tomaszu Opublikowano 11 Listopada 2007 Opublikowano 11 Listopada 2007 Temat już sie kiedyś pojawial, ale jakoś nie bylo konkretnej odpowiedzi, więc jeszcze raz: Gdy jest zimno na dworze, po odpaleniu auta z rury leci chmura pary - to normalne. Gdy normalne auto sie rozgrzeje to para znika - a u mnie nic, para jak leciala tak leci (nawet po przejechaniu +100km). To niby szczegół, ale bardzo mnie to irytuje. Czy ktos potrafi mi wyjasnic czemu tak sie dzieje? Jezdze na gazie i nie mam katalizatora. Oprocz tego mam uszkodzony srodkowy tlumik. Czy przyczyną może być któraś z tych rzeczy??
golab24 Opublikowano 11 Listopada 2007 Opublikowano 11 Listopada 2007 U mnie tez para leci caly czas jak jezdze na gazie, na paliwie po jakims czasie znika. Ja uwazam ze poki ta para nie zamienia sie w niebieski dymek to jest ok
tomaszu Opublikowano 11 Listopada 2007 Autor Opublikowano 11 Listopada 2007 U mnie ta para leci tez na benzynie. Miedzy przegladami (10.000km) znikają tylko śladowe ilosci plynu chlodniczego, wiec to chyba nie to.
mcm Opublikowano 11 Listopada 2007 Opublikowano 11 Listopada 2007 najprawdopodobniej brak katalizatora i uszkodzony tłumik to są przyczyny ale wszystko jest ok samochody na gazie tak mają
mateogda Opublikowano 12 Listopada 2007 Opublikowano 12 Listopada 2007 Przy idealnym spalaniu (całkowitym) powstaje H20 I CO2. Biorąc pod uwagę, że nasze silniki nie są idealne oprócz H2O i CO2 mamy jeszcze CO, HC i O2 (te powinien dopalać katalizator) to z nadmiaru wody (w postaci pary) można się tylko cieszyć. Świadczy to o dobrym spalaniu.
tomaszu Opublikowano 13 Listopada 2007 Autor Opublikowano 13 Listopada 2007 mateogda, przynajmniej mnie pocieszyles. :th:
Rekomendowane odpowiedzi