Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziury na drogach i prawo...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie w ten piekny swiatczny dzien :drunk:

Mam pytanko w sprawie dziur na drogach bardzie prawne. A wiec doszly mnie sluchy ze mozna po wpadnieciu w dziure i uszkodzeniu sobie czegos (np opony itd) zrobic fotke dziury opisac uszkodzenia lub objawy jakie wystapily po tym nie milym zdazeniu i wyslac do urzedu miasta i gminy i sprawa zostanie rozpatrzona i ludzie przewaznie dostaja kase na naprawe. Wiecie moze cos o tym??

Opublikowano

No to wesolo :angry: tylko co w przypadku jesli mi po wpadnieciu w dziure zaczelo zgrzytac w kole i przy skrecaniu w prawo slysze stuki w kole a odrazu tego nie wyczulem dopiero po przjechaniu kilku metrow

Opublikowano

Mój znajomy (notabene zarejestrowany u nas na forum) Bolkobrody, jeżdzacy S4 B5 jakieś 3-4 miesiące temu miał podobną sytuacją. Wpadł w dziurę, poszła guma z felgą, zadzwonił po policję lub straż miejską (nie pamiętam). Ci przyjechali, zrobili zdjęcia i po jakimś czasie (+/- miesiąc od momentu zdarzenia) dostał odszkodowanie i jeździ na nowej gumie i feldze :)

Opublikowano

tak czytam i czytam,

Panowie jesli ktoś wpadnie w dziure i uszkodzi sobie coś w aucie ( zawieche , opone, felge itp ) proponuje zadzwonic odrazu na Policje, Ci przyjade spiszą protokół ,zrobią zdjęcia, potem jedziemy tam gdzie dany zarządca drogi na której uszkodzilismy autko jest ubezpieczony pokazujemy notatke z Policji która Nam Ją sporządziła i po sprawie. Trwa to wszystko ok miesiąca .

Ja na własnej skórze już to przerabiałem dwa razy... za I-szym razem dostałem odszkodowanie:za felge,za oponą ,ahacz + ustawienie zbierzonosc itd. za II-gim dostałem zwrot kasy za opone....

Opublikowano

mozna domagac sie odszkodowania

po wjechaniu w dziure, trzeba wezwac policje (tylko sobie na nich poczekasz troche bo do takich rzeczy im sie nie spieszy :bicz2:), napiszą protokół i dadzą Ci kopie, potem zrób zdjecia dziury i uszkodzeń, napisz pismo do Zarządu Dróg o to że chcesz dostac odszkodowanie i zawiez im dokumenty oraz zdjecia, po jakims czasie zadzwonią do Ciebie z Warty, bo to ona ubezpiecza drogi w naszym kraju, zeby umowic Cie z rzeczoznawca na wycene, jezeli wszystko pojdzie sprawnie dostaniesz odszkodowanie po jakims czasie

ja już z nimi walcze ponad rok o odszkodowanie, bo w moim przypadku droga była remontowana przez Budostal jak wpadłem w dziurę i jest problem kto jest odpowiedzialny za tą drogę, czy zarząd dróg ktory zostawił taką drogę czy budostal, ktory z zgodnie z umową ponosi odpowiedzialnosc za nią :disgust:

ale mysle ze w najbliszym czasie odzyskam swoje pieniadze :th:

pozdro

Opublikowano

sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie.....

Opublikowano

sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie.....

bo jak sam zrobisz to lepiej ukażesz straty i winowajce (dziure) :gwizdanie:

zreszta jak uszkodziłem felgi to już była noc i policjanci porobili takie piekne zdjecia, że g... było widac, wolałem sobie podjechac na drugi dzien i porobic foty

no ja czekałem ponad 1h, chociaz komisariat był 5 min drogi ode mnie na prądniku czerwonym i pani na centrali zapewniała mnie, że moje zgłoszenie jest w pierwszej kolejnosci, no ale cóz chłopaki też muszą pospac troche :przebiegly:

Opublikowano

chociaz komisariat był 5 min drogi ode mnie na prądniku czerwonym

heheh no ale przeciez to drogówka ma przyjechac a nie prewencja :gwizdanie:

  • 2 lata później...
Gość Prometeo
Opublikowano

Dziś wracając do domu inną drogą niż zazwyczaj musiałem się przeprawić przez ogromną, nawet jak na polskie warunki, dziurę :

dsc01670w.jpg

dsc01671a.jpg

Droga wygląda tak jakby została przeorana jakimś pługiem.

Jeszcze kilka dni temu wyglądała całkiem w porządku, jednak "rozmięknięty" pod nią grunt i kilka ciężkich tirów zrobiło swoje. Widać też ślady jakiegoś większego ciągnika.

Zapewniam, że na żywo wygląda to o wiele gorzej, ponieważ fotki trochę "wypłaszczają" nierówności .

Opublikowano

sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie.....

Cuber a możesz mi powiedzieć w jaki sposób dostałeś notatkę policyjną? ja mialem podobną sytuację w niedziele i nie chcieli mi dać żadnej notatki, zaświadczenia itp. :confused4: dodam jeszcze że nie przyjechał ruch drogowy tylko prewencja. i jak niby mam teraz iść do zarządcy nie mając żadnego poświadczenia że taka sytuacja miała miejsce?

Opublikowano

ja mialem podobną sytuację w niedziele i nie chcieli mi dać żadnej notatki, zaświadczenia itp. :confused4: dodam jeszcze że nie przyjechał ruch drogowy tylko prewencja. i jak niby mam teraz iść do zarządcy nie mając żadnego poświadczenia że taka sytuacja miała miejsce?

Bo do takiego zdarzenia nie przyjedzie Ci drogówka tylko prewencja. Oni robią sobie wpis (notatkę) w swoim notesie. A ty zapisujesz sobie datę i godzinę w której dzwoniłeś na policję dodatkowo możesz zapytać o numer zgłoszenia i wtedy z takimi informacjami udajesz się do ubezpieczyciela, który to musi zwrócić się na policję o wydanie takiej notatki. Bo niestety ale Tobie takowej nie wydadzą. Dodatkowo do ubezpieczyciela możesz dołączyć swój materiał dowodowy (zdjęcia).

Opublikowano

miałem w zeszłym roku podobną sytuacje , wpadłem w dziure , poszła opona , zadzwoniłem na psiarnie , przyjechali , fotek nie robili , opisali w NOTATCE INFORMACYJNEJ zdarzenie , dostałem kopie i z tym miałem sie zgłosić do Zarządu dróg.

Wiec moim zdaniem notatka musi być , robia w 2 egzemplarzach , kierowca jako uczestnik dostaje swoją , psiarnia bierze swoją i tyle.

Gość Prometeo
Opublikowano

Ja bym za uja przez coś takiego nie jechał :no: To już chyba nie jest dziura.... to nawet nie jest droga.

Nie chciało mi się wracać, a że nie jechałem a4, tylko drugim autem, to powoli na jedynce przejechałem praktycznie bez większych problemów.

Jak się dobrze przyjrzysz to po prawej stronie na fotkach widać resztki "prawie" nienaruszonego asfaltu i kawałek pobocza.

Nie to nie ta droga. To jest również na lubelszczyźnie, ale jakieś 20 km na wschód od Siedlec, ta droga dochodzi do trasy E30

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...