Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B6] Odpadający lakier z błotnika


icecool

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika?

DSC00496.jpg

DSC00495.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz 3 a4 z 2004 roku (w tym moja) gdzie obserwuje takie rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łaaa mocno odprysło :blink:

jak najszybciej zrób zaprawkę choćby pędzelkiem żeby kamienie i woda nie działały bezpośrednio na ocynk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem że tylko ja mam taki problem :wallbash:

Więc teraz czekam az mrozy odpuszczą i do LAKIERNIKA :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sporo odpadło, ale w B6 niestety już nie ma takiego zabezpieczenia jak choćby B5, u kumpla w B6 na przednich nadkolach dosłownie też złazi warstwami, a auto nie widziało grama szpachli.

cięcie kosztów po 2000 roku daje się we znaki, niestety ale samochody już nie są na lata, choć kosztują jeszcze więcej ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika?

DSC00496.jpg

DSC00495.jpg

Nie był malowany??? A to białe pod lakierem to co???? :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to samo. Po obydwu stronach. Z jednej bardziej z drugiej mniej. Kamienie robią robotę no i oszczędności.

Trzeba będzie zaprawki porobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zauważyłem coś bardzo niepokojącego w mojej A4... Czy ktoś miał taki problem? dodam że jestem drugim właścicielem, a samochód nigdy nie bity i nie malowany. Czy będzie konieczność malowania całego błotnika?

DSC00496.jpg

Zrób na razie zaprawki ,a dobry lakiernik sobie z tym poradzi i nie trzeba malować całego błotnika bo potem ktoś ci powie ,że auto było uszkodzone. :hi:

DSC00495.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie tylko w audi są takie przypadki. Niestety obite przez kamienie. Tutaj bardzo mocno obite. djcooler dobrze prawi zaprawki i malowanie bez zbędnego malowania całego elementu. Najgorzej jest na zimówkach jak się jedzie i nie ma śniegu..... słychać jak kamienie tłuką o samochód :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dobrego lakiernika zrobi tak jak piszecie... malowanie ewentualnie do rantu blotnika. Ale zdjęcia zrobilem i dolacze do dokumentacji samochodu zeby przy sprzedazy nikt nie powiedzial ze byl malowany bo bity. :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dobrego lakiernika zrobi tak jak piszecie... malowanie ewentualnie do rantu blotnika. Ale zdjęcia zrobilem i dolacze do dokumentacji samochodu zeby przy sprzedazy nikt nie powiedzial ze byl malowany bo bity. :mysli:

Wystarczy że odeślesz kupującego na forum i luknie w temat. :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to panowie możecie doliczyć jeszcze jedną sztukę moja z 2004 ma podobny defekt pod nadkolem.

Koszt u lakiernika okolo 200zl, pomaluje 3/4 blotnika, zeby juz nei bylo takich akcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po co malowac 3/4 blotnika...wystarczy pomalowac do rantu i bedzie :good:

moja jest 2001 i tez w tym samym miejscu zrobil sie purchelek :disgust: A patrzylem z ciekawosci miernikiem lakieru no i lakier ori :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam coś takiego na lewym błotniku :confused4: ale przeszlifowałem papierem wodnym 1500, kupiłem 100 gram bazy w mieszalni i zamalowałem pędzelkiem, od sierpnia nic się z tym nie dzieje i nie rzuca sie w oko tak jak wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...