piotrekvka Opublikowano 1 Września 2012 Opublikowano 1 Września 2012 ja też kupilem b7 1.9 2006 jak go sprzedam to już nigdy nie kupie audi bez jaj takich problemów jak z tym silnikiem nie mialem nawet w starym wartburbu z 71 r . tyle w temacie
ŁukaszA4 Opublikowano 2 Września 2012 Opublikowano 2 Września 2012 Pytanie za ile go kupiłeś? Może trafiłeś na zjeżdżoną, zadbane 1.9 nie powinno sprawiać tylu kłopotów.
..::KoNik::.. Opublikowano 2 Września 2012 Opublikowano 2 Września 2012 tomiiq1 przerabiałem podobny temat w moim byłym w202... objawy dokładnie takie same... winowajca - szklanki
Wujek141 Opublikowano 7 Września 2012 Opublikowano 7 Września 2012 Akurat co do przebiegu to jestem pewien na 100% auto sam osobiście ściągłem z Belgii prosto z ubezpieczalni gdzie odbywa się licytacja aut ,poprzez mojego dobrego znajomego ,który ma możliwość licytacji.Trudno ,mechanik powiedział ,że miałem poprostu pecha ,wadliwe części ,przemęczenie metalu..To jest moje drugie auto stamtąd ,przedtem miałem a4 2.5 tdi ake i przez pełne 2 lata użytkowania nawet nie dotknąłem się silnika oprócz wymiany oleju ,a przecież to takie złe i niedobre silniki ;p Wreszcie !!! Coś musiało się stać, żeby ktoś stwierdził, że po 140 tyś KM w silniku 1.9 TDI trzeba było robić kapitalkę, kiedy to te rzekomo wadliwe 2.5 TDI psują się na potęgę !! Przemek, trzeba było nie sprzedawać 2.5 teraz przyszedł duch twojej A4ki i rzucił klątwę Cóż, zrobisz co masz zrobić i jeszcze pojeździsz. ---------- Post dopisany at 14:18 ---------- Poprzedni post napisany at 14:16 ---------- ja też kupilem b7 1.9 2006 jak go sprzedam to już nigdy nie kupie audi bez jaj takich problemów jak z tym silnikiem nie mialem nawet w starym wartburbu z 71 r . tyle w temacie To nie wina audi, lecz poprzednich właścicieli Piotrze. Nic nie jest idiotoodpornie, a z tego co napisałeś wynika, że poprzedni właściciel musiałbyć idiotą i go dobrze katować
Przemek_89 Opublikowano 9 Września 2012 Opublikowano 9 Września 2012 Temat pozostaje nadal nie wyjaśniony ,mechanik podmienił komputer z innej sprawnej audicy i kolejny punkt mogliśmy wykluczyć ,następnie została wykręcona turbina ,zawiozłem ją do panów co zajmują się regeneracją ,powiedzieli ,że nie jest ona konieczna ,turbina została wyczyszczona i jak się okazało w środku był straszny nagar sadzy ,wszyscy myśleli ,że temat został już rozwiązany ,a tu zonk turbinka została założona i nadal to samo z tym ,że jakby ta dolegliwość rzadziej występowała na zimnym silniku ,dopiero jak się rozgrzeje ,to dzieje się coś takiego jakby dostawał potrójną dawke paliwa i silnik zaczyna mulić ,kopcic strasznie na czarno i przy czym wydobywają się metaliczne ,grzechoczące stuki. Hmm szczerze to już nie wiem co tu teraz sprawdzać i wymieniać ,mechanik cały czas stawia na turbine ,mówi że trzeba ja zregenerować ,bo takie czyszczenie jest krótko trwałe i nic nie da... Co o tym sądzicie ,powtórze się że komputer nie pokazuje kompletnie żadnych błedów.
piotrekvka Opublikowano 9 Września 2012 Opublikowano 9 Września 2012 może masz rację nawet nową jednostkę można szybko zajechać teraz po wymianie wałka i szklanek olej filtry na bieżąco zmieniane powinno być ok
tomyx1307 Opublikowano 9 Września 2012 Opublikowano 9 Września 2012 Przemek_89, może głupie pytanie, ale czy hydraulika w tej głowicy, którą kupiłeś, na pewno była w dobrym stanie?
Przemek_89 Opublikowano 9 Września 2012 Opublikowano 9 Września 2012 Nie w ASO nie byłem ,zostawiam je na sam koniec jak ewentulanie nikt nie da rady ,kurcze ale jakaś przyczyna musi być i prędzej czy później musi to wyjść. Części wkładaliśmy używane ,kupiłem całą głowice ale w naprawde ładnym stanie co potwierdził mechanik. Zauważyłem ogólnie ,że jak trzymam równo obroty 1800 na biegu jałowym silnik ładnie pracuje ,nagle słysze tak jakby coś zaczynało go tłumić przy czym delikatnie słychać turbine jakby pompowała pod lekkim obciążeniem i wtedy po dodaniu gazu silnik zaczyna grechotać i kopcić ,dodam kilka razy gaz ,odejme i ustaje to wszystko i silnik ładnie wkręca się na obroty.Dodam ,że zawór egr też był zmieniany.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się