Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] nowe amorki a wygladaja w % na zuzyte


valdi844

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!koledzy mam do was takie pytanko:kupilem nowe amorki kayaba gaz i po przejechaniu na nich 2 miesiecy na tescie na szarpakach wykazalo ze z przodu lewe kolo ma 66% a prawe 63%,tyl lewe 66% a prawe 70%.dodam ze przed wymiana przod miał taki sam %zuzycia tylko tyl się polepszyl bo mial 44% a auto ma przejechane 200tys.w sklepie powiedzieli ze te amortyzatory mieszcza się w normie i nie podlegaja wymianie,a z tego co wiem to powinny mieć o wiele wiecej %.z przodu nawet prawe kolo zaczelo już zabkowac opone bo jest nowa.proszę was o porade co robic.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym mierzeniem w % stanu amortyzatorów to by podchodził z dystansem . Kiedyś w Renault Clio zmierzyłem - wyszło mi z przodu 44% i 47%. Było to jesienią wiec stwierdziłem,że dobiję je do końca w zimie na górskich,dziurawych szosach, a jak na wiosnę już trochę połatają drogi to sobie załażę nowe.

Na wiosnę po bardzo ciężkiej dla zawieszenia zimie zmierzyłem stan amorków i wyszło 68% i 70%. Jeśli uznajemy,że urządzenie do pomiaru się nie myli to taki nasuwa się wniosek - jazda po dziurach poprawia stan amortyzatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym mierzeniem w % stanu amortyzatorów to by podchodził z dystansem . Kiedyś w Renault Clio zmierzyłem - wyszło mi z przodu 44% i 47%. Było to jesienią wiec stwierdziłem,że dobiję je do końca w zimie na górskich,dziurawych szosach, a jak na wiosnę już trochę połatają drogi to sobie załażę nowe.

Na wiosnę po bardzo ciężkiej dla zawieszenia zimie zmierzyłem stan amorków i wyszło 68% i 70%. Jeśli uznajemy,że urządzenie do pomiaru się nie myli to taki nasuwa się wniosek - jazda po dziurach poprawia stan amortyzatorów.

:polew: :polew: :polew:

A im więcej przejedziemy kilometrów tym silnik jest sprawniejszy...

Co do amortyzatorów też tak miałem. Co pomiar to inaczej, co gorzej wartości pomiarów układały się w totalną amplitudę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kąd w poprzednim aucie założyłem nowiutkie amortyzatory BILSTEIN żółte i zaraz po 2.5 -3 tys km pojechałem na przegląd, gdzie diagnosta stwierdził, że amortyzatory są do wymiany, przestałem wierzyć w te magiczne urządzenia testujące (kolejny diagnosta orzekł że "amorki" są OK). A utwierdziłem się w tym przekonaniu jak kupowałem A4 i byłem w dwuch stacjach kontroli pojazdów z identycznymi maszynkami do testu zawieszenia (wydruki były sygnowane tym samym producentem urządzenia testująceho) gdzie rozbieżność w pomiarach sięgała 20% :shocked:

Tak więc od tego czasu na wskazania tych testerów patrzę z dużym dystansem.

Bardzo dobrym przykładem na potwierdzenie "niekompetencji" tych urządzeń jest test na amortyzatorach z regulacją ich właściwości twardości, tłumienia (np: "amorki" proflex) gdzie w zależności od nastawu wyniki skuteczności amortyzatorów były diametralnie inne :polew::polew::polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem taki przypadek, stukał amor więc próba 82 % czyli ok po demontażu okazało się że amor pompka do roweru :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zalozylem kiedys nowe w golfie kayaba czy cos podobna firma to mialy 80%

podobno tak ma byc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...