dziś wieczorem wracając od dziewczyny wzięła mnie zaczepnie z zaskoczenia (wręcz z partyzanta) na moście na podwójnej ciągłej BMW 5 model E-34 sedan na feldze M-power 17 cali gość jej nie żałował i po szybkiej redukcji z 5 (jadąc około 80) na 3 wcisnąłem but w podłogę i ogień za nim powiem wam że nie było aż tak łatwo go łyknąć dopiero po przeleceniu około 1 KM zacząłem go brać od prędkości około 180 190 km\h gonitwa skończyła się na 220 km\h chłopek oczywiście został z tyłu ale nie daleko 0koło 20 30 metrów gdy ja skręciłem na drogę do siebie zauważyłem że on zawija więc ja awaria i do tyłu... pogadałem z nim chwilę...typek ogólnie spoko tyle że rozmowę zaczął od "co 2,5 TDI nie" a ja mu na to nieeee 1,9 po lekkim koksie... i nastała chwilowa cisza... okazało się że jego to 2,5 benzyna ale zapomniałem zapytać czy 170 czy 193 konie... jak go spotkam gdzieś na mieście to zapytam... także ogólnie mój kombiaczek dalej daje radę...