Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Stłuczki na parkingu


Rekomendowane odpowiedzi

Proszę was o opinię bo nie wiem co robić. Na rano parkowalem auto równolegle do zaparkowanego samochodu. Gdy zblizalem się do niego, jego kierowca otwierał drzwi nie zauważyłem tego i uderzylem w te drzwi. Kogo jest wina?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina tego który otworzył drzwi. To on ma obowiązek upewnienia się czy nie stworzy to zagrożenia dla ruchu. Najlepiej jakbyś lepiej to opisał, narysował jak to było dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodeks drogowy Art. 45. 1. Zabrania się:

3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jego wina ale ekspertem nie jestem. No chyba, że gość miał drzwi już wcześniej otwarte a ty w nie wjechałeś ale chyba byś widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina leży po stronie otwierającego drzwi. Miał obowiązek upewnienia się, czy nikomu nie zagraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby uchronić się przed takimi niejednoznacznymi sytuacjami mam w aucie kamerkę. Nagranie na stół i wszystko jasne.

Wkrywa ruch, gdy ktoś koło auta się kręci a do tego zaczyna nagrywać podczas wstrząsu jak ktoś puknie na parkingu.

sorry za mały off top ale w tym przypadku jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój kuzyn z którym widzę się całe dnie. Więc się dogadamy. Ole wpłacić za wgniecony błotnik do malowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina tego który otworzył drzwi. To on ma obowiązek upewnienia się czy nie stworzy to zagrożenia dla ruchu. Najlepiej jakbyś lepiej to opisał, narysował jak to było dokładnie.

Potwierdzam. Wina otwierającego drzwi.

Miałem taką samą sytuacją. Policja przyjechała i ... skierowała sprawę do sądu, bo im się nie chciało dochodzić.

Na szczęście w między czasie dogadałem się z kolesiem, że sprawę zostawiamy w spokoju i żaden nie będzie rościł sobie odszkodowania. Pan na komendzie to przyjął do wiadomości a następnie sprawę umorzył z możliwością założenia sprawy cywilnej. Po cichu mi potwierdził, że to wina kolesia otwierającego drzwi.

W moim przypadku był wgięty rant drzwi, więc ostatecznie i tak bym się obronił, w sensie wykazał, że to koleś otworzył drzwi a nie miał otwarte jak ja parkowałem.

Następnego dnia po zdarzeniu kupiłem kamerkę, żeby więcej nie tracić czasu na takie rzeczy (przyjazd Policji ponad 2 godziny, następnie wizyta na komendzie, więc trzeba się z pracy urwać itd.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...