Jedynka i obroty

[ppa4]

Chciałbym Was zapytać, czy to co uświadczam jest normalne czy też nie bardzo.

Otóż przy ruszaniu bardzo spokojnym i bardzo równomiernym puszczaniu sprzęgła i dodawaniu gazu jest ok ... ale jeśli chcę ruszyć zdecydowanie szybciej i dynamiczniej to obserwując obrotomierz widzę, że obroty zaraz po dodaniu gazu rosną, chwilkę później jednorazowo gwałtownie spadają - to objawią się szarpnięciem/bujnięciem auta - a potem już idą normalnie do góry (inna sprawa, że dochodzą do odcinki szybko ale jakoś w fotel nie wbija). Jeśli przytrzymam dłużej sprzęgło i będę na półsprzęgle dodawał znacznie więcej gazu to jest w stanie znacząco zniwelować ten 'dół'. Auto po zabawach Rogala, ale tak też było wcześniej. Zniwelowanie tego 'dołu' jest naprawdę ciężkie, aha ma on miejsce praktycznie natychmiast po naciśnięcie pedału gazu, czyli to nie turbodziura źle operuję sprzęgłem czy wtf ?

Coś takiego dzieje się tylko na jedynce .. trochę obawiam się mocno cisnąć gaz na półsprzęgle, gdyż już 2 razy miałem akcję (gdy ostro z gazem startowałem), że obroty weszły na 6-7k na jedynce, ja zmieniam bieg, obroty ani drgną, ja w gaz a obroty nic dalej 6-7k (silnik wyje), auto bez reakcji, kolejny bieg i kompletny brak reakcji ... postój na światłach i chyba ochłonął, bo potem już jechałem normalnie. Po tej akcji miałem zapaszek w aucie, nie znam się, ale zakładam że sprzęgła .... vcds nie zgłosił żadnych błędów.

[zbigor]

widzę, że obroty zaraz po dodaniu gazu rosną, chwilkę później jednorazowo gwałtownie spadają

Pada sprzęgło a konkretnie docisk który w pewnym momencie nie daje rady utrzymać momentu obrotowego. Mam podobnie w swoim turboklekocie ale objaw jest od 3 biegu w górę. Przy ostrym depnięciu potrafi sie sprzęgło uślizgnąć. Auto wtedy nie przyspiesza ale rosną obroty.

[ppa4]

Ale jak mniemam to u mnie to pierwsze, słabiutkie objawy ? Jak włączę ręczny, wrzuce 3-4 i puszczam wolno pedał gazu na sekundę silnik jakby próbuje coś 'zrobić'(raczej norma) a potem gaśnie od razu.

Na wyższych obrotach mam coś innego, ale to nie wiem czy sobie problemów na siłę nie wymyślam..., otóż po zmianie biegu, depa w pedał gazu i ruch na obrotach jest tak po 2 sek - mówię o obrotach około 2k - ale to myślę że raczej norma?

Co mnie nieco natomiast dziwi i niepokoi, to jak długo utrzymują się wkręcone wyższe obroty, np. 3jka i wkręcam na 3.5k puszczam gaz i silnik trzyma te obroty dość długo zanim zacznie bardzo powoli z nich schodzić - słyszę jak pracuje silnik i rzeczywiście po zdjęciu nogi z gazu pracuje te ileśtam sekund praktycznie bez zmiany. To norma ??

[zbigor]

Masz benzynę a ja klekota wiec odczucia będą inne. Jak czasami mam wrazenie jakbym automatem jechał. Zmieniam bieg, daję gazu a auto sie wkręca na obroty ale przyśpiesza dopiero po jakiś 2-3 sekundach. Tak czy inaczej, jeśli rosnące obroty silnika nie są powiązane z przyśpieszeniem auta to winne jest sprzegło. Zapaszek w aucie jest tego potwierdzeniem.

[majkel_majki]

Mam niejasne wrażenie, że to może być niewłaściwe operowanie sprzęgłem. Natomiast to, że silnik wiesza się na obrotach to zdecydowanie nie jest normalny objaw, powinny szybko spadać po wysprzęgleniu i ujęciu gazu.

[Kamyk]

hm

nie wciskacie zbyt często i długo tego pedalca po lewej ??