Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Kolizja i propozycja szkody całkowitej (PZU).


Rekomendowane odpowiedzi

:hi:

W dniu 01.03.2011 na jednym z parkingów została "okaleczona" moja A4. Sprawcą była kobieta w podeszłym wieku kierująca leciwym już czinkłaczento. Z ciekawostek tylko dodam iż owa Pani najpierw dała gaz do oporu i uciekła z miejsca zdarzenia aby po ok 10 min powrócić i udając skruszoną przyznać się do winy (oczywiście w obecności jakże szanownego Pana Policjanta :polew:, który dość szybko się pojawił na miejscu zdarzenia). Ale żeby tego było mało to w momencie uderzenia przesunęła moje audi na stojący po lewej stronie samochód czego efektem jest nieduża rysa na moim błotniku a w tym drugim aucie wgniot na prawym błotniku.

Całą sprawę jeszcze tego samego dnia osobiście zgłosiłem w oddziale PZU. Dnia 07.03.2011 pojawił się rzeczoznawca. Popstrykał fotki, pozadawał parę pytań, rynkową cenę auta przed kolizją wyliczył na ok. 11000zł. i stwierdził że jego zdaniem to raczej będzie "szkoda całkowita".

Z moich oględzin wygląda to tak:

- prawy błotnik do wymiany + lakierowanie,

- lewy błotnik do lakierowania,

- przedni zderzak do wymiany + lakierowanie,

- maska do lakierowania,

- prawa lampa wraz z kierunkiem do wymiany,

- w momencie kolizji z klimy uleciał gaz (było słychać syczenie). Nie wiem co jest uszkodzone bo jeszcze nawet nie ściągałem zderzaka ani nadkola aby tam zerknąć.

Nie wiem czy to wszystkie uszkodzenia bo auta jeszcze nie oglądał mechanik z "krwi i kości".

Tak na obecną chwilę wygląda moje Audi:

przod.jpg

przod_2.jpg

bok.jpg

Szczeliny na masce:

prawa strona

szczelina_prawa_strona.jpg

lewa strona

szczelina_lewa_strona.jpg

Połamane zaczepy prawej lampy:

zaczepy_lampa.jpg

zaczepy_lampa_1.jpg

W dniu wczorajszym otrzymałem takie oto pismo z PZU:

DSC05618_A4.jpg

DSC05616.jpg

Szoku jako tako nie doznałem bo spodziewałem się takiego obrotu sprawy ale szczerze powiedziawszy to za bardzo nie wiem co teraz robić.

I tu pojawia się moja WIELKA PROŚBA do Was Klubowicze:

- czy możecie tak mniej więcej oszacować koszt naprawy mojego auta,

- czy zgodzić się na tę kwotę odszkodowania, którą proponuje PZU.

Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat bo jeśli jest szansa aby "wyrwać" trochę więcej grosza to jestem gotowy powalczyć z PZU.

Z góry Serdecznie Dziękuję :good: :good: :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZU idzie na łatwiznę, bo pewnie nawet kosztorysu części nie zrobili. Ktoś rzucił cenę za jaką weźmie auto. Wyliczyli sobie wartość auta przed naprawą - z reguły jest ona niższa niż rynkowa. 10700 za quattro :mysli: 7000 po wypadku - biorę od ręki :decayed:

A tak poważnie.

Sprawdź najpierw co z tą klimą oraz czy coś poważniejszego oprócz blach zostało uszkodzone.

Jeśli nie, to to co widać na zdjęciach zrobisz za 2000 ?!

(nie wiem, co z tyłem, bo brak fotek).

Ponadto poproś PZU o kosztorys naprawy - muszą naprawić samochód do 100% jego wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tył jest nie ruszony. jedynie ucierpiał przód auta.

Yhy, bo coś o rysie czytałem.

Poproś o szczególowy kosztorys - mają obowiązek Ci taki przedstawić.

Jak przedstawią, to poproś o wypłatę tej kwoty.

Nie mogą Ci kazać przedstawiać rachunków, bo powiesz, że nie chcesz naprawiać samochodu, tak będziesz jeździł, a oni muszą Ci wypłacić wartość szkody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się, jest rysa ale na przednim lewym błotniku bo ta kobitka jak walnęła w moje audi to przesunęło się ono z prawej na lewą stronę ale tylko przodem. tył auta pozostał prawie w tym samym miejscu co przed uderzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz te 2000 to chyba za lakierowanie??? no może coś by zostało -posłuchaj rady kolegów trzeba sprawdzić -podnieść maske -i pierwsza sprawa -podłużnica może być ruszona , sprawdz przekątne pomiedzy błotnikami bo może btć skoszony -dobry blacharz ma taki fajny przyrząd i ci powie . Tylko kasy nie bierz bo to co dają to za mało i kłopot na ciebie spadnie z kupnem części szukaniem fachowców -strata czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błotnik 95

http://moto.allegro.pl/blotnik-przedni-prawy-audi-a4-b5-94-98-i1457691363.html

Zderzak 350

http://moto.allegro.pl/zderzak-przedni-kompletny-audi-a4-95-99-okazja-i1483554825.html

Lampy poliftowe komplet 360

http://moto.allegro.pl/audi-a4-99-01-reflektor-lampa-po-lifcie-nowa-l-p-i1461531920.html

Maska 360, ale tej wymieniać raczej nie trzeba

Mamy 1165

Za 800-900 chyba ogarnie malowanie 2-3 elementów?

Założenie, że uszkodzone jest tylko to co widać na zdjęciach.

Dlatego najpierw trzeba dokładnie obejrzeć auto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolicz cieniowanie drzwi i fartuch w w komorze silnika

Ceny w różnych rejonach kraju się różnią. Fachowcy też się różnią cenami i nie zawsze ten co robi drożej, zrobi lepiej.

Ceny części podałem. A fachowca już musi sobie sam znaleźć i ceny urealnić.

Nie sądzę, aby jednak malowanie wyszło drugie tyle, co zakładam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z kąd wziąłeś tę cenę 800 900 ?

300 za element?

W warszawie wołają na dzień dobry więcej, ale Jak dobrze poszukasz (od tego masz m.in. forum), zrobisz taniej i równie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszkę już się zorientowałem w temacie lakierowania i będzie to jakiś 220 - 300zł. za element. [br]Dopisany: 11 Marzec 2011, 23:23_________________________________________________ale panowie, co robić? brać kasę? czy z marszu pisać odwołanie od proponowanej "szkody całkowitej"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plus dla ciebie , a czemu chcesz to robić sam ? bo jak by to warsztat zrobił i fakturkę pzu kazał zapłacić to by tam było minimum 700 za element i wszysko zrobione jak trzeba a ty byś jeżdził samochodem zastępczym i kłopotu nie miał -zaoszczędzisz może kilka setek a wiesz ile czasu zmarnujesz?//?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz pisać odwołania. To nie jest wycena, to jest propozycja. Nie musisz się na nią zgadzać.

Poprostu poproś o wycenę naprawy wykonaną przez rzeczoznawcę.

Nie ma czegoś takiego jak "koszty są znacznie, stwarzające ryzyko przekroczenia ...".

Wycena ma być z konretnymi kwotami za konkretne części. To jest ich obowiązek, aby przedstawić Ci wycenę.

Poza tym masz możliwość wglądu we wszystkie dokumenty, czyli też w wycenę wartości auta - możesz sprawdzić, czy ujęli całe wyposażenie, quattro - to wszystko ma wpływ na wartość auta, a im wyższa wartość auta, tym droższa może być naprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upieraj się , że chcesz naprawić auto . Najlepiej przez warsztat na fakturę. Ale w żadnym wypadku nie pozbywaj się auta przed końcem postępowania odszkodowawczego . Jak pozbędziesz sie samochodu np.wyzłomujesz po tzw.szkodzie całkowitej to stracisz argument do negocjacji ewentualnych nie uznanych szkód .Przy odpowiednim zchowaniu procedur odszkodowawczych masz szansę wynegocjować wyższe odszkodowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hi:

Autko oczywiście że mam zamiar naprawić ale wolałbym to zrobić we własnym zakresie a nie przez warsztat na fakturę gdyż np co do zderzaka to korci mnie aby korzystają z okazji wymienić go na poliftowy a nie jestem pewien czy PZU by to zaakceptowało. O sprzedaży to nawet nie ma mowy.

W weekend spróbuję napisać jakieś pismo do PZU z prośbą o przedstawienie mi szczegółowego kosztorysu z naprawy oraz dokumentacji dotyczącej wyceny auta przed zaistniałą kolizją.

Jakimi ustawami (paragrafami) się podeprzeć aby miało to jakiś konkretny wygląd?

Czy owe pismo dostarczyć osobiście do placówki PZU (za potwierdzeniem odbioru)? Czy wysłać je poleconym do Białegostoku?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale panowie, co robić? brać kasę? czy z marszu pisać odwołanie od proponowanej "szkody całkowitej"?

pisz odwołanie , zawsze sie pisze nawet jakby ci dawali tyle ile chcesz :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz podjechać do ASO. Oni zrobią Ci odpłatnie kosztorys i jak kwota naprawy nie przekroczy 10 700PLN, to można naprawiać u nich lub mieć papier od ASO i wtedy PZU powinno coś dołożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hi:

Autko oczywiście że mam zamiar naprawić ale wolałbym to zrobić we własnym zakresie a nie przez warsztat na fakturę gdyż np co do zderzaka to korci mnie aby korzystają z okazji wymienić go na poliftowy a nie jestem pewien czy PZU by to zaakceptowało. O sprzedaży to nawet nie ma mowy.

W weekend spróbuję napisać jakieś pismo do PZU z prośbą o przedstawienie mi szczegółowego kosztorysu z naprawy oraz dokumentacji dotyczącej wyceny auta przed zaistniałą kolizją.

Jakimi ustawami (paragrafami) się podeprzeć aby miało to jakiś konkretny wygląd?

Czy owe pismo dostarczyć osobiście do placówki PZU (za potwierdzeniem odbioru)? Czy wysłać je poleconym do Białegostoku?

Pozdrawiam.

Na razie żadne paragrafy Ci niepotrzebne, to nie odwołanie.

Napisz, że dziękujesz za propozycję, ale na początek poprosiś o szczegółowy kosztorys.

Papier złóż osobiście z potwierdzeniem dla siebie, jeśli Ci tak wygodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...