Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Tiry !!! cała prawda


Wąski

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki, ale cały ten wątek to jakaś żenada...

Logiczne jest, że większość wypadków z udziałem ciężarówki będą tragiczne w skutkach i zazwyczaj nie dla kierowcy tejże ciężarówki. Czego się spodziewać po zetknięciu 2 tonowej osobówki z ponad czterdziesto tonową masą?

Niestety. Większość tychże wypadków powodują kierowcy sam. osobowych. To nie jest mój wymysł. Wystarczy spojrzeć w statystyki.

Na codzień spotykam się na drodze z sytuacjami w stylu "jesteś większy to myślisz, że Ci wszystko wolno? No to ja Ci pokażę".

wpieprzanie się przed maskę, wymuszanie pierwszeństwa, Wyprzedzanie na autostradzie tuż przed zjazdem... Można mnożyć mnóstwo sytuacji na drodze, kiedy jakieś chore frustracje biorą górę nad rozsądkiem

Oczywiście nawiązując do wątku, to Ci instruktorzy nigdy nie powinni trafić do tego zawodu i tu nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Ale to nie są wszyscy. To czarne owce...

I proszę. Zanim napiszecie "Całą prawdę o TIRach" to zapoznajcie się z tematem. W tej formie brzmi to jak watek napisany na zlecenie Faktu, Super Expresu, czy też innego gównianego TVNu.

W języku młodzieży: ŻAL.PL :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie niestety kierowcy ciężarówek myślą że są panami drogi nie raz się spotkałem z jazdą na czołówkę z osobówką czy wymuszeniem pierwszeństwa :thumbdown:

Jak by ktoś zmienił takiemu profil twarzy to może by mu charakter się zmienił :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie niestety kierowcy ciężarówek myślą że są panami drogi nie raz się spotkałem z jazdą na czołówkę z osobówką czy wymuszeniem pierwszeństwa :thumbdown:

Jak by ktoś zmienił takiemu profil twarzy to może by mu charakter się zmienił :wink4:

Tylko proszę Cię. Nie mów mi, że naprawdę w to wierzysz :shocked:

:wallbash: :wallbash: :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie niestety kierowcy ciężarówek myślą że są panami drogi nie raz się spotkałem z jazdą na czołówkę z osobówką czy wymuszeniem pierwszeństwa :thumbdown:

Jak by ktoś zmienił takiemu profil twarzy to może by mu charakter się zmienił :wink4:

Tylko proszę Cię. Nie mów mi, że naprawdę w to wierzysz :shocked:

:wallbash: :wallbash: :wallbash:

tego nie wiem ale warto spróbować :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie niestety kierowcy ciężarówek myślą że są panami drogi nie raz się spotkałem z jazdą na czołówkę z osobówką czy wymuszeniem pierwszeństwa :thumbdown:

Jak by ktoś zmienił takiemu profil twarzy to może by mu charakter się zmienił :wink4:

Zastanów się człowieku co Ty gadasz... Zdarzają się jakieś czuby za kierownicą ciężarówki, ale to jest ułamek... Na pewno 10x mniejszy niż u kierowców samochodów osobowych. Kierowcy ciężarówek mają doświadczenie o którym większość kierowców osobówek może pomarzyć. Każdy się czymś zajmuje i każdy jest w czymś dobry. Przypominam, że to jest praca i wykonując ją kilkanaście lat, jest się w czymś niezłym.

Sam jeżdżę zawodowo składami od prawie 20 lat. Zrobiłem miliony kilometrów i wiem co to znaczą trudne sytuacje na drodze. 3/4 wypadków z udziałem ciężarówek powodowane jest przez kierowców samochodów osobowych, lub przemęczonych kierowców ciężarówek. Ludzie jadący osobówką nie pojmują tego, że nie ma żadnej opcji żeby wyhamować 40-50 ton masy na takiej samej odległości jak osobówkę. Nawet jadąc samym ciągnikiem siodłowym w życiu się tak samo nie wyhamuje. Wpychają się tacy kierowcy od siedmiu boleści przed sam ciągnik i hamują, przyspieszają, hamują, skręcają w ostatniej chwili, wyjeżdżają z bocznych uliczek... Potem jest wina zawodowego kierowcy... Zwykły przeciętny kierowca osobówki nigdy nie siedział w ciężarówce która ma 18 metrów a już nie mówię o jeździe takim składem. Po prostu nie mają pojęcia o jeździe i nie wiedzą jaka to jest odpowiedzialna robota. A najbardziej wkurza mnie jak się trafi kierowca jadący 60km/h gdzie jest dozwolone 90km/h a Ty składem nie masz po prostu jak go wyprzedzić. To jest totalna masakra... Nie zjedzie na pobocze, jedzie przy środku jezdni i nie ma kontaktu z otoczeniem. Takich to dopiero można lać...

A więc postawcie się czasami na miejscu takiego kierowcy składu jak chcecie wykonać jakiś manewr i przemyślcie go 2 razy. A w ruchu miejskim pamiętajcie żeby nie jechać równo z kabiną po prawej stronie. Jest to martwe pole z którego nie widać małej osobówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie niestety kierowcy ciężarówek myślą że są panami drogi nie raz się spotkałem z jazdą na czołówkę z osobówką czy wymuszeniem pierwszeństwa :thumbdown:

Jak by ktoś zmienił takiemu profil twarzy to może by mu charakter się zmienił :wink4:

A osobówką nigdy Ci nie szedł na czołówkę?? A pieszy nigdy Ci nie wszedł pod koła?? A z motorem nigdy nie miałeś do czynienia?? Każdemu się zdarza błąd i w każdym pojeździe można spotkać debila, a w ciężarówkach jest ich akurat najmniej,a najwięcej kretynów jeździ osobówkami. Temat bezsensu bo wybrali najsłabszą grupę niedoświadczonych kierowców cieżarówek, którzy dopiero zaczynają prowadzić te pojazdy i się wyżywają. Żaden kierowca osobówki nie będzie miał takiego doświadczenia i takiej mądrości na drodze co kierowca ciężarówki w tym samym okresie czasu, bo przez 2 lata osobówką zrobisz 60 tys km a kolega z ciężarówki zrobi co najmniej 300 tys.

I tak jak kolega wyżej napisał jedzie Ci taki dziad 60 i teraz co będziesz jechał składem za nim?? A za tobą korek i wkurzają się na ciężarówkę. A on nie ma jak wyprzedzić mało tego ma kaganiec do 90, a często jest tak że jak zaczynasz wyprzedzać ciężarówką to wtedy dziadek się budzi i zaczyna przyśpieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK jak dotyczy kierowców ciężarówek to ja spotkałem na swojej drodze w większości kierowców który mi ułatwiali manewr wyprzedzania i miałem bardzo mało sytuacji nieprzyjemnych.

Jak chcę wyprzedzić to bardzo dużo kierowców zbliża się do prawej strony i sygnalizują kierunkiem, mało tego przeważnie w nocy włączają długie żebym widział gdzie jadę. Zerknij również jak się ustawiają na parkingach, jeden przy drugim stoją i zawsze w liniach (spróbuj zobaczyć tak ustawione auta osobowe na parkingach).

To świadczy tylko o tym jak są precyzyjni w swoich manewrach i myślą za innych użytkowników dróg!!

Tu jest poruszony temat marginesu, a nie większości kierowców ciężarówek, którzy nauczeni doświadczeniem muszą myśleć za tych z osobówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat do zamknięcia :wallbash:

nie lubię TIRowców ale ich toleruję i staram się z nimi dogadać i brać pod uwagę specyfikę pojazdów, BTW mój ojciec był TIRowcem i nie jedną trasę z nim zrobiłem

nie generalizujcie, kierowcy TIRów też jeżdżą osobówkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK jak dotyczy kierowców ciężarówek to ja spotkałem na swojej drodze w większości kierowców który mi ułatwiali manewr wyprzedzania i miałem bardzo mało sytuacji nieprzyjemnych.

Jak chcę wyprzedzić to bardzo dużo kierowców zbliża się do prawej strony i sygnalizują kierunkiem, mało tego przeważnie w nocy włączają długie żebym widział gdzie jadę. Zerknij również jak się ustawiają na parkingach, jeden przy drugim stoją i zawsze w liniach (spróbuj zobaczyć tak ustawione auta osobowe na parkingach).

To świadczy tylko o tym jak są precyzyjni w swoich manewrach i myślą za innych użytkowników dróg!!

Tu jest poruszony temat marginesu, a nie większości kierowców ciężarówek, którzy nauczeni doświadczeniem muszą myśleć za tych z osobówek.

Nie neguję ich umiejętności tylko nie oznacza to że im wszystko wolno bo jadą wielką furą bo czasem mogą się oszukać :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Za kierownicą osobowych i ciężarowych aut nie brakuje "mistrzów kierownicy". W swojej 13 letniej karierze kierowcy miałem jedną przygodę z ciężarówką, a wiele kilka razy sie zdarzyło, że uratowali mi d*pę. Osobówek nie zliczę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście miałem kilka groźnych sytuacji spowodowanych przez buraków w ciężarówkach :disgust

Nazywając tak kierowców ciężarówek, właśnie z Ciebie wychodzi "burak". Spotkały Cię tylko nieprzyjemności ze strony ciężarówek ? Nikt z osobówki Ci w życiu nie stworzył groźnej sytuacji na drodze ? Jeśli tak, to naprawdę gratuluję. Tak jak pisałem są to najbardziej doświadczeni użytkownicy dróg. Czasami trafiają się jacyś oszołomi za fajerą, ale tak jak wspominałem- w ciężarówce spotkasz 1 na 100 kierowców który będzie oszołomem a w osobówce spotkasz 20 na 100. A o wypadkach z ciężarówkami mówi się głośniej, bo jednak pojazd z taką masą wyrządzi więcej szkód niż osobówka ważąca 1500kg.

OK jak dotyczy kierowców ciężarówek to ja spotkałem na swojej drodze w większości kierowców który mi ułatwiali manewr wyprzedzania i miałem bardzo mało sytuacji nieprzyjemnych.

Jak chcę wyprzedzić to bardzo dużo kierowców zbliża się do prawej strony i sygnalizują kierunkiem, mało tego przeważnie w nocy włączają długie żebym widział gdzie jadę. Zerknij również jak się ustawiają na parkingach, jeden przy drugim stoją i zawsze w liniach (spróbuj zobaczyć tak ustawione auta osobowe na parkingach).

To świadczy tylko o tym jak są precyzyjni w swoich manewrach i myślą za innych użytkowników dróg!!

Tu jest poruszony temat marginesu, a nie większości kierowców ciężarówek, którzy nauczeni doświadczeniem muszą myśleć za tych z osobówek.

No bo jak ma się 10 razy lepszą widoczność z góry, to czemu by nie pomóc ?

nie generalizujcie, kierowcy TIRów też jeżdżą osobówkami

Porozmawiaj z kierowcami tirów i zobaczysz ilu z nich w życiu spowodowało wypadek. Jest to ułamek. Jeżeli potrafi się opanować 18 metrów ważące 40 ton, to osobówka nie sprawia większych problemów.

We mnie walili już dziesiątki razy (czy to w osobówce czy w ciężarowym), ale mi jeszcze nie zdarzyło się (odpukać) spowodować wypadek/kolizje.

A wypadki w ciężarówkach przeważnie powodują młodzi kierowcy, którzy mają poniżej 30 lat. I doceńcie w końcu tą odpowiedzialną robotę i że jak idziecie do sklepu, to macie produkty na półkach a jak budujecie dom to nie wozicie pustaków z fabryki w a4... Dopóki sami nie potrzebujecie "pomocy" ciężarówki i jego kierowcy, to są bleee a jak potrzebujecie ich, to zarzuty przeciwko nim się kończą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zabierać niczyjej strony ale każdy ma część prawdy.

Co to za tłumaczenie że ciężarówkę ciężej wyhamować. Jak ktoś nie potrafi jej wyhamować, niech jej nie rozpędza...Prędkość trzeba dostosować do własnych umiejętności.

Mnie nawet dzisiaj jeden burak z tira mało nie zdmuchnął do rowu, jadąc z naprzeciwka. Na szczęście za nim jechał mój kolega i poprosiłem go o pomoc....

Z drugiej strony w poruszaniu się większości Tirów widać rozwagę, doświadczenie. Miło jest jak dają znak kierunkiem żeby wyprzedzić, bo widzą lepiej i dalej od osobówek. To kierowcy tir ów najczęściej odpowiadają na cb jak o coś spytamy.

Powinno się staranniej dopuszczać kierowców do jazdy tirem i byłoby po problemie, bo w Polsce mamy wystarczająco dużo mądrych i odpowiedzialnych ludzi, żeby debili odsunąć od kierownicy.

Zresztą kierowców aut osobowych dotyczy to także. Nie ma nic gorszego niż napalony młody idiota, którego nie stać na szaleńczą jazdę po torze i rekompensuje swoje kompleksy na drogach.

Życzę wszystkim Kierowcom bezpiecznej i bezstresowej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niema sensu taki spór bo zarówno po stronie osobówek jak i ciężarowych leży wina. I w obu samochodach można znaleźć osoby które nie powinny w ogóle dostać prawa jazdy i stwarzają zagrożenie.

Może ja opowiem o pewnym przypadku który miał miejsce w tamtym roku na trasie Łódź-Stryków-Warszawa. Mianowicie w Bratoszewicach postawili idiotycznie światła na zakręcie i z górki, może ktoś się orientuje. Jak wiadomo lecący po trasie tir niema zwyczaju hamować gdy przelatuje sobie przez teren zabudowany, tam również tak było, jakaś kobitka chciała być cwańsza i gdy tylko zobaczyła czerwone światło da kierowców gdy na przejściu było jeszcze czerwone szybko weszła na pasy a tu zonk rozpędzony tir prosto na nią, na szczęście kierowca wykazał się refleksem i szybko odbił na lewo, przewracając samochód i zawijając budę na słupie o dziwo nikomu nic się nie stało mimo znacznego ruchu ze względu na targi rolnicze i gdyby nie policja panikująca nawet korka by nie było. Tir leżał tam prawie przez tydzień strasząc przejeżdżających, którzy może zastanowili się czy nie warto zachować tej "szczególnej ostrożności". Kto zawinił, trudno ocenić.

Ale jak widać i kierowcy "tirów" swoim zachowaniem mogą ocalić komuś życie nawet mimo iż ewidentnie zawinił.

Na tamtym odcinku dochodzi do licznych wypadków głównie z udziałem ciężarowych, gdy tylko pojawi się śliska nawierzchnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zabierać niczyjej strony ale każdy ma część prawdy.

Co to za tłumaczenie że ciężarówkę ciężej wyhamować. Jak ktoś nie potrafi jej wyhamować, niech jej nie rozpędza...Prędkość trzeba dostosować do własnych umiejętności.

No i tą wypowiedzią właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o jeździe ciężarówką. Chodzi właśnie o kierowców osobówek którzy zajeżdżają drogę/wpychają się przed tira a potem hamują Ci przed samym ciągnikiem i teraz bądź mądry i wyhamuj 40 ton, bo jakiś idiota się wepchnął i hamuje od razu. Najbardziej wnerwiające jest jak ktoś z osobówki żyłuje swojego opla 1.4 albo nie wiadomo co, wpycha się przed skład, żeby za 100 metrów skręcić na posesje albo w boczną ulice a ty musisz hamować cały skład, bo on chciał wyprzedzić i skręcić... Normalnie wtedy mam ochote wysadzić takiego delikwenta i mu przetłumaczyć do rozumu. Tylko że zanim zdążę zejść z kabiny to on zawsze odjeżdża... Ludzie z osobówek nie znają procedury rozpędzania takiego ciężarówki. Myślą że się wrzuca 1, 2 ,3 ,4 i ma się już 70 km/h. G*wno prawda. Żeby się rozpędzić do 60-70 km/h ważąc 40 ton, trzeba przerzucić 10 biegów i namachać się sprzęgłem i lewarem który chodzi 10 razy ciężej niż w osobówce. Po prostu jadąc ciężarówką trzeba myśleć za niektórych niedorozwojów w osobówkach i panować jeszcze żeby nikogo nie zawadzić/nie przerysować... :wallbash: Szkoda, że nikt tego nie docenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zabierać niczyjej strony ale każdy ma część prawdy.

Co to za tłumaczenie że ciężarówkę ciężej wyhamować. Jak ktoś nie potrafi jej wyhamować, niech jej nie rozpędza...Prędkość trzeba dostosować do własnych umiejętności.

No i tą wypowiedzią właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o jeździe ciężarówką. Chodzi właśnie o kierowców osobówek którzy zajeżdżają drogę/wpychają się przed tira a potem hamują Ci przed samym ciągnikiem i teraz bądź mądry i wyhamuj 40 ton, bo jakiś idiota się wepchnął i hamuje od razu. Najbardziej wnerwiające jest jak ktoś z osobówki żyłuje swojego opla 1.4 albo nie wiadomo co, wpycha się przed skład, żeby za 100 metrów skręcić na posesje albo w boczną ulice a ty musisz hamować cały skład, bo on chciał wyprzedzić i skręcić... Normalnie wtedy mam ochote wysadzić takiego delikwenta i mu przetłumaczyć do rozumu. Tylko że zanim zdążę zejść z kabiny to on zawsze odjeżdża... Ludzie z osobówek nie znają procedury rozpędzania takiego ciężarówki. Myślą że się wrzuca 1, 2 ,3 ,4 i ma się już 70 km/h. G*wno prawda. Żeby się rozpędzić do 60-70 km/h ważąc 40 ton, trzeba przerzucić 10 biegów i namachać się sprzęgłem i lewarem który chodzi 10 razy ciężej niż w osobówce. Po prostu jadąc ciężarówką trzeba myśleć za niektórych niedorozwojów w osobówkach i panować jeszcze żeby nikogo nie zawadzić/nie przerysować... :wallbash: Szkoda, że nikt tego nie docenia...

Jak Ci tak ciężko to zmień pracę. Też mam kat C i nie mam problemu z wyhamowaniem. Niektórzy kierowcy po prostu za szybko jeżdżą ciężarówkami i nie utrzymują bezpiecznej odległości, wtedy jest problem. Kolega medik ma rację. Nie raz jak jadę osobówką, aż boję się przyhamować, żeby mnie idiota nie zmiażdżył.

Nie można w ogóle generalizować. Wszędzie znajdą się oszołomy. Większość kierowców TIR'ow to jednak rozważni kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym zabierać niczyjej strony ale każdy ma część prawdy.

Co to za tłumaczenie że ciężarówkę ciężej wyhamować. Jak ktoś nie potrafi jej wyhamować, niech jej nie rozpędza...Prędkość trzeba dostosować do własnych umiejętności.

No i tą wypowiedzią właśnie udowodniłeś, że nie masz pojęcia o jeździe ciężarówką. Chodzi właśnie o kierowców osobówek którzy zajeżdżają drogę/wpychają się przed tira a potem hamują Ci przed samym ciągnikiem i teraz bądź mądry i wyhamuj 40 ton, bo jakiś idiota się wepchnął i hamuje od razu. Najbardziej wnerwiające jest jak ktoś z osobówki żyłuje swojego opla 1.4 albo nie wiadomo co, wpycha się przed skład, żeby za 100 metrów skręcić na posesje albo w boczną ulice a ty musisz hamować cały skład, bo on chciał wyprzedzić i skręcić... Normalnie wtedy mam ochote wysadzić takiego delikwenta i mu przetłumaczyć do rozumu. Tylko że zanim zdążę zejść z kabiny to on zawsze odjeżdża... Ludzie z osobówek nie znają procedury rozpędzania takiego ciężarówki. Myślą że się wrzuca 1, 2 ,3 ,4 i ma się już 70 km/h. G*wno prawda. Żeby się rozpędzić do 60-70 km/h ważąc 40 ton, trzeba przerzucić 10 biegów i namachać się sprzęgłem i lewarem który chodzi 10 razy ciężej niż w osobówce. Po prostu jadąc ciężarówką trzeba myśleć za niektórych niedorozwojów w osobówkach i panować jeszcze żeby nikogo nie zawadzić/nie przerysować... :wallbash: Szkoda, że nikt tego nie docenia...

Jak Ci tak ciężko to zmień pracę. Też mam kat C i nie mam problemu z wyhamowaniem. Niektórzy kierowcy po prostu za szybko jeżdżą ciężarówkami i nie utrzymują bezpiecznej odległości, wtedy jest problem. Kolega medik ma rację. Nie raz jak jadę osobówką, aż boję się przyhamować, żeby mnie idiota nie zmiażdżył.

Nie można w ogóle generalizować. Wszędzie znajdą się oszołomy. Większość kierowców TIR'ow to jednak rozważni kierowcy.

Chodzi o to, żeby ludzie docenili, że nie jest to łatwa praca, i żeby nie mieszali wszystkich kierowców tirów z błotem, bo czasami trafiają się debile za kierownicą ciężarówki... :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne bzdury ... :thumbdown:

Nagrania, które dokumentują patologiczne szkolenia kierowców zawodowych w ramach obowiązkowych szkoleń okresowych zostały wykonane w grudniu i styczniu w kilku ośrodkach szkoleniowych w Polsce - Kielcach, Kościerzynie i Bralinie.

w Kościerzynie niema ośrodka,który przeprowadza takie szkolenia :decayed:

CE robiłem w jednym z ośrodków w Kościerzynie i instruktor,mimo młodego wieku,nie uznawał żadnych ustępstw od zasad i praw ruchu drogowego,był w 100% regulaminowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PODSUMOWUJĄC!!!!!!!!!!!!!!!

Jak dla mnie robienie z igły widły.reportaż nakręcony dla sensacji, jeśli wiedzą kto jest instruktorem w tej szkole to od razu zwolnić i kolegium dowalić za głupote!!!!!!!!!!!

A prawda jest taka, kto nie jeżdził ciężarówką nigdy nie zrozumie zachowania takiego kierowcy na drodze :no:

Całkiem inna technika niż w osobówce tysiące a może i miliony doświadczenia za kółkiem!!!!!!!!!

A kierowcy-oszołomy jeżdzą i tirami i osobówkami, na to nie ma reguły :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...