Dom3l Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Witam! Czasami nie działają mi kierunkowskazy a wraz z nimi wycieraczki. Czy ktoś z szanownych kolegów może podpowiedzieć gdzie w moim modelu 1996 B5, znajdują się te kostki z przekaźnikami odpowiadające za tą usterkę oraz jaki trzeba poddać oględzinom? Nie jest to problem stały, bo na 10 uruchomień auta nie mam kierunków i wycieraczek w 4 przypadkach ale chce usunąć ten kłopot zanim nie będę miał ich wcale. Proszę o jakąkolwiek odpowiedź bo nie wiem jak się do tej elektryki zabrać. Dziękuje! ---------- Post dopisany at 22:08 ---------- Poprzedni post napisany at 14:29 ---------- Dodam jeszcze, że właśnie zdechły światła. Bez zapalania silnika ale na przekręconym kluczyku są, zalapam silnik i nie ma!! Czy ktoś może mi pomóc czy nikt się nie spotkał z takim problemem tu jeszcze?
bediks Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Jak zdjemiesz osłonę spod kierownicy tam masz przekaźniki, widać je też jak otworzysz skrzynkę z bezpiecznikami, od wycieraczek masz 377, ale jak Ci to wszystko nie działa to chyba manetki padają, podmień od kogoś i zobacz, vag podpinales?
szogun0 Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Sądzę, że to jest problem ze stacyjką? Kiedy nie działają ci wycieraczki i kierunkowskazy, posprawdzaj działanie innych podzespołów w samochodzie.
janusz_stg Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Zgadzam się z opinią szogun0 .Prawdopodobnie kostka stacyjki padła . Poszukaj w moich postach znajdziesz szczególową instrukcę jak ją wymienic .Pierwszym sygnałem awarii kostki stacyjki jest dziwne zachowanie kluczyka " nie wraca".
Dom3l Opublikowano 3 Października 2012 Autor Opublikowano 3 Października 2012 Witam! Vaga podpinałem i nic nie wyszło. Kluczyk wraca na swoje miejsce, nie zauważyłem problemów z jego pracą. Jeśli winą są wajchy to czy nie powinny "załapać" choć na chwile jak zaczynam nimi ruszać? Dziwne jest to, że jak włączę zapłon to światła palą i kierunki są, a jak uruchomię silnik to d*pa. Wczoraj aby ruszyć musiałam z 5 minut odpalać i gasić aby w końcu załapało. Dzis auto pojechało do elektryka zobaczymy co powie i co zdiagnozuje. Czy taki problem pojawia się nagle czy może być przyczyną czegoś innego? Pytam bo auto miała dziewczyna przez 3 miesiące jak ja bylem za granicą i teraz taki zonk! Przeczyściłem kostkę pod włącznikiem awaryjek ale nic nie pomogło...
janusz_stg Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Kostka stacyjki to taki wielozadaniowy stycznik elektryczny. Jak upalają się te styki to mogą występować objawy o których piszesz. Chociaż przyczyn może być więcej. Jak choćby zaśniedziałe styki przekażnikow.
Dom3l Opublikowano 4 Października 2012 Autor Opublikowano 4 Października 2012 Witam, jestem po wymianie kostki stacyjki i wszystko wróciło do porządku. Na samej kostce było takie małe pęknięcie i to był cały problem. Dziękuje za pomoc i wskazanie gdzie szukać.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się