kondi85 Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 Nie robiłem jeszcze nic u siebie,aleee: http://a4-klub.pl/wykresy-modyfikacjach-projekty-modyfikowanych-aut-119/a4-2-0-tdi-cr-wirus-138-175km-340-429-nm-opinie-285664/ a silniki 120>138>143 KM, różnią się jedynie oprogramowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekm Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 Sorki, nie wiem o czym myślałem wcześniej, zmiana turbinki od CAHA i program do tego daje okolice 200-205KM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jach0o Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 wirusem samym nie uzyskasz 170-180 KM, wymaga to najpierw zmiany turbiny Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Sam posiadam A4 B8 CAGC 120KM 88kW po chipie 184 KM 400NM i to lekkim (bo zależało mi na żywotności silnika). Generalnie wg. chiptunera spokojnie 195KM na 415NM da się wyciągnąć. Po zmianie turbiny a tą ze 170-tki -> 220KM na 460NM. ---------- Post dopisany at 17:38 ---------- Poprzedni post napisany at 17:38 ---------- Nie robiłem jeszcze nic u siebie,aleee:http://a4-klub.pl/wykresy-modyfikacjach-projekty-modyfikowanych-aut-119/a4-2-0-tdi-cr-wirus-138-175km-340-429-nm-opinie-285664/ a silniki 120>138>143 KM, różnią się jedynie oprogramowaniem. Kolega ma całkowitą racje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Do którego roku występowały te problemy z pompą olejową ? B8 z 2010 z tymi silnikami są "bezpieczne" pod tym kątem ? Czy moje rozumowanie jest słuszne ? Sloro nikt nie pisze o innych usterkach tych silników, to znaczy, że nie występują, lub występują bardzo sporadycznie ? Noszę się z zamiarem kupna B8 z tym silnikiem i chciałbym poznać wszystkie możliwe mankamenty. W stosunku do silnika 143 KM, poza mocą rzecz jasna występują jakieś różnice ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 2 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Awarie w jednostkach 2010 roku tez moga sie zdarzyc jezeli chodzi o pompe oleju poniewaz nie bede pisal na czym polegala roznica pomiedzy jednostkami starszymi a tymi mlodszymi temat jest i mozna wyczytac wszystko poprostu jak kupisz auto zdemontuj pompe i sprawdz ja pod katem zabieraka i walka a konkretnie gniazda w walku, ja moja zdemontowalem przy przebiegu okolo 160 tysi i zabierak juz mial delikatnie zjechane scianki ,teraz gniazdo jest glebsze i zabierak dluzszy co ma zminimalizowac awarie pompy ale nie wyeliminowac calkowicie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 3 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Powiem szczerze, że jestem zaskoczony. Na forum Passata twierdzą, że po 2009 roku, ale to są trochę inne silniki, poprzecznie ustawione, ale również na CR problem pompy oleju zniknął wraz z modernizacją silnika. Ten właśnie zabierak dłuższy i utwardzony ( 100mm. ) Tu piszecie różnie, że problem nadal jest aktualny i również, że nie istnieje - post Gibonsa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcian Opublikowano 3 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 pasektdi nikt tu na forum nie jest jasnowidzem żeby jednoznacznie powiedziec czy problem załatwiony z zabierakiem, z prostej przyczyny. Modyfikacja miała miejsce w 2009 roku jakoś pod koniec ,tak że raptem 4 lata , ile można przejechac za 4 lata 120-150tys .Przy takich przebiegach to ze starym zabierakiem nic sie nie działo( tą opinie opieram na podstawie mojego samochodu który mam od nowośći), ja zmieniałem przy 150tys i mozna powiedzieć ze wyglądał super , ze 70tys jeszcze by spokojnie wytrzymał , ale jak wszystko było zwalone to wymieniłem profilaktycznie. Jedynym sposobem jest demontaż pompy i kontrola ,może ktoś to robił w auci z rocznika 2010/2011 to sie wypowie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Duza role wplyw na zuzycie zabieraka ma czestosc gaszenia i odpalania auta wiec jak ktos robi trasy a ktos wiekszosc miasto majac te same przebiegi zabieraki beda wygladac inaczej napewno ja przerobilem walek i mam spokoj na jakis czas liczac sie z tym ze bedzie trzeba zagladnac do pompy za 4 - 5 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 No dobra, czyli po ewentualnym zakupie rocznika 2010, to i tak profilaktycznie trzeba zwalić miskę, pompę i sprawdzić co jest grane. Dłuższy zabierak, powinno być OK, ale skoro jest na wierzchu, to do wymiany, a co i jak z pompą wysokiego ciśnienia, bo to co czytam w wątku na ten temat, to nie napawa optymizmem. Czy to są odosobnione przypadki, czy ten typ tak ma ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 czytaj wiecej to zadnego auta nie kupisz )))))))) nikt tutaj z forum Ci nie zagwarantuje ze nie siadzie Ci np pompa wysokiego cisnienia jedni wala przebiegi po ponad grubo 200 tysi i jest ok a drudzy nie zrobia 100 tysi i pompa potrafi pasc, jak powiedzial moj mechanik szczescie tutaj odgrywa wazna role Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Lukas, zapewne masz sporo racji, ale są samochody miny i samochody, które zadbane dają dużo przyjemności i są przewidywalne. Kwestia szczęścia w samochodzie klasy premium, to chyba jakieś nieporozumienie. Zasada jak dbasz tak masz, zamienia się w loterię, na kogo wypadnie, na tego bęc. Jeszcze niedawno opisywany tu problem układu paliwowego dotyczył układu w silniku Forda. Producentem owego feralnego układu było Delphi. Po powrocie Forda w ramiona PSA, problemy się skończyły i zostało to jasno określone. Chyba dobrym rozwiązaniem będzie przypomnieć sobie o silnikach benzynowych. Sam już nie wiem. Te z grupy VAG, tylko zgarniają nagrody na targach, a potem wychodzą kwiatki w eksploatacji. 1.4 i 1.8 mają swoje "za uszami" i wylądowały w zaszczytnej publikacji unikaj tych silników jak ognia. 2.0 ponoć żłopią olej na potęgę. Nie wiem jak Ty, ale ja wychodzę z założenia, że nie sztuka jest kupić samochód.Trzeba jeszcze go utrzymać. Zdejmowanie miski, demontaż pompy olejowej w celu sprawdzania stanu "ołówka" to chyba wykracza poza normalne czynności obsługowe, podobnie jak kontrola opiłków w pompie, która bezobjawowo po prostu sobie pada i reszta układu paliwowego z nią. Ja mogę przyjąć do wiadomości, że po ok.200 tyś km ( zupełnie teoretyczny przykład) zużywają się wtryski. OK, PO jakimś innym przebiegu może się wyeksploatować koło dwumasowe. OK. Ale nie na zasadzie czynnika szczęścia. I to w samochodzie, który przez lata był przykładem porządnego samochodu, porównywalnego z samochodami made in Japan nikt tutaj z forum Ci nie zagwarantuje ze nie siadzie Ci np pompa wysokiego cisnienia jedni wala przebiegi po ponad grubo 200 tysi i jest ok a drudzy nie zrobia 100 tysi i pompa potrafi pasc, jak powiedzial moj mechanik szczescie tutaj odgrywa wazna role Ja nie oczekuję gwarancji, tylko zbieram informacje na temat usterkowości modelu. Ja mam przelotu ponad 400 000 i padł mi alternator oraz pompa wspomagania. Szczotki w rozruszniku. Wiele innych ma podobnie. Tylko niewielki procent miał pecha i padły pompki, czy inny newralgiczny podzespół. Pompa olejowa. Hmm, miałem kiklanaście róznych samochodów, w tym PRL-owskiego PF oraz czeską skodę 105. Co to jest pompa olejowa ? Te pompy zakończyły zywot wraz ze swoimi silnikami i nie miał w tym udziału element szczęścia. Poprzedni samochód. Honda accord VI . Pech, padła piasta. Bywa, poszło uszczelnienie. W każdym rzecz jasna normalna eksploatacja, nigdy mi samochód nie stanął na środku drogi i nie zagroził zniszczeniem jednostki napędowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcian Opublikowano 4 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 No to należy kupić nową a4 dokupić gwarancje i bedziesz miał względny spokój.Ja tak zrobiłem bo duzo latam po europie i własnie bałem się tak jak ty żeby mi nie staneło gdzieś na autostradzie np. przy -15 mrozu. Jeżeli dużo jeżdzisz to kupno auta z przebiegiem 120/150tys jest bez sensu (nie tylko audi ),to nie są auta do przebiegów np.30tyś rocznie.Choćby nie wiadomo jak kto dbał o samochód to przy przebigu blisko 200tyś pewne elementy się poprostu zużyją,i trzeba bedzie je poprostu wymienić.Najgorzej to kupić samochód po kimś kto zamiast wymienić w porę dany element zaczyna stosować druciarstwo ,i szybko pozbywa śie auta ,a nastepny potem płacze na forum ,,, no jak to ,auto klasy premium kupiłem i sie popsuło ,,,. Niestety ale czasy aut bezawaryjnych już mineły, auta są coraz szybsze, palą co raz mniej,do tego jeszcze sie wtrącili zieloni. Pomyśl jeszcze 15lat temu z 2 litrów w dizlu wyćiagano 75do 100 koni, a teraz dwa razy tyle zresztą nikomu z producentów dzisiaj nie zależy na tym aby auto było długo bezawaryjne, tak że kupując uzywane auto musimy śie liczyć z tym że zachwile coś padnie.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Mowiac o szczesciu mialem na mysli trafic egzemplarz dobry od uczciwego sprzedawcy dbanie o auto to nie wszystko podobnie jak w zyciu tutaj tez szczescie bedzie potrzebne, mialem B6 zakochalem sie w tym aucie jezdzilem nim 3 ponad lata auto sprzedane za blok jezdzi po dzis dzien zadnych awari jak zostalo przywiezione z niemiec po dzis dzien od 2009 roku dbac dbalem ale jak mowi przedmowca czasami to nie wystarczy i ma racje ,auta klasy premium to byly kiedys teraz takich aut nie ma liczy sie ilosc sprzedanych aut a nie jakosc a producenci czesci nie moga bazowac na niezniszczalnej "frani" bo by zbankrutowali i tak kolo sie zamyka, sam nie wiedzialem co kupic dlugo szukalem chcialem cos mlodszego co mialem kupic fiata czy jakiegos francuza z przymusu nie powiedzialem sobie kupilem B8 jezdze nia rok i jestem zadowolony poki co ,teraz wymienie kompletne sprzeglo z dwumasem kupujac auto wiedzialem ze bedzie do wymiany bo to jest normalne ze padnie predzej czy pozniej, nie normalne jest dla mnie padajaca pompa wysokiego cisnienia ale to juz kwestia tego czy jest to wada konstrukcyjna czy wina naszego paliwa )))))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Na nową mnie nie stać, sorry. Jeżdżę coraz mniej, ale zapewne 20 tyś rocznie jest. Zgadzam się z tym, że niektóre elementy się zużywają, jak na przykład sprzęgło i dwumas, i to jest powiedzmy normalne, natomiast wyrabiające się wałki (zabieraki), mielące się koła rozrządu, padające napinacze czy pompy wysokiego ciśnienia, o pękających głowicach nie wspominając, to już jest jakaś porażka. Rozumiem nawet, że wbrew bzdurom jakie plotą w serwisach, należy wymienić bezobsługowy i wieczny łańcuch rozrządu ( to też ciekawe, że pada szybciej jak stosowany wcześniej pasek -- tak przy okazji, bo wiem, że to nie dotyczy diesla), ale chcę mieć pewność, że zrobię na nim na przykład 100 000 km, wymienię i mam z głowy kolejne 100 000 km. Problem paliwa jest nie tylko u nas. To zieloni wymuszają coraz "czystsze" paliwo, które zatraciło swoje właściwości smarne. Nie tylko u nas stosują rożne zabiegi, w celu poprawy właściwości smarnych ON. Są różne smary, ale również zdaje egzamin olej do 2T. Mogę nawet przyjąć, że pompę należy wymienić po 100 000 km również, ale chciałbym mieć pewność, że kolejne 100 kkm przejeżdżę, a nie zapali mi się "sprężynka" i laweta, plus giga koszty. Lukas, napisałeś, że przerobiłeś wałek. Rozumiem zagadnienie, ale jak gdzieś tu wyczytałem, ten problem powinien być rozwiązany w 2009. Przymierzałem się ( no powiedzmy, że jeszcze przymierzam) do 2010. Czy nie powinien być już ten temat poprawiony jak w VW ? Czyli dłuższy zabierak, głębsze gniazdo i utwardzone to wszystko odpowiednio ? Ludzie na forum Passata twierdzą, że tego tematu już nie ma, a przeloty powyżej 200 tyś km bezawaryjnie, to nie jest wielkie zdziwienie. Brałem pod uwagę Passata, ale A4 jest po prostu ładniejsze, a można kupić za podobne pieniądze, często serwisowane do samego końca w ASO. Ostatnio poszło mi koło nosa takie za Odrą. Sprzedawał dealer audi, dawał gwarancje 12 mcy. To coś powinno znaczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 przerabiajac walek swoj stosujac jednoczesnie rozwiazanie zastosowane od 09.2009 w pompie oleju w AUDI moim zdaniem nie zwalnia nikogo z zagladniecia profilaktycznie do pompy raz na jakis czas, jakby to bylo rozwiazanie bezawaryjne to nie byloby pseudo rozwiazan np. wspawywanie zabieraka w wałek a widziałem takie cudo ,widzialem rowniez faktury z pewnego warsztatu ktory wlasnie posiada odpowiedni sprzet do tego aby zregenerowac walek lub przerobic, pompy jakby mogli to by wozili tirami z serwisow nacigajac jednoczesnie klientow na ogromne koszta z taka usluge pod bandera serwisu, ludzie zostawiali po 2500 zl za naprawe samej pompy a serwis placil 500 zl (uwzgledniajac oczywiscie znizki ))) ) za regeneracje badz przerobke ------ ku................. co za chory kraj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Czyli konkretnie, jeżeli po zakupie powiedzmy zwalę michę i pompę, to rzecz jasna naturalną koleją będzie wymiana zabieraka na nowy, bo skoro już zwalone, to dlaczego nie. Więc ewentualnie na 100kkm spokój zapewniony ? A co z pompą paliwa. Ktoś napisał, opisując swój remont (teraz z głowy nie podam) że kupił pompę, którą zastosowano w zastępstwie tej któa się wytarła. Więc chyba Bosch( a może Audi) stwierdziło, że jest coś na rzeczy. Kupno takiej pompy (ok 1250zł) załatwia temat ( święty spokój na te powiedzmy 100 kkm ? ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas309 Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 powiem Ci tak na tym forum nie znam ja nikogo kto uzytkuje B8 i padla mu pompa oleju ktos kto to robil to czysto profilaktycznie aby spac spokojnie, bodajze do tej pory 1 lub 2 osoba pokazaly sie opiłki w pompie wiec czy jest to tak bardzo awaryjne nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasektdi Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 No, to już się czyta inaczej trochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcian Opublikowano 5 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 pasektdi a a na jaki przebieg liczysz w tym roczniku tj. 2010. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
casavio Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Jak chcesz kupić auto za Odrą z 2010r w miarę wyposażone i za ok 12tys euro to licz się że przebieg będzie ok 200tyś oczywiście jak kupisz go sam, bo jak od handlarza w Polsce t Ci go cofnie do ostatniego wpisu w książce serwisowej. Mam CAHA 196tyś przelotu i odpukać jest ok, nie miałem żadnych problemów z autem zrobiłem ok 30tyś. Znam dwie osoby które maja grubo ponad 300tyś na blacie i żadnych problemów z zabierakiem czy opiłkami na pompie nie mieli. Nie dajmy się zwariować auto nie jest bardziej awaryjne niż inne marki z tego segmentu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się