Spociki Łódzkie

[DeeJay_Kill]

Panowie, pomysł jest następujący - robimy jutro jakiegoś grilla, a potem idziemy na juwenalia;D

[Bartas]

jebac grila

[DeeJay_Kill]

jebac grila

Ok, dorzucę do pieca: wczoraj byłem na kabaretach i juwenalia całkiem całkiem.... oczywiście pod względem studentek

[Bartas]

wlasnie nie bylo z kim ne mogles napisac ze idziesz. kabarety podobno dobre byly

[Bruno_74]

Panton to nie prawda To mój kolega

[Panda z Teksasu]

siemka z rana :hi:

[szogun555]

Witam ekipę Łódzką

[Panton]

Panton to nie prawda To mój kolega

[klysek]

typy ale pogoda z d*py dzisiaj

[Seba_LDZ]

:hi:

[klysek]

musze dzisiaj zaplcic ubezpieczenia za pazdziocha

[Bruno_74]

Cze Szogun jednak dałeś się namówić

[DeeJay_Kill]

Szogun - podaj numery rejestracyjne auta, bo skoro jesteś z pabianic, to może kojarzę Twoje auto

[Kimi]

Ohayoo :hi:

Ale jestem wyjebany, to były najdłuższe 48h w moim życiu.

Ale chyba było warto. Teraz jeszcze ostatni etap rekrutacji - zadanie testowe.

Jedno Wam powiem - widok rozładowywanego, największego kontenerowca świata (Maersk Eleanor, 400 metrów długości, 60 szerokości) przy nadbrzeżu gdańskiego terminala kontenerowego - to jest coś, czego się nie widzi na co dzień :kox: :kox:

No i piwko na plaży, na obiad dorsz z frytkami i surówką i takie tam, taki mały "bonus" :decayed: :decayed:

:decayed:

[klysek]

Ohayoo :hi:

Ale jestem wyjebany, to były najdłuższe 48h w moim życiu.

Ale chyba było warto. Teraz jeszcze ostatni etap rekrutacji - zadanie testowe.

Jedno Wam powiem - widok rozładowywanego, największego kontenerowca świata (Maersk Eleanor, 400 metrów długości, 60 szerokości) przy nadbrzeżu gdańskiego terminala kontenerowego - to jest coś, czego się nie widzi na co dzień :kox: :kox:

No i piwko na plaży, na obiad dorsz z frytkami i surówką i takie tam, taki mały "bonus" :decayed: :decayed:

:decayed:

u to wyprawa na bogato

[DeeJay_Kill]

a co się będzie chłopak szczypał :>

[chriss]

[klysek]

żeniac

[Bruno_74]

Szogun nie podawaj bo Ci w nocy lusterka zginą i kapsle na felgach

[klysek]

zjadlem na sniadanie bochenek chleba chyba mam tasemca