marko367 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Witam wszystkich . Koledzy może posiadacie jakiś sposób (patent) na sylwestrową noc
marko367 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2011 może i dobry sposób ale nie w tą noc
filip1001 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 dla rezaczy wyrezanie czegoś przyjemnego w aucie
Tobi_one Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 wszystko jedno gdzie, byle nie w domu
Wandej Opublikowano 29 Grudnia 2011 Opublikowano 29 Grudnia 2011 Kupujesz wyborową , dużo fajerwerków i spotykasz sie z najlepszymi znajomymi lepszej opcji nie ma
marko367 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2011 koledzy mnie nie chodzi o zabicie nudy tylko o wyskokowe trunki jak je najdłużej przetrzymać nie spijając się na targaną do domu
Nosfer Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Kupujesz wyborową , dużo fajerwerków i spotykasz sie z najlepszymi znajomymi lepszej opcji nie ma Szkoda mi zwierząt [br]Dopisany: 30 Grudzień 2011, 10:24_________________________________________________ koledzy mnie nie chodzi o zabicie nudy tylko o wyskokowe trunki jak je najdłużej przetrzymać nie spijając się na targaną do domu Marek 4 dychy na karku i jeszcze nie znalazłeś rozwiązania ? :naughty: Nikt nie znalazł, więc nie masz co szukać
morsdicti Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Kupić dwa razy po 500 ml czystej wódki narobić jedzenia i zostać w domu Ja tak przynajmniej robie w tym roku, 3 osobowy Sylwester + pies ... i chyba będzie to lepsze rozwiązanie niż jakieś imprezy wśród grona 20 znajomych w 45 metrowy mieszkaniu ... Ogólnie to fajerwerka teżtrzeba pier.... ja już zakupiłem mam nadzieje, że zrobi wrażenie
Thom4s Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Red Light District w Amsterdamie, na pewno się tam nie wynudzisz. Ja się wybieram.
marko367 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2011 Kupujesz wyborową , dużo fajerwerków i spotykasz sie z najlepszymi znajomymi lepszej opcji nie ma Szkoda mi zwierząt [br]Dopisany: 30 Grudzień 2011, 10:24_________________________________________________ koledzy mnie nie chodzi o zabicie nudy tylko o wyskokowe trunki jak je najdłużej przetrzymać nie spijając się na targaną do domu Marek 4 dychy na karku i jeszcze nie znalazłeś rozwiązania ? :naughty: Nikt nie znalazł, więc nie masz co szukać To nie jest tak jak myślisz u mnie jest tak że czym więcej lat tym gorzej znoszę alkohol
morsdicti Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Kupujesz wyborową , dużo fajerwerków i spotykasz sie z najlepszymi znajomymi lepszej opcji nie ma Szkoda mi zwierząt [br]Dopisany: 30 Grudzień 2011, 10:24_________________________________________________ koledzy mnie nie chodzi o zabicie nudy tylko o wyskokowe trunki jak je najdłużej przetrzymać nie spijając się na targaną do domu Marek 4 dychy na karku i jeszcze nie znalazłeś rozwiązania ? :naughty: Nikt nie znalazł, więc nie masz co szukać To nie jest tak jak myślisz u mnie jest tak że czym więcej lat tym gorzej znoszę alkohol To znaczy prawidłowo jest ......
Nosfer Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 To tak już jest A niedzielę znowu będziemy wołać boga jedyna opcja na złagodzenie to chyba jeden rodzaj dobrego alkoholu, pełny brzuch, dużo ruchu. Odpuszczenie gazowanych napoi, tłuste potrawy - chociaż przez nie dłużej się trzeźwieje.. Nigdy nie kładź się na głodniaka i wypij tyle wody ile się da przed snem. No, ale jak się przegnie z wódą to już nic nie pomoże :gwizdanie: Ja ostatnio tak choruję po alko, że się zaczynam zastanawiać czy w ogóle brać to do ust. W tym roku chyba posiedzę przy
Jordi Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Ja w Sylwka to nic nie planuje. Będzie co będzie
lapawwa Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Hehe ja mam służbe prezent od dowódcy a mina narzeczonej bezcenna :gwizdanie:
Thom4s Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 W tym roku chyba posiedzę przy Po tym, jak za dużo wypijesz, to w ogóle będziesz chory. Jagermeistera pije się w małych ilościach. To nie jest tak jak myślisz u mnie jest tak że czym więcej lat tym gorzej znoszę alkohol U mnie jest odwrotnie, mogę się zalać w trupa i na drugi dzień tylko zmęczenie czuję. Kiedyś gorzej znosiłem kaca. Chyba organizm się przyzwyczaja.
marko367 Opublikowano 30 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 30 Grudnia 2011 dobrze mówić najlepiej nie pić ale przesiedzieć całą noc po trzeźwemu z pijącymi kilka razy miałem przyjemność tragedia
Nosfer Opublikowano 30 Grudnia 2011 Opublikowano 30 Grudnia 2011 W tym roku chyba posiedzę przy Po tym, jak za dużo wypijesz, to w ogóle będziesz chory. Jagermeistera pije się w małych ilościach. To nie jest tak jak myślisz u mnie jest tak że czym więcej lat tym gorzej znoszę alkohol U mnie jest odwrotnie, mogę się zalać w trupa i na drugi dzień tylko zmęczenie czuję. Kiedyś gorzej znosiłem kaca. Chyba organizm się przyzwyczaja. Własnie tyle zamierzam wypić Ja kiedyś tak miałem - wino, wóda, browar, wino, tequila - zgon.. rano wstawałem, strzelałem sobie plaskacza i w sumie było ok. Odkąd moja żona zaszła w ciążę i przestałem pić, bo wiadomo - trzeba być gotowym, że coś może się wydarzyć i odpowiedzialnie postanowiłem być trzeźwym, odtrułem się na tyle, że teraz mój organizm ledwo co dochodzi do siebie nawet po małej ilości :thumbdown: Popsułem się..
Rekomendowane odpowiedzi