Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kite/surfing/boarding/ itp ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

:hi:

czy ktoś na forum orientuje się w temacie Kite'ów. Początkowo chodzi mi o sam "latawiec" reszta jak go ogarnę, jakiś czas temu mieszkając nad morzem widziałem ekipy Kiterów i mi się spodobało, ale jakoś nigdy do końca nie zdecydowałem się na zakup, teraz przy okazji tego, że rzuciłem palenie postanowiłem sobie to wynagrodzić i właśnie takowy zakupić i podziałać coś w temacie. Niestety totalnie się na tym nie znam, czym się kierować przy zakupie, jaki na początek do nauki i cała masa informacji z tym związana :mysli:

Opublikowano

nie jestem specem w dziedzinie kite`a, ale mam wielu znajomych instruktorów kitesurfingu i każdy z nich poleca zacząć raczej od wykupienia kilkudniowego szkolenia, razem ze sprzętem i instruktorem... pojedź sobie na hel, skorzystaj z oferty jednej ze szkół, lub lepiej, jak nie masz problemów finansowych jedź za granicę, zobaczysz czy Ci się to podoba, po szkoleniu będziesz wiedział na jakim jesteś etapie i co potrzebujesz! latawców są tysiące, desek podobnie, na pewno taniej wyjdzie kupić używkę... szkółki czasem wyprzedają po sezonie sprzęcik, więc też się można nieźle ugadać...

powodzonka :good:

Opublikowano

dzięki retrikal

a jest ktoś kto próbował tego osobiście :mysli::naughty:

Opublikowano

nie jedź na Hel tylko do Chałup :wink4: dużo lepszy klimat :cool1:

Opublikowano

nie jedź na Hel tylko do Chałup :wink4: dużo lepszy klimat :cool1:

ja na razie nigdzie nie chcę jechać :tongue4:

myślałem na początek o czymś takim tylko nie wiem czy nie za duże i czy ogarnę,

http://allegro.pl/latawiec-komorowy-pansh-legend-5-5m-kite-powerkite-i1478410003.html

Opublikowano

Miszka, weź lepiej przepij tą kasę

odpowiedz sobie szczerze, ile razy w roku dasz rady wyciągnąć ten "spadochron" z szafy?

niedawno oglądałem program o tym sporcie, no i kolesie powiedzieli tam że taki dość dobry spadochronik to koszt 4 tyś zł

no i się zraziłem :decayed:

Opublikowano

Miszka, weź lepiej przepij tą kasę

odpowiedz sobie szczerze, ile razy w roku dasz rady wyciągnąć ten "spadochron" z szafy?

niedawno oglądałem program o tym sporcie, no i kolesie powiedzieli tam że taki dość dobry spadochronik to koszt 4 tyś zł

no i się zraziłem :decayed:

na picie mam inne środki :polew:

co do wyciągania "spadochronu" to myślę, że jak już sobie go zakupie to będę chciał z niego korzystać jak najczęściej...nawet kosztem tego, że nie będę pił :decayed:

co do ceny to wiem, że są droższe, ja wkleiłem link do przykładowej aukcji - tańszej opcji do nauki - nawet nie wiem czy to nie za duże albo za małe

Opublikowano

Siemanko ja wlasnie tez ogladam sie za sprzetem ale tak jw napisali pierw wez jakies szkolenie bo to trudne do opanowania samemu no i badzmy szczerzy jak mieszkasz blisko wody to bedziesz uzywal ja z londynu mam niedaleko pozatym kolega jezdzi na deske wiec mam kompan a a i wejdz sobie na strony forumowe polskie i poczytaj duzo tam opisuja pozdro :wink4:

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

toś dowalił, my tu nawet nie raczkujemy a już takie miejscówki nam polecasz :decayed:

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

toś dowalił, my tu nawet nie raczkujemy a już takie miejscówki nam polecasz :decayed:

to teraz macie dodatkowy bodziec aby sie zaginac , bo jak sie wkreci to wtedy mozna tam podleciec a z tamtad to juz tylko 40km do Maroka, wiec duzy kite, dobry wiaterek....paszport pod dupe i alleeeee

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

toś dowalił, my tu nawet nie raczkujemy a już takie miejscówki nam polecasz :decayed:

to teraz macie dodatkowy bodziec aby sie zaginac , bo jak sie wkreci to wtedy mozna tam podleciec a z tamtad to juz tylko 40km do Maroka, wiec duzy kite, dobry wiaterek....paszport pod dupe i alleeeee

a jak duży na początek orientujesz się może :mysli:

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

toś dowalił, my tu nawet nie raczkujemy a już takie miejscówki nam polecasz :decayed:

to teraz macie dodatkowy bodziec aby sie zaginac , bo jak sie wkreci to wtedy mozna tam podleciec a z tamtad to juz tylko 40km do Maroka, wiec duzy kite, dobry wiaterek....paszport pod dupe i alleeeee

a jak duży na początek orientujesz się może :mysli:

przyznam sie bez bicia ze nie wiem :wink4: ogolnie trenuje kolarstwo szosowe, a z kite surfingiem mialem stycznosc wlasnie na jednym z kolarskich zgrupowan,tej zimy, bo jest to bardzo korzystne do rozpoznowania kierunku wiatru, co jest bardzo dla nas kolarzy przydatne w kolarstwie szosowych,podczas wyscigow. Ale smialo jak sie zapiszesz na kursy do szkolki sa instruktorzy ktorzy Ci doradza co i jak, jakiej wielkosci i jaki osprzet. :good:

Opublikowano

to jak juz koledzy zalapiecie bakcyla to polecam wyprawe na Fuertenventure. jedna z wysp kanaryjskich gdzie warunki do kite i wind surfingu sa wrecz wymarzone przez 365dni w roku!!

Oprocz tego ze nawet w listopadzie i grudniu min temperatura to ok20stopni to w dodatku wiaterek jest zawsze wiec nie ma obaw ze wyprawa sie nei uda.... a w dodatku te widoki..... :naughty: :naughty:

toś dowalił, my tu nawet nie raczkujemy a już takie miejscówki nam polecasz :decayed:

to teraz macie dodatkowy bodziec aby sie zaginac , bo jak sie wkreci to wtedy mozna tam podleciec a z tamtad to juz tylko 40km do Maroka, wiec duzy kite, dobry wiaterek....paszport pod dupe i alleeeee

a jak duży na początek orientujesz się może :mysli:

przyznam sie bez bicia ze nie wiem :wink4: ogolnie trenuje kolarstwo szosowe, a z kite surfingiem mialem stycznosc wlasnie na jednym z kolarskich zgrupowan,tej zimy, bo jest to bardzo korzystne do rozpoznowania kierunku wiatru, co jest bardzo dla nas kolarzy przydatne w kolarstwie szosowych,podczas wyscigow. Ale smialo jak sie zapiszesz na kursy do szkolki sa instruktorzy ktorzy Ci doradza co i jak, jakiej wielkosci i jaki osprzet. :good:

no właśnie tylko szkółki i instruktorzy........a gdzie Hard Core i "samouctwo" --->freestyle :kox: :kox:

Opublikowano

moze Ci sie wydawac to malo realne ale to wcale nie jest takie bezpieczne.

dlatego na poczatku warto kilka godzin spedzic z instruktorem, tym bardziej jezeli nigdy sie z tym nie mialo stycznosci.

Mi tez sie to wydawalo, co tam....to bedzie jak latawiec, linki, trzymasz do tego w łapach "kierownice" i jazda.... :kox: :kox: :kox: ale jak powialo i zobaczylem jak koledzy 70-80 kg masy ciala leca w powietrzu i tylko trzymaja ta kierownice, przypieci do latawca to wtedy jednak warto wiedziec co zrobic aby czasem na bornholmie nei wyladowac :kox: choc nie powiem, pokusa jest wielka, tani alkohol itp :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: :polew:

Opublikowano

moze Ci sie wydawac to malo realne ale to wcale nie jest takie bezpieczne.

dlatego na poczatku warto kilka godzin spedzic z instruktorem, tym bardziej jezeli nigdy sie z tym nie mialo stycznosci.

Mi tez sie to wydawalo, co tam....to bedzie jak latawiec, linki, trzymasz do tego w łapach "kierownice" i jazda.... :kox: :kox: :kox: ale jak powialo i zobaczylem jak koledzy 70-80 kg masy ciala leca w powietrzu i tylko trzymaja ta kierownice, przypieci do latawca to wtedy jednak warto wiedziec co zrobic aby czasem na bornholmie nei wyladowac :kox: choc nie powiem, pokusa jest wielka, tani alkohol itp :gwizdanie: :gwizdanie: :gwizdanie: :polew:

to co piszesz widziałem na żywo i dlatego mnie to kręci, wiem że to nie jest łatwe ale o to chodzi, dlatego myślę kask i ochraniacze na początek potrzebne [br]Dopisany: 26 Luty 2011, 23:05_________________________________________________takie coś znalazłem dziś na FB :gwizdanie:

http://nobilekiteboarding.wordpress.com/2011/03/01/lithuania-snow-kite-grand-prix/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...