Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Jak stracic kasę nerwy czas nie ze swojej winy.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po krótce opiszę sytuację.

24-08-2007 dojechałem drogą podporządkowaną do skrzyżowania i zatrzymałem się aby przepuścić samochody. W tym czasie jeden z samochodów (A6) chciał skręcić właśnie w tą drogę podporządkowaną ale nie zdążył przed nadjeżdżającą Vectrą. Doszło do zderzenia i A6 uderzona przez Vectrę odbiła się i uderzyła w moją A4. Policja na miejscu wypadku wstępnie orzekła winę kierującego A6 - próba wymuszenia pierwszeństwa.

27-08-2007 zadzwoniłem na komendę do wydz. ruchu drogowego gdzie podano mi numer polisy i nr rej. pojazdu A6.

Tego samego dnia zgłosiłem w PZU szkodę (A6 ma ubezp. w PZU) i umówiłem sie na oględziny samochodu.

Pan rzeczoznawca wycenił auto przed zdarzeniem na 27100,00 (rok temu zapłaciłem 29 000 + opłaty). Wystawili auto na aukcję i po 4 dniach dostałem pismo: Wysokość odszkodowania 9445 w związku z czym wartość pojazdu po zdarzeniu 17655,00.

OK niech będzie. Może znaję kogoś kto da wiecej i sprzedam na własną rękę. Ale schody dopiero się zaczynają.

Następne pismo z PZU z informacją: Zebrana dokumentacja w aktach szkody nie daje podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za uszkodzenie pojazdu A4 z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pojazdu A6. Z informacji komendy Miejskiej policji sygn sprawy (ble ble ble) że sprawa zostanie skierowana do Sądu Grodzkiego celem rozpatrzenia kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie zdarzenia. Nadmieniamy że w dniu 3-09-2007 wskazany sprawca w złożonych wyjaśnieniach w siedzibie PZU nie przyznał się do spowodowania wypadku. Jeżeli prowadzone postępowanie wykaże i zostanie potwierdzone wyrokiem sądu, że winę za spowodowanie kolizji ponosi kierujący pojazdem A6 - roszczenia rozpatrzymy ponownie. Prosimy zatem o poinformowanie Centrum likwidacji szkód o zakończonym postępowaniu lub doręczenie wyroku sądu.

Takie klocki. Zostałem pozbawiony samochodu nawet nie wiem na jak długo. Kto zrekompensuje mi straty jakie poniosę z tego tytułu. Gdzie pieniądze które straciłem na wycenie auta. Oto nasza polska rzeczywistość - zostałem załatwiony na cacy a wszystko przez to że dojechałem do skrzyżowania akurat w tym momencie kiedy ten baran z A6 wymuszał pierwszeństwo.

Kochani oby nikogo nie spotkała taka niesprawiedliwość.

Pozdrawiam

T.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj wspolczuje... powiedzmy sobie wprost zostales wyje..ny technicznie na kase!! Ja juz 2 miesiac walcze o jakis grosik i nic. Auto musialem podratowac do stanu uzywalnosci, ale do konca prawdziwej naprawy jeszcze daleka droga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez wątpienia orzekną winę A6. Ale nie rozumiem, po co ta cała biurokracja. Współczuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakaś szansa żeby wyciągnąć potem z PZU jakąś rekompensatę za to iż pozbawiono mnie i moją rodzinę samochodu na tak długo ?

Czy mam zbierać np. bilety komunikacji ( dojazd do pracy ), Rachunki za paliwo do pożyczonego wozu, Fakturę za parking gdzie stoi uszkodzona A4. Brak samochodu utrudnia życie mnie i dodatkowo 3 osobom z mojej rodziny kto nam to wynagrodzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

watpie zebys cos wyciagnal, bo PZU to takie łajzy że... kolesiowi który ma polise w link4 niedawno ciezarówka wjechała w tyłek passata za 50.000 niszczac go praktycznie do tylnej szyby włącznie.kierowca ciezarówki (sprawca kolizji) ma polise w PZU i rozpoczyna sie w tej chwili trzeci miesiac sprawy i nic. cisza. a w passacie cały tył zakłada od innego egzemplarza. szczescie w tym bylo takie ze trafił go wysoko ponad podłuznicami i nie pogiął konstrukcji ramy tylko bagaznik do samych tylnich siedzen. wygladał jak coupe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaszkodzi postraszyć ich "twoim prawnikiem" . Powody do oskarżenia mogą być różne np. utrata korzyści spowodowana spadkiem wartości pojazdu w czasie itp. Skargę pomoże Ci napisać każdy student prawa. Nie trzeba od razu wynajmować adwoktata. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kiedy kupię :audi: to pożałuję te 200zł rocznie na DAS http://www.das.pl , zawsze jakaś większa gwarancja że pomogą w (odpukać w niemalowane) takiej sytuacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15-01-2008 Prawie 5 mies jak nie mam swojej A4. Wreszcie jestem po rozprawie w sądzie.

Na szczęście odbyła się tylko jedna i zapadł wyrok. Sędzia wyznaczył karę dla kierującego pojazdem Audi A6 w wysokości 10 mies. w zawieszeniu na 3 lata.

tak więc po prawie 5 mies są realne szanse na wypłatę odszkodowania.

Nie wiem czy PZU wstrzymało wypłatę zgodnie z prawem czy nie w tej chwili już mi nie zależy. Teraz czekam tylko na kasę i zaczynam intensywnie szukać A4 ale już B6 :thumbup: :th:

Dzięki wszystkim za rady.

Pozdrawiam

Koval

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koval78 śmiało możesz się wykłócać o kasę, odnośnie biletów, paliwa owszem jak najbardziej tyle że musisz mieć za to fakturę, ( żeby w przyszłości nie robili Ci kazań, iż to kolega tankował). A jeszcze lepiej wydałbym trochę $, żeby prawnika o szczegóły się dopytać jak PZU ud***ć.

Jak wiadomo PZU nie mówi klientom za wiele i zatem wychodzi z wniosku, iż klient nieświadomy jest nieszkodliwy bo pisemka nie napisze.... Napiszesz 2 pisemka może dostaniesz jedno odwołanie... Ale kasę zarobisz.

A może jest jakiś prawnik wśród użytkowników Audi i pomoże koledze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie może ktoś z prawem ma coś wspólnego i pomoże, doradzi jak wyciągnąć trochę kasy na nowe A4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i d*pa Blada :rant:

Sąd wyrok wydał. Oskarżony się odwołał i znowu minie 3 mies do kolejnej rozprawy. Pan z PZU zadzwonił i powiedział że był w sądzie po dokumenty i niestety nie mogą wypłacić odszkodowania gdyż wyrok się nie uprawomocnił gdyż oskarżony 24-01-2008 złożył apelację.

Teraz mam trochę zamieszania w robocie ale chyba odwiedzę jakąś kancelarię prawną bo dosyć mam już pożyczania samochodu od rodziców lub teścia.

Jeśli jest ktoś prawnikiem to proszę o info jakie są szanse wygrania z PZU ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest ktoś prawnikiem to proszę o info jakie są szanse wygrania z PZU ?

Prawnikiem nie jestem, szanse wygrania? OGROMNE....

Ubezpieczalnie zawsze się odwołują od pisemek, ponadto wychodzą z założenia, iż poszkodowany nie jest w pełni świadomy swoich praw i nic nie napisze!!, a oni tym bardziej nie wspomną od takiej możliwości z reguły 2-3 pisemka wystarczają które piszemy odwołując się do co wyższej instancji w pzu (Pierd... Zawsze Uśmiechnięty praktyka niestety nie zawsze taka różowa...) ; ) Jeśli nic nie odpiszą (mi się tak zdarzyło) to pisemko profilaktycznie poszło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...