Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[A8 4.2] Podsumowanie kosztów (dla zainteresowanych)


Gość MorgothV8

Rekomendowane odpowiedzi

Zakup: 22900 22900

OC:     1404  1404
AC od kradzieży:   800  800
Tablice/Opłaty itd.     200  200
Podatek 2%         380  380

Wymiana opon:        66   66
Filtr powietrza:       50   50
Filtr paliwa:        70   70
Filtr kabinowy:     60 x 2  120
Wycieraczki:        100  100
Łożysko koła LP       220  220
Robocizna          60   60
Diagnoza komputerowa     70   70
Olej przekładniowy   80 x 12  960
Filtr ASB          278  278
Uszczelka ASB        112  112
Robocizna ASB        120  120
Filtr oleju         40   40
Olej 5w50          300  300
Wymiana oleju        10   10
Tarcze hamulcowe    215 x 2  430
Klocki hamulcowe kpl.    236  236
Dostawa hamulców       49   49
Wymiana hamulców      100  100
Szarpaki           20   20
Zarówki ksenonowe 12KK 140 x 2  280
Dostawa ksenonów       30   30
Żarówka stopu         1   1

Benzyna 6000 km  4.60 x 15 x 60 4140
Olej  6000 km   0.3 x 6 x 40  72

Podsumowanie:
Zakup:           22900 zł
Opłaty:           2784 zł
Naprawy/serwis:       3722 zł
Benzyna/olej:        4212 zł

Podsumowanie2:
Zakup:           22900 zł
Wydano na samochód:    10718 zł

Suma kosztów:       33618 zł

Podsumowanie od zakupu, czyli 30 maja tego roku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:kwasny: cholera nie tanie te auto ...

Ja w zeszłym roku na przejechanie 15208 km wydałem 4582,56zł gdzie cena za diesla w PL oscylowała tatem ok. 4 zł a z tego ok. 6000km zrobione poza polską (zachód i południe Europy) gdzie cena za litr sięgała 1,2 Euro (wówczas 1Euro=ok.4zł). A tu 4140zł wydane na 6000km?!?!?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w ostatni rok zrobilem 25.000km Golfem IV i kosztowalo mnie to niecale 6000 :thumbup:

Morgoth - jestem zdania, ze na nikim wrazenia nie zrobi fakt, ze wlozyles w auto (bezzwrotnie) polowe jego wartosci, a co najwyzej wzbudzi szczere wspolczucie :tongue4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morgoth - jestem zdania, ze na nikim wrazenia nie zrobi fakt, ze wlozyles w auto (bezzwrotnie) polowe jego wartosci, a co najwyzej wzbudzi szczere wspolczucie

tu sie zgodze.... zakup takiego auta jak widac to jest totalny bezsens - chyba ze ktos jezdi 5k km rocznie i nie ma co z kasa robic :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie było moim zamiarem wywoływanie takich reakcji, po prostu chciałem pokazać ile kosztuje utrzymanie - bez ubarwiania i bez ściemy

2. Nie oczekuję współczucia, nie ma takiego powodu (doprowadzam do 100% zdrowej serii)

3. Nie planuję sprzedawać tego auta więc chcę mieć wszystko na tip-top

4. Kilka osób ostatnio pytało mnie co jak za ile w A8 dlatego napisałem ten wątek

PS: nie tak znowu drogo, bo większość to tak zwane konieczne "naprawy" po zakupie, wszystko co droższe mam juz właściwie za sobą (poza rozrządem który robię przed zimą)

[br]Dopisany: 2007-10-11, 13:06:58_________________________________________________Wolę wydać na auto niz przepić :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty sie chyba zdrowo nudzisz w tej pracy. Moim zdaniem to kupowanie takiego rupiecia to totalny bezsens. Zobacz sobie ile wpieprzyles w to auto juz. Mialbys A4 z 2000r w dieslu i jezdzilbys polowe taniej. No ale jak sie ma pierdolca to tak jest, znam to z autopsji. Pociesze cie ze to jeszcze nie koniec wydatkow. W koncu 14 latek mu stuknie niedlugo a czas robi swoje. No ale przynajmniej masz problem z blacharka z glowy :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pierdolca to faktycznie go mam

Co do tego co bym miał a co mam itp:

Na coś trzeba pieniądze wydawać, akurat tak się trafiło że wydaję na Audi (takie zamiłowanie/hobby), jakby się takiego pierdolca nie miało to życie byłoby udne, poza tym nie przesadzajmy z tymi wydatkami, są ludzie wydający duuuuzo większe pieniądze na rożne stare rupiecie coby były piękne, mocne itd/itp. Ja po prostu doprowadzam do ideał serii, na modyfikacje dodatkowe przyjdzie czas potem (jak juz wszystko będzie 100% OK), jakieś większe felgi, wydech itd....

Jak narazie prawie wszystko co opisałem było wydatkami niezbędnymi, może poza żarówkami 12000K (mogłem seryjne 4300K ale koszt ten sam), no i może poza wymianą oleju w automacie 9ale co mi potem z padniętego Tipa?), OC mam masakryczne bo mam 30% zwyzki za wiek i tylko 20% zniżek, ale juz w 2008 nie bedzie zwyżki, a zniżki 30%. AC zapłaciłem żeby spokojnie spać. Poza tym nie kupiłem A8 za ostatnie pieniądze żeby potem jeździć "niedoinwestowanym pudłem" które jak się rozpadnie to przez miesiąc stoi w garażu. Kupiłem aby jeździć (może nie duzo bo 1000-1500 km miesięcznie - ale zawsze coś), poza tym rozeznałem się dokładnie w sytuacji i wiedziałem czy będę w stanie to auto utrzymać oraz jakie są tego koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty sie chyba zdrowo nudzisz w tej pracy. Moim zdaniem to kupowanie takiego rupiecia to totalny bezsens. Zobacz sobie ile wpieprzyles w to auto juz. Mialbys A4 z 2000r w dieslu i jezdzilbys polowe taniej. No ale jak sie ma pierdolca to tak jest, znam to z autopsji. Pociesze cie ze to jeszcze nie koniec wydatkow. W koncu 14 latek mu stuknie niedlugo a czas robi swoje. No ale przynajmniej masz problem z blacharka z glowy :polew:

Jaki zas rupiec??? Ja tam widze ze wymienial tylko rzeczy ktore sa w eksploatacji caly czas, poza tym im drozsze auto bylo w nowosci to tak samo analogicznie wiecej sie placi za jego serwis. Poza tym koszty paliwa sa takie a nie inne bo tu do cholery siedzi 4.2 V8 !!! a nie klekot 1.9 co pali 5 litrow. Wiec z tymi kosztami benzyny nie dramatyzujcie.

Wedlug mnie nie ma tragedii, przeciez moglby wszystko zostawic i nic nie zmieniac i nic by nie wydal , moglby zalozyc gaz i bylo by taniej , moglby kupic malucha i bylo by taniej. Tylko po co??

Zdecydowanie popieram Morgotha :) Ja tez choruje na A8 ale poki co jeszcze mnie nie stac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mogło przecież być:

Zakup: 22900

OC: 600 (współwłasność z ojcem na przykład)
AC: brak
Tablice/Opłaty itd: 200
Podatek 2%: 380

Wymiana opon: 50 (ale mogłem nawet na zimówkach jeździć)
Filtr powietrza: olać 
Filtr paliwa: olać
Filtr kabinowy: olać
Wycieraczki: olać (były smugi)
Łożysko koła LP: olać (lekkie luzy)
Olej przekładniowy: nie wymieniać
Filtr ASB: nie wymieniać
Uszczelka ASB: nie wymieniać
Filtr oleju: olać
Olej 5w50: poczekać na 15000km (było 10200)
Tarcze hamulcowe: olać (pozostałyby lekkie wibracje)
Klocki hamulcowe kpl: olać
Szarpaki: olać (poczekać na wysypke całości zawiechy)
Zarówki ksenonowe: 280 (lub ostatecznie olać i jeździć z jedną przepaloną)
Żarówka stopu: 1

Benzyna 6000 km  4.60 x 15 x 60  4140 (jeżdzić jak emeryt i na Pb95: byłoby 4.40 x 13 x 60  = 3420)
Olej  6000 km   0.3 x 6 x 40   72 (przy jeździe jak emeryt zużycie max 100 ml/1000km = 24 zł)

Podsumowanie:
Zakup:           22900 zł
Opłaty:           2784 zł --> 1180 zł
Naprawy/serwis:       3722 zł --> 331 zł
Benzyna/olej:        4212 zł --> 3444 zł

Podsumowanie2:
Zakup:           22900 zł
Wydano na samochód:     10718 zł --> 4955 zł (oszczędnośc na serwisie i opłatach ponad 5000 zł)
Suma kosztów:        33618 zł --> 27855 zł

I jestem 5763 zł do przodu.... założyć gaz za 5000 PLN i szpanować po wsi

Kwestia wyboru drogi. ja wybrałem jak wybrałem i nie żałuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mogło przecież być:

Zakup: 22900

OC: 600 (współwłasność z ojcem na przykład)
AC: brak
Tablice/Opłaty itd: 200
Podatek 2%: 380

Wymiana opon: 50 (ale mogłem nawet na zimówkach jeździć)
Filtr powietrza: olać 
Filtr paliwa: olać
Filtr kabinowy: olać
Wycieraczki: olać (były smugi)
Łożysko koła LP: olać (lekkie luzy)
Olej przekładniowy: nie wymieniać
Filtr ASB: nie wymieniać
Uszczelka ASB: nie wymieniać
Filtr oleju: olać
Olej 5w50: poczekać na 15000km (było 10200)
Tarcze hamulcowe: olać (pozostałyby lekkie wibracje)
Klocki hamulcowe kpl: olać
Szarpaki: olać (poczekać na wysypke całości zawiechy)
Zarówki ksenonowe: 280 (lub ostatecznie olać i jeździć z jedną przepaloną)
Żarówka stopu: 1

Benzyna 6000 km  4.60 x 15 x 60 4140 (jeżdzić jak emeryt i na Pb95: byłoby 4.40 x 13 x 60 = 3420)
Olej  6000 km   0.3 x 6 x 40  72 (przy jeździe jak emeryt zużycie max 100 ml/1000km = 24 zł)

Podsumowanie:
Zakup:           22900 zł
Opłaty:           2784 zł --> 1180 zł
Naprawy/serwis:       3722 zł --> 331 zł
Benzyna/olej:        4212 zł --> 3444 zł

Podsumowanie2:
Zakup:           22900 zł
Wydano na samochód:    10718 zł --> 4955 zł (oszczędnośc na serwisie i opłatach ponad 5000 zł)
Suma kosztów:       33618 zł --> 27855 zł

I jestem 5763 zł do przodu.... założyć gaz za 5000 PLN i szpanować po wsi

Kwestia wyboru drogi. ja wybrałem jak wybrałem i nie żałuję.

I ja to popieram :thumbup: Zdrowa :audi: zwlaszcza dla wlasnego uzytku i bycie z niej zadowolonym jest najwazniejsze :):dance: :dance:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj nie widzę żadnych chorych kosztów ani braku rozsądku...

-części nie są jakieś kosmicznie drogie jak widać... (a4 wcale nie ma wiele tańszych)

-sam filtr do multitronica w a4 kosztuje 900ponad zł więc wymiana oleju w tiptro za 1400 to nie grzech (porównywalnie)

-nie wiem czemu auto Morgotha uważacie za puszkę złomu, jeśli jak widać wymieniał części eksploatacyjne, te same które wymienia sie niekiedy w a4 b7, co mają zrobione po 200kkm i więcej

-spalanie czy koszt oleju zostawiam bez komentarza - tu nie ma czego przyrównywać do wszechmocnie nam panujących 1.9 :D

Każdy ma to co chce - nie jest to auto do tłuczenia dużych przebiegów dla przeciętnego zjadacza chleba (gdybym generował wysokie dochody to spokojnie mógłbym takim robić 70kkm rocznie, z przyjemnością:D ) a jeśli ktoś ma zrobić 10-15 tys/rok czymś co daje mu radość i obiektywnie budzi respekt to wg mnie całkiem rozsądna sprawa - oczywiście, avantem 1.9 też można zrobić 10 tys rocznie, i co z tego? :P

wg mnie ciekawe zestawienie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialbys A4 z 2000r w dieslu i jezdzilbys polowe taniej.

Diesla mial wczesniej i widocznie nie przejmuje sie spalaniem tak jak ty.Rownie dobrze moglby nie robic nic przy aucie jak polowa ludnosci tego kraju i czekac az sie rozleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód generalnie był , jest i bedzie skarbonką bez dna. W Polsce dominuje zasada - kupic tanio ( OKAZYJNIE ) :polew:, nic niedołożyć , zrobic 50 tysi km i drogo sprzedać. Wielki szacun że MorgothV8 doprowadza swoją audiczke do stanu idealnego. Ja też zawsze nieszczędziłem złotych polskich , a nawet euronów żeby autko jeżdziło jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...