no musialem bo w UK mamy paru klubowiczow ale jakos spota nie dalo rady zorganizowac w zeszlym roku. za tydzien tez wpadne bo dopiero w srode wracam do "domu".
Jezdzilem kolegi 2.8 bez quattro z 96 i po lifcie z 99 . Musze powiedziec ze nic specjalnego jezeli chodzi o osiagi. Kolega mowil ze pierwszy byl mniej awaryjny. Jak ja bym kupowal to tylko 4.2 quattro lub S8
dolalem 800 ml w ostatnie 10000 km, wiekszosc mojej jazdy teraz to trasa londyn- warszawa-londyn..... przy predkosiach +180km/h musi sie V6 czyms nasmarowac :), wcale sie nie dziwie