Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Tajemnica grzejącego się koła - przód prawy.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam panowie (i być może Panie),

Mam następujący problem w moim autku - Audi A4, sedan z 1995 roku, 1.9TDI 90KM [303 000 km].

Przednie prawe koło jest zmorą "moich mechaników", którzy nie potrafią sobie z nim poradzić, a ja <przyznam> jestem zdecydowanie atechniczny. Koło się grzeje, po ok 50 km staje się gorące, zaś do niedawna od momentu gdy stało się gorące piszczało.

Poniżej zawrę chronologicznie, co było wymieniane i jakie były tego skutki.

marzec 2011 r. - piszczące koło przednie prawe.

WYMIANA: tarcze hamulcowe, klocki [tarcze okazały się bardzo cieniutkie].

SKUTKI: po przejechanych 400 metrach z przedniego prawego koła wydobywał się dym, zapach spalonego metalu, koło było gorące.

- dodatkowa regeneracja zacisku i jego reparaturka.

marzec - kwiecień 2011 r. - grzejące się koło przednie prawe NIEpiszczące.

maj 2011 r. - grzejące się koło przednie prawe piszczące.

WYMIANA: łożysko przednie prawe + dodatkowe przeczyszczenie zacisku, klocków i ich ponowny montaż (mechanicy podejrzewali, że po prostu klocki zaciskają się na kole w trakcie jazdy)

SKUTKI: bez zmian.

czerwiec 2011 r. - j/w

WYMIANA: przewód hamulcowy przedni prawy.

SKUTKI: grzejące się koło (w mniejszym stopniu niż wcześniej, bo nie już gorące ale ciepłe, podczas gdy pozostałe koła są zimne) oraz brak piszczenia.

Na chwilę obecną zatem koło wciąż się grzeje. Dodam, że felga od tego koła wizualnie mocno odbiega od pozostałych, odłazi on niej farba - jest aluminiowa, zawsze koło to jest najbardziej brudne i w zasadzie po wyjechaniu z myjni po jednym dniu jestem bardzo brudne, podczas gdy pozostałe koła mają się dobrze.

Proszę o pomoc i poradę, bowiem nie wiem czy zmienić mechaników czy faktycznie jest to zagadka-problem nie do rozwikłania.

Pozdrawiam.

Krzysiek :)

Opublikowano

zmień mechesów bo nie ma problemów w mechanice nie do rozwiązania

Opublikowano

to jeszcze została pompa hamulcowa do wymiany a tak na poważnie :hi:nie widzę tu winy mechaników wymieniali po kolei to co się z reguły wymienia w takich sytuacjach

Opublikowano

Cóż - zakupię wtedy ten tłoczek i go wymienię. Dam radę samodzielnie ?

Ale z drugiej strony dziwiłoby mnie, że "mechanicy" sami by na to nie wpadli.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Sprawdź jeszcze czy przewód od tego koła nie jest zagięty lub lekko spłaszczony. Będzie to powodowało niedostateczne cofanie się płynu.

Opublikowano

tak koniecznie sprawdz przewód hamulcowy u ojca tak było tylko że 2 przednie mu blokowały wymienił i jak ręką odjął

Opublikowano
Sprawdź jeszcze czy przewód od tego koła nie jest zagięty lub lekko spłaszczony. Będzie to powodowało niedostateczne cofanie się płynu.
Sprawdź jeszcze czy przewód od tego koła nie jest zagięty lub lekko spłaszczony. Będzie to powodowało niedostateczne cofanie się płynu.
czerwiec 2011 r. - j/w

WYMIANA: przewód hamulcowy przedni prawy.

Wymień zacisk

Opublikowano

obstawiam na tłoczek poniewaz tez tak miałem kiedys

Opublikowano

Twoi mechanicy to debile. Radził bym nie jeździć z grzejącym się kołem. Skoro farba się stopiła to pomyśl co się stało ze smarem w łożysku.

Kup zestaw naprawczy do zacisków z tłoczkiem i wymień. najlepiej oba prawy i lewy.

Opublikowano

Panowie i Panie - problem nareszcie został rozwiązany.;.....

Po zmianie mechaników - na gostyńskich spod Poznania okazało się, że przyczyną była śruba mocująca prawego przedniego koła - taka dość gruba, niczym palec. Śruba była po prostu krzywa i pomimo właściwego skręcenia wszystkich elementów położenie klocka było takie, że ocierało o tarcze. Skutek był taki, że tarcze były zagrzane, klocek prawy niewspółmiernie zjechany w stosunku do lewego koła. Pomimo korzystania z komlpetu (całkiem dobrego i drogiego) blisko 3 miesiące, musiałem zakupić nowy zestaw.....

Zastanawiam się tylko jednego - czy mogę obwinić i próbować odzyskać choć trochę od "pierwszych mechaników", którzy montując tarczę, hamulce nie zauważyli zużycia tej śruby...

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...