Ciepły Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 Witajcie w ten piekny swiatczny dzien Mam pytanko w sprawie dziur na drogach bardzie prawne. A wiec doszly mnie sluchy ze mozna po wpadnieciu w dziure i uszkodzeniu sobie czegos (np opony itd) zrobic fotke dziury opisac uszkodzenia lub objawy jakie wystapily po tym nie milym zdazeniu i wyslac do urzedu miasta i gminy i sprawa zostanie rozpatrzona i ludzie przewaznie dostaja kase na naprawe. Wiecie moze cos o tym??
cayenne Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 Fajnie by było gdyby to było takie proste Zapraszam do lektury http://www.opony.com.pl/rozmaitosci/rozmaitosci.asp?ID=577
Ciepły Opublikowano 25 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 25 Grudnia 2007 No to wesolo tylko co w przypadku jesli mi po wpadnieciu w dziure zaczelo zgrzytac w kole i przy skrecaniu w prawo slysze stuki w kole a odrazu tego nie wyczulem dopiero po przjechaniu kilku metrow
rex Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 Mój znajomy (notabene zarejestrowany u nas na forum) Bolkobrody, jeżdzacy S4 B5 jakieś 3-4 miesiące temu miał podobną sytuacją. Wpadł w dziurę, poszła guma z felgą, zadzwonił po policję lub straż miejską (nie pamiętam). Ci przyjechali, zrobili zdjęcia i po jakimś czasie (+/- miesiąc od momentu zdarzenia) dostał odszkodowanie i jeździ na nowej gumie i feldze
Cuber Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 tak czytam i czytam, Panowie jesli ktoś wpadnie w dziure i uszkodzi sobie coś w aucie ( zawieche , opone, felge itp ) proponuje zadzwonic odrazu na Policje, Ci przyjade spiszą protokół ,zrobią zdjęcia, potem jedziemy tam gdzie dany zarządca drogi na której uszkodzilismy autko jest ubezpieczony pokazujemy notatke z Policji która Nam Ją sporządziła i po sprawie. Trwa to wszystko ok miesiąca . Ja na własnej skórze już to przerabiałem dwa razy... za I-szym razem dostałem odszkodowanie:za felge,za oponą ,ahacz + ustawienie zbierzonosc itd. za II-gim dostałem zwrot kasy za opone....
sokolnh Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 mozna domagac sie odszkodowania po wjechaniu w dziure, trzeba wezwac policje (tylko sobie na nich poczekasz troche bo do takich rzeczy im sie nie spieszy ), napiszą protokół i dadzą Ci kopie, potem zrób zdjecia dziury i uszkodzeń, napisz pismo do Zarządu Dróg o to że chcesz dostac odszkodowanie i zawiez im dokumenty oraz zdjecia, po jakims czasie zadzwonią do Ciebie z Warty, bo to ona ubezpiecza drogi w naszym kraju, zeby umowic Cie z rzeczoznawca na wycene, jezeli wszystko pojdzie sprawnie dostaniesz odszkodowanie po jakims czasie ja już z nimi walcze ponad rok o odszkodowanie, bo w moim przypadku droga była remontowana przez Budostal jak wpadłem w dziurę i jest problem kto jest odpowiedzialny za tą drogę, czy zarząd dróg ktory zostawił taką drogę czy budostal, ktory z zgodnie z umową ponosi odpowiedzialnosc za nią ale mysle ze w najbliszym czasie odzyskam swoje pieniadze :th: pozdro
Cuber Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie.....
sokolnh Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie..... bo jak sam zrobisz to lepiej ukażesz straty i winowajce (dziure) :gwizdanie: zreszta jak uszkodziłem felgi to już była noc i policjanci porobili takie piekne zdjecia, że g... było widac, wolałem sobie podjechac na drugi dzien i porobic foty no ja czekałem ponad 1h, chociaz komisariat był 5 min drogi ode mnie na prądniku czerwonym i pani na centrali zapewniała mnie, że moje zgłoszenie jest w pierwszej kolejnosci, no ale cóz chłopaki też muszą pospac troche
Cuber Opublikowano 25 Grudnia 2007 Opublikowano 25 Grudnia 2007 chociaz komisariat był 5 min drogi ode mnie na prądniku czerwonym heheh no ale przeciez to drogówka ma przyjechac a nie prewencja :gwizdanie:
Gość Prometeo Opublikowano 29 Marca 2010 Opublikowano 29 Marca 2010 Dziś wracając do domu inną drogą niż zazwyczaj musiałem się przeprawić przez ogromną, nawet jak na polskie warunki, dziurę : Droga wygląda tak jakby została przeorana jakimś pługiem. Jeszcze kilka dni temu wyglądała całkiem w porządku, jednak "rozmięknięty" pod nią grunt i kilka ciężkich tirów zrobiło swoje. Widać też ślady jakiegoś większego ciągnika. Zapewniam, że na żywo wygląda to o wiele gorzej, ponieważ fotki trochę "wypłaszczają" nierówności .
Andrzej88 Opublikowano 30 Marca 2010 Opublikowano 30 Marca 2010 musiałem się przeprawić Ja bym za uja przez coś takiego nie jechał To już chyba nie jest dziura.... to nawet nie jest droga. edit To da droga? http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7704205,Zaorali_asfalt_ciezarowkami.html
Szamek Opublikowano 30 Marca 2010 Opublikowano 30 Marca 2010 sokoł ale po co robić zdjecia? ( a jak ktos nie ma apartau np. ?? ) Przeciez POlicja to robi.... Ja nie robiłem żadnych zdjęć , dostałem notke policyjną i po sprawie pojechał tylko do ubezpieczalni gdzie zarząd dróg jest tak jakby ubezpieczony i po sprawie jedynie co to musiałem ustalic który zarzad dróg odpowiada za tą droge.....Ubezpieczalnia wyceniła i wypłacili kasiorke....bez problemowo i trwało to miesiąc a co do przyjazdu Policji to trwało to u mnie hm....chyba coś 20 minut jak i za I tak i II razem... miałem chyba szczęscie..... Cuber a możesz mi powiedzieć w jaki sposób dostałeś notatkę policyjną? ja mialem podobną sytuację w niedziele i nie chcieli mi dać żadnej notatki, zaświadczenia itp. dodam jeszcze że nie przyjechał ruch drogowy tylko prewencja. i jak niby mam teraz iść do zarządcy nie mając żadnego poświadczenia że taka sytuacja miała miejsce?
MoorPH Opublikowano 30 Marca 2010 Opublikowano 30 Marca 2010 ja mialem podobną sytuację w niedziele i nie chcieli mi dać żadnej notatki, zaświadczenia itp. dodam jeszcze że nie przyjechał ruch drogowy tylko prewencja. i jak niby mam teraz iść do zarządcy nie mając żadnego poświadczenia że taka sytuacja miała miejsce? Bo do takiego zdarzenia nie przyjedzie Ci drogówka tylko prewencja. Oni robią sobie wpis (notatkę) w swoim notesie. A ty zapisujesz sobie datę i godzinę w której dzwoniłeś na policję dodatkowo możesz zapytać o numer zgłoszenia i wtedy z takimi informacjami udajesz się do ubezpieczyciela, który to musi zwrócić się na policję o wydanie takiej notatki. Bo niestety ale Tobie takowej nie wydadzą. Dodatkowo do ubezpieczyciela możesz dołączyć swój materiał dowodowy (zdjęcia).
moskal Opublikowano 30 Marca 2010 Opublikowano 30 Marca 2010 miałem w zeszłym roku podobną sytuacje , wpadłem w dziure , poszła opona , zadzwoniłem na psiarnie , przyjechali , fotek nie robili , opisali w NOTATCE INFORMACYJNEJ zdarzenie , dostałem kopie i z tym miałem sie zgłosić do Zarządu dróg. Wiec moim zdaniem notatka musi być , robia w 2 egzemplarzach , kierowca jako uczestnik dostaje swoją , psiarnia bierze swoją i tyle.
Gość Prometeo Opublikowano 30 Marca 2010 Opublikowano 30 Marca 2010 Ja bym za uja przez coś takiego nie jechał To już chyba nie jest dziura.... to nawet nie jest droga. Nie chciało mi się wracać, a że nie jechałem a4, tylko drugim autem, to powoli na jedynce przejechałem praktycznie bez większych problemów. Jak się dobrze przyjrzysz to po prawej stronie na fotkach widać resztki "prawie" nienaruszonego asfaltu i kawałek pobocza. To da droga? http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,7704205,Zaorali_asfalt_ciezarowkami.html Nie to nie ta droga. To jest również na lubelszczyźnie, ale jakieś 20 km na wschód od Siedlec, ta droga dochodzi do trasy E30
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się