Skocz do zawartości

Bruuuum

Pasjonat
  • Postów

    521
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Bruuuum

  1. W dniu 13.02.2018 o 09:29, Brzeziak napisał:

    Pany jakiś wosk krok dalej niż Angelwax Guardian?
    Z Angela byłem zadowolony ale chciałbym teraz iść krok dalej. Poleci ktoś coś?

    Czy Swissvax Shield  będzie dobrym posunięciem?

     

    W dniu 18.02.2018 o 07:44, Norbas napisał:

    Swisswax shield polecam dobry wosk i trzyma się w miarę długo ;) niestety nie mam porównania do angelwax 

    @Bruuuum prawdopodobnie używał woski z angelwax i swissvax wiec może coś napisze na ten temat :) 

    Tak, jedyny wosk jaki będzie robił rożnice w stosunku do Angelwaxa to Swissvax

  2. Teraz, matthew100 napisał:

    Co prawda zestaw kosmetyków spory to ostatnio skupiam się tylko na wnętrzu, żeby było w idealnej czystości. Do wizualki z zewnątrz straciłem siły... Ile razy bym nie umył i nawoskował czy to na mokro czy tradycyjnie to spadnie z nieba białe gó.... albo deszcz i cały rytuał od nowa, bo już nie ma efektu...

    Co? Wosk Ci z deszczem spływa...?

  3. 6 godzin temu, Bulczas napisał:

    Są tutaj jacyś fani cabrio? Co do impregnacji dachu? Materiał oryginalny. Myślałem nad Gtechniq L1. Ktoś ma jakieś opinie? Czytałem że Sonax zbiera też niezłe opinie...

    Chyba I1 i tak, jeden z najlepszych środków do materiałów, tylko najważniejsza jest sama aplikacja, aby była trwała, idealnie czysty i suchy dach ze 3 dni i po aplikacji kolejne 2-3 dni w suchym

  4. 10 godzin temu, tazman napisał:

    no proszę Cię, akurat Glasur to jeden z lepszych wyborów w średniej półce cenowej wosków. W kategorii cena/jakość to idealny wybór wśród zymoli

    nie miałem nigdy problemu z "mgiełkowaniem" w słońcu, fakt, lubi się wypocić ale to tyle z minusów jeśli chodzi o aplikację

    z tego co kojarzę do używasz Swissvaxa, tam to dopiero jest tragedia (w porównywalnej kwocie zakupu) jeśli rozpatrujemy jakość wosków pod względem trwałości

    Mgiełka, czyli wypacanie jak inni nazywają. Swissvaxy, pomijając onyxa, trzymają się średnio dwa razy dłużej niż Zymole i nie ma opcji, aby pojawiła się jakaś mgiełka, a po drugie, też ważne, mniej łapią kurz latem (porównaj), co się wiąże ze sobą ;) 

  5. 6 godzin temu, ChinQuan napisał:

    Witam. Ostatnio rzuciła mi sie na forum Optimum Big Red Sponge. Czy ktoś ma link gdzie to kupic? Na ebay nie mogę znaleść ;/

    Nie myj auta gąbką, każda gąbka to nadal gąbka z "porami", jakiego by kształtu nie była i nacięć nie miała. A w te pory zbierają się ziarna piasku (nie koniecznie widoczne gołym okiem 'ziarna', a mikroziarna) i potem wychodzą kwiatki na lakierze. Rękawica z wełny lub dobrej mikrofibry z włosiem (nie tymi zbitymi frędzlami), ewentualne ziarna wciągają się do środka, w odróżnieniu od gąbki, gdzie są ciągle na powierzchni przejeżdżając po lakierze, przynajmniej do kolejnego zanurzenia w wiadrze ;)

  6. 3 godziny temu, rade napisał:

     

     

    Nie jestem pewien czy jak kupiłem samochód to koła miały wosk czy powłokę kwarcową , ale tak czy siak po 2 myciach hydrofobowość poszła się kochać.

     

    Nic dziwnego, że jak używasz kwasowego płynu to wosk czy powłoka schodzi z felg. Dobrze zabezpieczonych felg nie trzeba takimi środkami myć, tylko zwykłym szamponem na koniec mycia ręcznego i raz na jakiś czas bezpiecznym deironizerem, ale można wydać na zabezpieczenie felg, albo na bańkę środka c=do mycia felg, kto co woli ;)

  7. 10 godzin temu, jolley napisał:

    A czy bawił się ktoś z Was w regenerację takiego boczka?
    Widziałem filmiki, gdzie czyścili, szpachlowali i malowali skórę. Czy efekt się utrzymuje?
    Jakieś Wasze doświadczenia?

    Często lepiej wszyć na nowo jeden element fotela np. najbardziej zużyty boczek siedziska, niż szpachlować dużą powierzchnię (większą niż drobne odpęknięcia). Szpachlowane powierzchnie nie są fajne w dotyku jak nieretuszowana skóra.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...