Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Ciiiiiii :polew: :polew:[br]Dopisany: 07 Wrzesień 2009, 22:29_________________________________________________Byłem w tym dziale patrzę a tu Miron się świeci na fioletowo to jak mogłem nie wejść
keżor Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 cześć dziewczyny , co tam ? ja nie będe na spocie w piątek , dobrze że już widziałem nową fure pucka Guru , przy tej samej prędkości jak wpadniesz w poślizg, to sądze, że prędzej opanujesz Q niż Q
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Guru , przy tej samej prędkości jak wpadniesz w poślizg, to sądze, że prędzej opanujesz Q niż Q No nie wiem ja słyszałem dokładnie co innego choć słyszałem że tak jest jadąc gołym Q (my mamy kontrolę trakcji)
Pucek Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 heh cześć Kożorka no mnie też teraz w piątek nie będzie, więc nic nie tracisz Guru, ty te szpiegostwo masz we krwi
gregory Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Ty pamiętaj że jak mając Q wpadniesz w poślizg to w zasadzie możesz się już tylko modlić (chyba że jesteś kierowcą WRC) choć zawsze jest kontrola trakcji Zawsze można dodać konkretnie gazu i kontrować kierownicą i jeśli masz trochę więcej mocy pod maską i dobre opony to Q lepiej wyprowadzisz z poślizgu niż ośkę. Powiedzmy, że żeby wyprowadzić ośkę z poślizgu masz 50% szans, a w Q masz 75% szans(mając jakąś lepszą moc pod maską).
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 No ale wydaje mi się że zdolności też trzeba mieć troszkę większe niż ponadprzeciętne bo większość ludzi w takim momencie wciska gaz na max i zamyka oczy a potem są wyniki takiego zachowania podawane w wiadomościach Ps. jest to też wina systemu zdawania na prawo jazdy w Polsce ale na ten temat to mi się nie chce gadać
Pucek Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Guru, a kto naciska noge na gaz i zamyka oczy? heh to chyba jestem ponad przeciętny bo tak nie robię ja poprostu w zimę duuużo próbuję jeździć bokiem, na ręcznym, gwałtownie hamować i ogólnie sprawdzać co się dzieje i co mogę zrobić, wtedy jak Sylwia wjechała do tego rowu, to gdybym nie zaciągnął ręcznego to siedzimy w płocie i słupie, a koszty naprawy nie skończyły by się na lampach i zderzaku więc polecam takie zabawy na śniegu, można wiele się nauczyć
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Guru, a kto naciska noge na gaz i zamyka oczy? heh to chyba jestem ponad przeciętny bo tak nie robię ja poprostu w zimę duuużo próbuję jeździć bokiem, na ręcznym, gwałtownie hamować i ogólnie sprawdzać co się dzieje i co mogę zrobić, wtedy jak Sylwia wjechała do tego rowu, to gdybym nie zaciągnął ręcznego to siedzimy w płocie i słupie, a koszty naprawy nie skończyły by się na lampach i zderzaku więc polecam takie zabawy na śniegu, można wiele się nauczyć Tylko widzisz dla niektórych takie zabawy to "totalne idioctwo" bo przecież można coś zrobić sobie albo z autem :polew: sam znam kilka osób które tak mówią :polew:
miron78 Opublikowano 7 Września 2009 Autor Opublikowano 7 Września 2009 zimą Q to Q - czyli mistrzostwo świata - nie wspominając o ruszeniu ze świateł czy włączeniu się do ruchu z bocznej drogi
gregory Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Ja jechałem kiedyś w zimie w cywilizowany sposób drogą leśną była powiedzmy jedynie zaśnieżona i zbierając winkiel okazało się że był tam zamarznięty lód miejscowo. Zarzuciło mi tyłkiem tak, że jechałem praktycznie bokiem, czyli w poprzek drogi. No ale jakaś trzeźwość sprawiła że zacząłem kontrować w prawo i lewo. Tak się trochę namachałem bo musiałem zrobić chyba z 5...6 kontr ale wkńcu auto odzyskało właściwy tor jazdy, niezłe to było, bo najlepsze są poślizgi kontrolowane, a jak się człowiek nie spodziewa to są wrażenia Jechałem wtedy 80km/h więc nie mało. Przypuszczam, że Q szło by podobnie albo nawet lepiej i szybciej wyprowadzić w tej sytuacji. Zobaczcie ten filmik: http://www.break.com/index/car-hits-oil-slick-at-150mph.html
Pucek Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 heh ja też nie raz miałem naplute w twarz za zabawy na parkingu, ludzie myślą że specjalnie tak się wygłupiam, a tak naprawdę wiele się można nauczyć, no i frajda też jest, w ogóle to w tą zime trzeba po zamknięciu areny udać się na parking, rozstawić jakieś pachołki i pojeździć między nimi, no i nie wspomne o driftach heh czyli wszystko idzie w dobrą stronę, jest Q i jest zlot zimowy
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Ja jechałem kiedyś w zimie w cywilizowany sposób drogą leśną była powiedzmy jedynie zaśnieżona i zbierając winkiel okazało się że był tam zamarznięty lód miejscowo. Zarzuciło mi tyłkiem tak, że jechałem praktycznie bokiem, czyli w poprzek drogi. No ale jakaś trzeźwość sprawiła że zacząłem kontrować w prawo i lewo. Tak się trochę namachałem bo musiałem zrobić chyba z 5...6 kontr ale wkńcu auto odzyskało właściwy tor jazdy, niezłe to było, bo najlepsze są poślizgi kontrolowane, a jak się człowiek nie spodziewa to są wrażenia Jechałem wtedy 80km/h więc nie mało. Przypuszczam, że Q szło by podobnie albo nawet lepiej i szybciej wyprowadzić w tej sytuacji. Zobaczcie ten filmik: http://www.break.com/index/car-hits-oil-slick-at-150mph.html Widać koleś miał głowę na karku
Pucek Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 właśnie, i o to Gregory chodziło, trzeba odruchowo tak zareagować sam się zdziwiłem, jak z wiosny jechałem na letnich już a spadło trochę sniegu, niby stopniał a w jednej chwili jechałem bokiem, ale własnie to mnie uratowało
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Tak tylko przy kontroli trakcji (przy lekkim poślizgu np) nie można kontrować tak mocno jak by się to robiło w ośce i bez kontroli bo "przerzuca" w drugą stronę tylko trzeba to robić z czuciem i nie w panice
gregory Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 To coś co jest w głowie zaprogramowane, jak auto leci bokiem to skręcasz w tą samą stronę
Pucek Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 heh a ja teraz to już nie wiem, nigdy nie miałem kontroli trakcji zawsze można zima wyciągnąć bezpiecznik Guru, widzisz, a Ty na łysych oponach jeździsz, kupujesz wkońcu te większe fele? bo wstyd mi za Ciebie, nie dość że biały, to czarne lampy to w dodatku łyse opony a tak poza tematem, podobno w Q trzeba mieć 4 te same opony? tak mi się wydaje ale różnie słyszałem
gregory Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 Guru a w którym aucie nie przerzuca w drugą stornę W każdym. Przyznaj się ty chyba nie jeździłeś autem bez ESP?? Jak idziesz bokiem to kontrujesz w tą samą stronę i musisz dobrze wyczuć moment w którym auto zaczyna odbijać w drugą i w tym momencie już kontrować w przeciwną bo jak za długo przytrzymasz kontrę to się po prostu będziesz kręcić.
Guregoru Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 To coś co jest w głowie zaprogramowane, jak auto leci bokiem to skręcasz w tą samą stronę Gregor nie u wszystkich niestety jest to zaprogramowane bo jak kiedyś widziałem co kumpel zrobił jak wpadliśmy w poślizg to sam się mało nie posrałem w gacie siedząc na miejscu pasażera i wiedząc że nic nie mogę zrobić całe szczęście na lewo pole na prawo pole i wypadliśmy tylko połową autka poza drogę (całe szczęście nie jechał szybko a było dość ślisko) [br]Dopisany: 07 Wrzesień 2009, 23:33_________________________________________________ Guru a w którym aucie nie przerzuca w drugą stornę W każdym. Przyznaj się ty chyba nie jeździłeś autem bez ESP?? Jak idziesz bokiem to kontrujesz w tą samą stronę i musisz dobrze wyczuć moment w którym auto zaczyna odbijać w drugą i w tym momencie już kontrować w przeciwną bo jak za długo przytrzymasz kontrę to się po prostu będziesz kręcić. Tak tylko pamiętaj że kontrola trakcji sama "stara się" wyprowadzić auto na prosto i jedyne jak można jej pomóc to właśnie lekko robiąc kontrę bo robiąc mocną kontrę kontrola trakcji wyciągając auto dodatkowo "dokręca tą kontrę" i kończy się to obrotem o 180 pewnie że delikatnie to nie znaczy dotknąć kierownicę ale trzeba to zrobić z czuciem i przede wszystkim w zależności jak mocno rzuciło autem
gregory Opublikowano 7 Września 2009 Opublikowano 7 Września 2009 No tak. Szkoda, że w B5 ESP nie można wyłączyć. U mojego ojca w Pasku jest wyłącznik ESP. Całkiem inna jazda ja wyłączysz ESP. Czujesz wtedy że to ty panujesz nad autem, a nie dzieje się jakieś czary mary.[br]Dopisany: 07 Wrzesień 2009, 23:39_________________________________________________Guru zrób se taki przełącznik podłączony pod bezpiecznik z ESP. Jak go przełączysz to tak jakbyś wyjął bezpiecznik [br]Dopisany: 07 Wrzesień 2009, 23:40_________________________________________________Lece już do wyrka, 3-m cie się
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się