domjenick Opublikowano 20 Czerwca 2012 Opublikowano 20 Czerwca 2012 Panowie-uspokójcie się obydwaj, bo to jest publiczne Forum Kolego domjenick a możesz mi wyjaśnić jak trzpień amora może być ściśnięty ?? Bo ja tego nie kminię gdyż amor powinien pracować na całej długości jednakowo. już wyjaśniam-jeśli masz ori amortyzator, który pracuje w pełnym zakresie jego ścisku i wydłużenia, to jeśli włożysz/przytniesz-cokolwiek zrobisz ze sprężyną, która będzie krótsza o te powiedzmy 40mm, to trzpień amortyzatora będzie schowany cały czas o te 40mm, do tego dochodzi ścisk podczas najechania na jakiś dół/garb et cetera-amortyzator nie pracuje w całym jego zakresie, tylko powiedzmy jest ściśnięty o 1/3 długości i jego praca polega już na ściskaniu gazu/oleju w amortyzatorze, który już i tak jest ściśnięty, co powoduje nagrzewanie się substancji w nim umieszczonych i po czasie na pewno się rozszczelni i przestanie spełniać swoją role, jak powinien. Dlatego do sprężyn obniżających stosuje się też amortyzatory o odpowiednim skoku
wampir1988 Opublikowano 20 Czerwca 2012 Opublikowano 20 Czerwca 2012 Jeśli tak jest jak piszesz. Ok nie wnikam. Jeśli ten gwint KW taki dobry, niech będzie ale pamiętaj że każdy używa auta inaczej i do różnych celów. Jednemu auto służy na co dzień a drugiemu tylko do lansu więc nie koniecznie dla obydwu tych osób gwint będzie idealny. Ja potrzebuje auta uniwersalnego które w niedzielę powiezie mnie na zlot, a w tygodniu będzie woziło do pracy i czasami targało przyczepę. Dlatego też szukam zawiasu który sprawdzi się na co dzień i będzie dobrze wyglądał w niedzielę. Stąd taki pomysł ciętych i usztywnianych springów w b3, na tyle śmigały progresywne springi H&R żeby przyczepę dało rady ciągnąć domjenick W tym co piszesz jest prawie wszystko ok tylko że ten olej który jest w środku amora musi się przemieszczać z dołu do góry czyli w tłoku są otwory które przepuszczają ten olej dlatego też nie jestem przekonany co do tego tarcia.
gregfr Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Ja mam panowie pytanko co do obnizenia samochodu. Ogolnie to mam go za wysoko i mnie to "razi w oczy". Co prawda jest to praktyczne na naszych drogach,ale ja głównie jezdze po "zachodzie". Mam nawet wrazenie, ze tyl siedzi minimalnie nizej od przodu. Problemem dla mnie jest to, ze jezeli jade w trase to w 4 osoby + bagaze, wiec tył wtedy siedzi juz od przodu... wtedy to juz w ogole masakra. Chce go obnizyc,ale mam alu 18" z oponami 235/40 i juz w tym momencie bedąc dociązonym opony sciely mi okladzine z tylu (na szczescie nie uszkadzaja nadkola). Nie chce wymieniac amorów bo mam jeszcze ponad 90% sprawnosci na wszystkich,a koszt sprezyn bym przebolal, choc tez nie sa do wymiany. Nie moge czekac na zuzycie zawieszenia bo po roku jazdy i 40 tys, tyl zuzylem 2% a przod 1%.... Podsumowujac... Co moglym wlozyc do tego samochodu zeby go obnizyc i zeby byl "przyjemny dla oka", a jednoczesnie nie rozwalil mi blachy bedac maksymalnie dociazonym ? Czy w ogole moge myslec o jakis dystansach razem z obnizeniem? W tej chwili zakladam dystanse 25 mm na tyl przy zimowkach i stalowych felgach. Czy rozwiazaniem przy dystansach byloby np zalozenie wezszych opon? Widzialem nie raz w zglebiobych furach ze biezniki maja duzo wezsze od alu i tylko dzieki temu chowaja je pod nadkola...
Młody_drog Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Ciekawą alternatywą jest AR z możliwością 3 stałych ustawień. Pozostaje tylko kwestia pieniędzy które trzeba na niego wydać. Mógłbyś kolego rozwinąć myśl 3 stałych ustawień?
domjenick Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 olej który jest w środku amora musi się przemieszczać z dołu do góry czyli w tłoku są otwory które przepuszczają ten olej jeśli są otwory, to na jakiej zasadzie ściśnięty amor wraca do pozycji wyjściowej, skoro są otwory, jak piszesz-nie było by samopowrotu do pozycji wyjściowej bez użycia siły wstecznej, a tak nie jest-wciskając trzpień amortyzatora do środkar-powoli wróci do pozycji wyjściowej:whistling:---------- Post dopisany at 20:21 ---------- Poprzedni post napisany at 20:20 ---------- Mógłbyś kolego rozwinąć myśl 3 stałych ustawień? ...i pojawił sie gość, co może nam coś powiedzieć o air ride...
Młody_drog Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Może ja nic nie wiem dlatego chcę posłuchać co kolega ma do powiedzenia
wampir1988 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 jeśli są otwory, to na jakiej zasadzie ściśnięty amor wraca do pozycji wyjściowej, skoro są otwory, jak piszesz-nie było by samopowrotu do pozycji wyjściowej bez użycia siły wstecznej, a tak nie jest-wciskając trzpień amortyzatora do środkar-powoli wróci do pozycji wyjściowej:whistling: Więc tak w amorze olejowym tłok nigdy sam nie wychodzi dopiero przy olejowo-gazowym i gazowym ponieważ gaz można ścisnąć a on reagując rozpręża się i wypycha nam tłoka do góry. Proponuje małą lekturę -> Zasada działania Mógłbyś kolego rozwinąć myśl 3 stałych ustawień? 2 skrajne ustawienia są proste na nich się zazwyczaj nie jeździ bo jest to max góra i max dół. Rozkmina jest z ustawieniem do jazdy czytałem gdzieś jak gość zrobił sobie to na zasadzie wyłącznika od kompresora do malowania czyli zastosował automatyczny włącznik z zadanym ciśnieniem np: 4 bar-y i gdy ciśnienie spadło w układzie kompresory automatycznie dopompowywały powietrza do tych 4 bar-ów. Postaram się wyszukać opis tego co tutaj wyżej napisałem. Gdy czytałem o tym pomysł wydawał mi się być bardzo dobry.
Młody_drog Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Nie będę cytował bo się zrobi bałagan. Coś słabo wyczytałeś albo doczytałeś albo może nie zrozumiałeś ?? Po 1sze to dobrze złożony air nie traci ciśnienia, tzn traci ale w skali może 1 bar przez noc a nie tak, że jedziesz a tu nagle bar albo 2 ucieka i się włącza kompresor, u mnie jak postawię wieczorem auto na 5 bar z przodu i 4 z tyłu to przez noc mi może spadnie do 4.6 przód i 3.7-3.8 tył... A po 2 to ktoś to kto to opisał chyba ma jakiś tani zestaw bez zaworów bo w normalnym zestawie obwód powietrza za zaworem nie ma nic do tego przed zaworem, oba są zamknięte i niezależne do czasu otwarcia zaworu czyli jak Ci ucieknie ciśnienie w poduszce (za zaworem) to powietrza w zbiorniku dalej będzie tyle samo a ten wyłącznik kompresora (od malowania?? to żeś wymyślił) włącza i wyłącza kompresor jak spadnie ciśnienie w zbiorniku a nie w poduszce. A poza tym to 4 bary Ci nawet nie napompuje poduszki, tzn napompuje, ale ruszy może z 1cm max:wink:
wampir1988 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Muszę znaleźć temat w którym to było opisane ponieważ sam nie jestem zwolennikiem AR ale ten pomysł o którym czytałem mi się spodobał więc coś w tym musiało być.
Młody_drog Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Dawaj link za***iście ciekawy, na moje to jakiś bezsens i niewypał ale chętnie poczytam:wink:
domjenick Opublikowano 21 Czerwca 2012 Opublikowano 21 Czerwca 2012 Więc tak w amorze olejowym tłok nigdy sam nie wychodzi dopiero przy olejowo-gazowym i gazowym ponieważ gaz można ścisnąć a on reagując rozpręża się i wypycha nam tłoka do góry. Proponuje małą lekturę -> Zasada działania . z tym, ze w A4 B6 nie ma olejowych amorków, a otwory o których pisałeś, to są zawory jednokierunkowe/zwrotne-jak zwał, tak zwał, a to zasadnicza różnica, ale fakt lekturka ciekawa i na pewno pomoże niejednemu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się