Archibald Opublikowano 8 Lipca 2013 Opublikowano 8 Lipca 2013 Witam Szukałem odpowiedzi wszędzie, ale naprawdę nie mogę nic mądrego znaleźć... zdaje się, że mam nietypowy problem. Ale po kolei: Zakupiłem niedawno A4 B5 1,6 z 95r, założyłem gaz, na drugi dzień zaczął wariować immobiliser - wóz odpalał i za chwilę zdychał, zapalała się kontrolka kluczyka. Ale (!) pozwalał odpalić na gazie... ale tylko jakieś dwa dni, bo potem zdechł całkiem. Chciałem odholować do zakładu od lpg, ale o dziwo po dwóch dniach śmierci klinicznej, gdy podszedłem do niego z linką holowniczą odpalił jakby nigdy nic. W zakładzie gazowników wskutek sugestii szefa wyłączono immo, ponoć tak jak trzeba, czyli z emulatorem. I wymieniono czujnik temperatury bo komp od diagnostyki wywalał błąd właśnie czujnika i immo. Usterka ustąpiła. Do dzisiaj. Pojechałem na obowiązkową regulację lpg po przejechaniu pierwszego tysiąca km. Zaraz po podłączeniu kompa do auta przejechałem się kilka kilometrów w celu bliżej mi nie znanym (ponoć taka procedura) i wróciłem na ponowne podłączenie. Podłączono mnie, odłączono, i stwierdzono że mogę sobie już jechać do domu. Przejechałem 20 metrów, zatrzymałem się na chwilę, gdyż taką miałem potrzebę, zgasiłem auto i po chwili ono już nie odpaliło... Identycznie jak z immo - odpalało i gasło, choć teraz już kontrolka kluczyka się nie świeciła (po wyłączeniu immo przestała w ogóle świecić), ale objaw identyczny. Wróciłem z buta do mechanika, podszedł ze mną do auta i... jakby nigdy nic normalnie odpaliło ponownie. I se odpala dalej. Podłączył kompa, wywaliło błąd czujnika temperatury. Skasował błąd, załamał ręce i nic nie stwierdził. Co się kurna dzieje??? Przed założeniem instalacji lpg nie było ŻADNYCH problemów. Sam tego nie naprawię, ale może jakieś wskazówki gdzie szukać przyczyny i z tym tematem bym pojechał do jakiegoś serwisu... Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem i przepraszam jeśli zły prefiks wątku wybrałem, ale nie miałem pojęcia co mam tam wybrać... ---------- Post dopisany 08-07-2013 at 18:16 ---------- Poprzedni post napisany 05-07-2013 at 00:24 ---------- No dobra, chyba nikt się z czymś takim nie spotkał... A inne pytanie w tym temacie - czy komputer od lpg jest w stanie zakłócić pracę komputera głównego? Albo ewentualnie "wariować" na zasadzie wyłączania wtrysków lub czegokolwiek innego, co dałoby ww efekt?.. Jeśli tak to jak to sprawdzić, żeby mieć argument dla gazownika, który po prostu się wypiera wszystkiego co złe ze strony instalacji?.. Pzdr.
maciucha512 Opublikowano 9 Lipca 2013 Opublikowano 9 Lipca 2013 Podobne objawy miałem w Fordzie. Raz odpalał, raz nie, bez wyraźnej przyczyny, wogóle nie kręcił rozrusznikiem. Miał imo plus tzw anty-napad. O dziwo jak nie odpalał z kluczyka to palił z popychu. Problemem okazała się kostka przekaźnika rozrusznika. Dobrze by było podpiąć wóz pod komputer i błędy czytać.
edekxp Opublikowano 9 Lipca 2013 Opublikowano 9 Lipca 2013 Wina na 100% montażu lpg. Jak do tej pory było dobrze to coś skopali, wyłaczasz lpg i ma palić na benzynie. Może któraś kostka nie łaczy. Z tym immo to już przegięli Jaki masz sterownik? Stag? czy komputer od lpg jest w stanie zakłócić pracę komputera głównego? Albo ewentualnie "wariować" na zasadzie wyłączania wtrysków lub czegokolwiek innego, co dałoby ww efekt?.. Jeśli tak to jak to sprawdzić, żeby mieć argument dla gazownika, który po prostu się wypiera wszystkiego co złe ze strony instalacji?.. Oczywiście że może, przecież wpinasz się szeregowo w wtryski benzyny. Jeżeli instalacja lpg ma wtyczki bosch (czyli nie trzeba było ciąć instalacji) to zakładasz oryginalne wtyczki na wtryskiwacze pb i ma palić jak przed montarzem lpg. Wtedy sterownik lpg nic nie ma wspólnego, ale myślę że założyli tańszą instalację i cieli kable
Archibald Opublikowano 22 Lipca 2013 Autor Opublikowano 22 Lipca 2013 Dziękuję za info. Stag 4, zdaje się, że cięli kable. Dogadałem się z gazownikiem, że przełożymy komputer, w sensie damy taki sam, ale drugi, być może ten jest skopany. Ogólnie zakład ma dobrą opinię, pechowo jakoś mi się trafiło... Zobaczę co będzie po zmianie kompa, jak pomoże to git, jak nie to zdemontuję instalację, zażądam zwrotu kasy i założę inną gdzie indziej. Nie widzę innej opcji. ---------- Post dopisany 23-07-2013 at 00:00 ---------- Poprzedni post napisany 09-07-2013 at 19:18 ---------- No dobra, gdyby ktoś miał podobny przypadek to rozwiązanie jest następujące - wymieniono komputer od gazu czyli sterownik czy jak to cholerstwo się zowie i jest git Śmiga aż miło
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się