Odświeżam dla zainteresowanych. Dzisiaj wymieniłem czujnik, trochę mi zeszło bo czasu nie miałem. Nie kupiłem oryginalnego ponieważ miałem już zamiennik FEBI. Dzięki fragless1, tak czujnik znajduje się z tyłu silnika w aluminiowej obudowie i jest koloru zielonego kostka 4-piny. Jeśli chodzi o wymianę to podejście do czujnika jest kiepskie. Cała wymiana zajęła mi 1.5h, musiałem odkręcić rurę dolotową od EGR. Największy kłopot sprawiło mi odbezpieczenie czujnika, mianowicie plastikowa zapadka wsunięta w aluminiową obudowę strasznie zaśniedziała i niestety pękła i nie mogłem wyciągnąć reszty zabezpieczenia, na szczęście w komplecie jest nowe. Jeśli chodzi o płyn to nie wypuszczałem całego, po wyjęciu czujnika wyleciało ok 0,7 litra. Wszystko śmiga temp. wskazuje poprawnie i nic się na razie nie dzieje.