Skocz do zawartości

Bruuuum

Pasjonat
  • Postów

    521
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Bruuuum

  1. Jak kiedyś pisałem, zaciski pomalowałbym chętnie, ale ze względów praktycznych głównie, aby był lakier i go zabezpieczyć, by nie zbierał się na nich syf, w coś z palety szarości/czerni, ale póki co nie mam kiedy unieruchomić auta na kilka dni. Nie malowałbym ich w żaden oczojebny kolor, wolę stonowane stylistyki właściwie we wszystkim, dlatego też nie mam żadnych naklejek, znaczków, itp., z resztą nie chciałbym żeby były najbardziej rzucającym się w oczy elementem auta, jakiego rozmiaru by nie były. Z resztą zazwyczaj kontrastowe, kontrowersyjne kolorki szybko się nudzą. A ori hamulce w zupełności wystarczają przy osiągach 3.0, moich długich trasach i i tak raczej dynamicznej jeździe, więc nie wkładałbym większych dla samego wyglądu, tak samo jak nie wkładałbym żadnych airridów i innych rzeczy pod zloty, za to nie potrzebnych mi w codziennej jeździe :)

  2. 8 godzin temu, FroS-t napisał:

    Tadam !!! Zima na pokładzie:naughty:

    Jakby się ktos zastanawiał czy zakładac 18 czy 19 na lato:jerk:

    16lhfmd.jpg

    Przed zimą auto pojechało raz jeszcze do Art Detailing na usunięcie tego "kutasa" z maski co mi kiedyś wymalowali, było jeszcze troche polerki no i dodatkowa porcję zabiezpieczenia, póki co tyle:cool1:

    No to co, do zobaczenia na Bukowinie :rolleyes:

    2a778ev.jpg

     

    Panie, co to za dziupla? Rope z tira chociaż dorzucili gratis? :D

  3. 46 minut temu, H4mm3R napisał:

    Tak 225/45 po sezonie były łyse po środku, na bokach jeszcze był bieżnik. Kumpel miał tak samo. 

    Zobaczymy, może nie wszystkie takie są :D

     

    18 minut temu, d3jv napisał:

    Możesz przybliżyć cenę lakierowania felg na priv, lub tutaj jeśli to nie tajemnica? I najważniejsze, gdzie robiłeś? Lublin, okolice czy wysyłkowo? Pytam, bo szukam czegoś w okolicy żeby ogarnąć komplet lato do drugiego auta na sezon :D

    Fura, całokształt - marzenie. Na żywo pewnie jeszcze lepiej, może kiedyś upoluje gdzieś w LU :)

    Profil w Rykach, jedyne miejsce w regionie, gdzie tak malują. Mam taniej, bo podsyłamy sobie klientów, ale normalnie biorą bodajże 750 za komplet 18"

  4. Godzinę temu, tomekxp2 napisał:

    Bardzo ładna A4, no i ten silnik - petarda. :).  A tak z czystej ciekawości, kolega licznik już zamykał w trasie ? :)

    Hmm no zdarzyło się kilka razy z górki dojść z tych 250 limitera do 260, ale to już dawno temu ostatni raz :lol:

     

    Godzinę temu, H4mm3R napisał:

    Fajne kółka, tylko opony wybrałbym inne.

    Jeździłeś na nich? W sumie teraz co sezon letnie i zimówki można powiedzieć różne testuje, wypadło na te Pirelli teraz z mojego źródła najlepsze jakie miałem do wyboru, zobaczę jak się będą spisywać ;)

  5. 4 godziny temu, resiak82 napisał:

    Podjadę może do jakiegoś wulkanizatora jeszcze, zobacze co mi powie. Jest to jednak opona

    Zdarcie na rancie, po to on jest. Właściwej części opony byś tak łatwo nie zdarł.

  6. 8 godzin temu, wisiel napisał:

    To normalne , ale nałożenie wosku to przecież żadna filozofia jest. Nie można przecież "zjeść krowy i mieć krowy" coś za coś. 

    No właśnie jest, bo nie wystarczy umyć ręcznie auta, aby dobrze nałożyć wosk. A nakładanie wosku co raz jest bez sensu. Można zrobić to dobrze i zmywać różne smoliste itp. osady bezproblemowo i bezpiecznie dla tego wosku, tylko nie żadnymi masłami i innymi acetonami.

  7. 10 godzin temu, Aleq napisał:

    Widzę, że jesteś taki ekspert z cyklu "nie znam się a wypowiem się".  Zostawię to bez komentarza. Nie wszystko usuniesz  dedykowaną chemią. Dzisiejsze łatanie dróg to jest serial z cyklu daj tłuczeń a ubytki się zaleje smołą.  Zwłaszcza przy tzw renowacji nawierzchni gdzie leje się smołę a potem dużą ilość tłucznia. Do pierwszego deszczu  jest najgorzej póki nadmiaru tłuczni nie spłucze deszcz. Cierpią szyby i karoseria mieniąc uszczerbkami. A potem już tylko pozostaje smoła.  Co do chemii dedykowanej jak już to nazwałem to w jej skład wchodzi rozpuszczalnik i by nie zanudzać "pół Mendelejewa".  I nie jest ona tak łagodna jakby się to zdawało...

    No właśnie tak się składa, że wszystkie smoły usuniesz chemią i ewentualnie rozpuszczone bezpiecznie glinką, a nie pocieraniem "szmatą" z masłem rysując sobie lakier. I oczywiście jest dobra łagodna chemia, która nie zniszczy nawet wosku na lakierze, ale trzeba wyjść dalej niż półka z Plakami w tesco, ewentualnie regał z masłami. Smoliste zabrudzenia są akurat zazwyczaj jednymi z łatwiejszych do usunięcia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...