To fakt,nie ma sie do kogo z tym zgłosić,niestety,Piotruś po nagonkach na niego na rożnych forach,odpuścił podejmowanie sie napraw
Co do mocy auta,tez myślałem,ze poza narywaniem na jałowym,jest wszystko ok.,a silnik miałem w stanie idealnym (co napisał Piotruś na AKP),poza korekcjami,okazało sie,ze mocy sporo brakowało,auto odwoziłem do Piotra z bratem (~700km w jedna strone),on jechał passatem 1.9 zrobionym na ponad 170PS,w tamtą stronę robił mnie jak chciał,natomiast wtrącając po naprawie,szliśmy juz równo,od 150 odchodziłem mu,przy 200 znikałem