dziwię się że chcesz przy takim silniku zmieniać na 1ba. Sprawdź we wlepce w bagażniku jakie masz kategorie wagowe poszczególnych osi. Wtedy będzie można sprawdzić czy są sprężyny 1ba pod takie obciążenie. Trzeba też pamiętać, że przy takiej zmianie trzeba wymienić amorki.
  21. Nie wszystkie 1BE to s-line....
  22. Wygląda na to, że są takie same przed liftem i po lifcie. Przy zawieszeniu 1BV belka może się tylko różnić.
  23. Dokładnie, nie ma co się przejmować zawieszeniem. Zawieszenie wielowahaczowe jest bardzo komfortowe i trochę trzeba za to zapłacić... Ja podobnie jak kolega wyżej w 2013r. założyłem sobie lemfordera i latam do teraz bez żadnych stuków, a przejechałem już prawie 80k km. Robię dużo większe przebiegi niż planujesz. No i ja wymieniałem komplet bo planowałem duże przebiegi. Ty natomiast możesz wymieniać pojedynczo wahacze które nie kosztują aż tak wiele. Zawieszenie nie psuje się aż tak często.
  24. No jeśli dobry mechanik będzie wymieniał to można tylko ten wybity, ale jak sam byś miał się męczyć z wybijaniem śruby przy górnych wahaczach to już chyba lepiej całą górę zrobić z jednym zamachem. Bo jak za pół roku drugi Ci się odezwie to znowu będziesz się siłował z tą śrubą... A jeśli masz ori wahacze to lekko nie będziesz miał wybić tej śruby...
  25. Może jakość Master Sportów się podniosła. 3 lata temu jak przymierzałem się do wymiany kompletu wahaczy to widziałem dużo opinii, że po 5k km padają. Dlatego też założyłem LMO i przelatałem na nich blisko 80k km i nadal nic nie stuka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...