Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem z gwintem TA.


Rooney1990

Rekomendowane odpowiedzi

teraz tak patrze na tą fotke którą wkleiłeś i tam chyba widać 2 osłony? Jak dostałeś odboje z gwintem to te ori wywal i powinno być ok :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie to wygląda dokladnie tak samo tylko że ja mam KONI i niema opcji żeby sprężyna była luźna na podniesionym aucie, spręzyna jest tak napięta ze musze ją dosyć duzo ścisnąc zeby poregulować wysokość
w zawieszeniu nie może być luźnych elementów-musi być napięcie inaczej przy utracie [przyczepności-coś się urwie...
W tych droższych jest tak że jest dodatkowa sprężyna która w takiej sytuacji dociska tą główną żeby nie opadła a w Ta, mts, czy fk tego nie ma
nie koniecznie w droższych-ja miałem Racelanda na Audi i taka sprężyna była-ona jest bardziej miękka i właśnie utrzymuje sprężynę napiętą cały czas...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na amorach (supersport) zostało po 4cm gwintu, po podniesieniu koła sprężyna lużna z tyłu, z przodu sprężyna siedzi twardo. Efektu piłeczki nie ma co mnie trochę irytuje bo mam gwinta po regeneracji i miał być beton :eusathink:w poprzednim aucie po takim zabiegu auto było mega sztywne czyt. efekt ping ponga:kox: najlepiej jak byś się przejechał z kimś na innym gwincie albo wziął kogoś obcykanego w tych klockach do siebie bo może jest wszystko dobrze:wink: a nie mając wcześniej doświadczenia z jazdą na gwincie możesz mieć takie odczucia:wink: tylko to strzelanie jest dziwne :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To strzelanie to wachacz, uszkodzone przy montazu gwintu :facepalm: Zdjeme ori odboje i zostawie na tych co byly do gwintu, ustawie i zobacze czy to cos dalo, jak nie to sie zalamie :decayed: Na ping pongu nie da sie jezdzic po warszawskich drogach :banan: Wszedzie d*pa chacze :kox:

---------- Post dopisany 01-06-2012 at 16:28 ---------- Poprzedni post napisany 29-05-2012 at 09:39 ----------

Wachacz wymieniony, stare odboje zdjete, wysokosc ustawiona i pingpong wyeliminowany :kox::banan: Auto tak skakalo bo amor nie mial miejsc i byly 2 odboje :facepalm: Na szczescie jezdzi sie mega i nie ma takiego mega betonu. I powiedzcie mi czym sie chaczy pierszym (pod spodem auta) jak podjezdzam jednym kolem przez prog zwalniajacy? :naughty::naughty::naughty: Wieczorem fotke wrzuce to ocenicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam takie może głupie pytanie ale czy miałeś tak że musiałeś któryś z amorów mniej lub bardziej skręcić żeby auto stało równo? Ja musiałem lewy tył skręcić o jakieś 2.5cm niżej niż prawy tył żeby po opuszczeniu auta stało równo i trochę mnie ten fakt martwi. Czy może to oznaczać że z gwintem jest coś nie tak ? Gwint jest oczywiście nowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadam takie może głupie pytanie ale czy miałeś tak że musiałeś któryś z amorów mniej lub bardziej skręcić żeby auto stało równo? Ja musiałem lewy tył skręcić o jakieś 2.5cm niżej niż prawy tył żeby po opuszczeniu auta stało równo i trochę mnie ten fakt martwi. Czy może to oznaczać że z gwintem jest coś nie tak ? Gwint jest oczywiście nowy

Mam tak z tyłu. Roznica 1cm i stoi prosto :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5 cm róznicy zeby auto stało prosto:shock3: ja mam ustawione sówmiarką co do milimetra i jest ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałem lewy tył skręcić o jakieś 2.5cm niżej niż prawy tył żeby po opuszczeniu auta stało równo i trochę mnie ten fakt martwi. Czy może to oznaczać że z gwintem jest coś nie tak ? Gwint jest oczywiście nowy

a masz pewność, ze auto nie było bite, lub nie miało jakiejś przygody? To nie jest normalne, zeny była taka różnica, na nowych amorkach...:kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego mnie to martwi ale auto mam od 7 lat i jestem pewien że nigdy nie miało jakieś poważnej przygody poza jakimiś drobnymi stłuczkami a przynajmniej nigdy nie zauważyłem żadnych symptomów. Dlatego się zastanawiam czy to nie wina samego gwintu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...